PKO Ekstraklasa. Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 2:1
Paradoksalnie Zagłębie ma za sobą całkiem udany występ. Bardzo dobrze wypadło zwłaszcza przed przerwą, kiedy jedenastkę po faulu Ilkaya Durmusa wykorzystał niezawodny Filip Starzyński. "Figo" i jego koledzy stworzyli jeszcze dwie inne dogodne sytuacje, ale na ich drodze stanął Dusan Kuciak.
Zagłębie na początku drugiej odsłony powinno było zamknąć mecz drugim golem. Z bliskiej odległości akcji nie zamknął jednak Patryk Szysz. Pomocnik uderzył jedynie w boczną siatkę.
Lechia była dziś długo nieskuteczna. Pojedynek sam na sam z Dominikiem Hładunem przegrał Marco Terrazzino. Z kolei po strzale Macieja Gajosa z rzutu wolnego piłka minęła o centymetry spojenie słupka z poprzeczką.
Dopiero w 84 minucie wyrównał Marco Terrazzino. Brat słynnego w Polsce tancerza Stefano Terrazzino po szybkiej wymianie podań z Mateuszem Żukowskim i Durmusem trafił do siatki. Na debiutanckiego gola czekał do szóstego występu.
Ale to nie był koniec! Sekundy przed końcem meczu Terrazzino pięknym golem dał Lechii wygraną. Podał mu ustawiony na dziesiątce Flavio Paixao.
Przynajmniej do końca meczu Lecha Poznań to Lechia wskoczyła na fotel lidera.
Na własnym stadionie Lechia nie przegrała od ośmiu meczów. Passę zaczęła remisem z Cracovią - jeszcze w zeszłym sezonie. Obecnie jej seria to sześć wygranych i dwa podziały punktów.
Piłkarz meczu: Marco Terrazzino
Atrakcyjność meczu: 6/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?