- Pani premier zamieniła rząd w sztab wyborczy PO - stwierdził Karczewski. - Po ośmiu latach rządów, kilka tygodni temu przypomniała sobie o problemach Śląska, pojechała do Katowic obiecując bardzo wiele dla tego regionu. Dziś składa obietnice dla Łodzi. Te obietnice są nieuczciwe, niesolidne i spóźnione. Przez 8 lat, PO nie organizowała rządów wyjazdowych, a robi to dopiero teraz, w kampanii wyborczej, na koszt podatników. Dziś ma być omawiany problem szpitala Centrum Zdrowia Matki Polki, który jest zadłużony na ćwierć miliarda złotych. Czy pani premier będzie jeździła do wszystkich zadłużonych szpitali w Polsce i obiecywała ich oddłużenie? - dodał Karczewski.
Wtórował mu Marcin Mastalerek:
- Pani premier Kopacz powinna przyjechać do Łodzi Koleją Dużych Prędkości. W kampanii w 2011 r. obiecywano taką kolej, tyle że tydzień po wyborach minister Nowak powiedział, że jest ona niepotrzebna. Powinna pani premier przyjechać na dworzec Łódź Fabryczna, który miał być oddany w lutym 2015 r. Jest lipiec, a pani premier przyjechała na dworzec Łódź Widzew. I jak się dowiadujemy, trzeci raz przyjechała, żeby obiecać drogę S14. Ile razy można obiecywać tę samą drogę - dopytywał Mastalerek.
Autopromocja:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?