Pierwsze to Janusz Wojciechowski. Jest trzecią kadencję eurodeputowanym, ma polityczny rodowód PSL, od lat jest jednak w PiS. Był sędzią, posłem, prezesem Najwyższej Izbie Kontroli. W ostatniej kampanii prezydenckiej organizator i koordynator tzw. Dudapomocy, czyli bezpłatnego biura porad prawnych, stąd m.in. przez publicystów przymierzany jest do fotela przyszłego ministra sprawiedliwości.
Jednak z samego PiS na temat przyszłej roli Wojciechowskiego płyną sprzeczne sygnały. Z jednej strony mówi się, że Wojciechowski nie będzie chciał rezygnować z wysokiego uposażenia eurodeputowanego, i stąd trudno go będzie "wyciągnąć z Brukseli". Z drugiej zaś strony mówi się, że jest "na tyle ideowy, iż jedyne, co mogłoby go wyciągnąć z Brukseli, to właśnie fotel ministra sprawiedliwości". Nie wiadomo jak do tych dwóch różnych opinii ustosunkuje się sam eurodeputowany, bo jego telefon w piątek milczał.
Ale media w rządzie, który na razie nie istnieje, anonsują nie tylko Wojciechowskiego. Na ostatnim kongresie programowym PiS wystąpił także łódzki politolog i ekspert od spraw bezpieczeństwa narodowego dr Przemysław Żurawski vel Grajewski. Już przed dwoma laty był w gronie ekspertów prof. Piotra Glińskiego, kandydata na technicznego premiera, jednak z technicznego rządu nic wówczas nie wyszło.
Ale dr Żurawski vel Grajewski jest w gronie ekspertów Beaty Szydło, i co rusz, także przez stołeczne media, widziany jest w roli raz szefa prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego (Andrzej Duda urząd prezydenta RP formalnie obejmie 6 sierpnia), a innym razem w roli ministra spraw zagranicznych w nowym rządzie lub też ministra obrony narodowej. Żurawski vel Grajewski miał jeszcze w latach 90. XX wieku epizod w MON, a na konwencji PiS wziął udział w panelu dotyczącym obrony.
- Wiem tylko tyle, ile na mój temat przeczytam w mediach, ale żadnej propozycji nie otrzymałem - mówi dr Żurawski vel Grajewski. - A gdybym otrzymał? Rozważenie jej byłoby dla mnie prawdziwym dramatem, bo z jednej strony losy Rzeczypospolitej, a z drugiej własnej rodziny, a mam dwójkę małych dzieci.
CZYTAJ TEŻ: Prof. Piotr Gliński będzie jedynką PiS z Łodzi do Sejmu?
W przyszłym rządzie "widywany" jest także Witold Waszczykowski, poseł PiS wybrany w Łodzi. W przeszłości był m.in. wiceministrem spraw zagranicznych w rządach Kazimierza Marcinkiewicza, Jarosława Kaczyńskiego, a nawet w początkach pierwszego rządu Donalda Tuska. Po zdymisjonowaniu przeszedł do Biura Bezpieczeństwa Narodowego u prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Dziś część obserwatorów polskiej sceny politycznej widzi go na wysokim stanowisku w MSZ, lecz nie na stanowisku ministra. Jego nazwisko jest rozpatrywane za to w kontekście resortu obrony narodowej. O tym, że PiS rozważa kandydatury Żurawskiego vel Grajewskiego i Waszczykowskiego, pisał m.in. Romuald Szeremietiew, były wiceszef MON w rządach Jana Olszewskiego i Jerzego Buzka.
PiS ma już sztab wyborczy w Łódzkiem
Gdyby jednak ministrem sprawiedliwości został Janusz Wojciechowski, to Witold Waszczykowski będzie pierwszym w kolejce do objęcia po nim mandatu eurodeputowanego z okręgu łódzkiego, i tylko od niego będzie zależeć, czy ten mandat by przyjął.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?