Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS chce zamieszać w samorządach. Włodarze miast i gmin będą rządzić krócej?

Bartosz Gubernat
Krzysztof Kapica
Politycy z PiS chcą zamieszać w samorządach. Mają pomysł, aby włodarze miast i gmin rządzili maksymalnie dwie kadencje.

- W samorządzie jestem od początku, na fotelu wójta zasiadam czwartą kadencję z rzędu. Nie czuję się ani zmęczony, ani wypalony, a jeśli zdrowie pozwoli, chętnie powalczę o piątą kadencję. Nie rozumiem, skąd pomysł, aby tego zakazać. To mieszkańcy powinni decydować, kto i jak długo ma ich reprezentować. Ten pomysł to niepotrzebne manipulowanie demokracją - uważa Ryszard Bugiel, wójt gminy Kamień.

Gdzie tu demokracja?

Bat na prezydentów, burmistrzów i wójtów, którzy w cuglach wygrywają kolejne wybory, kręcą politycy PiS. Zgodnie z ich pomysłem, w przyszłości najwyższe stanowisko w samorządzie będzie można piastować tylko przez dwie kadencje. Nawet jeśli samorządowiec wykaże się dobrą pracą dla mieszkańców, rozwinie swoją gminę, a społeczeństwo będzie go poważać, po raz trzeci w wyborach już nie wystartuje.

W Rzeszowie mówiło się o tym zresztą już podczas ostatniej kampanii samorządowej, kiedy prawicowe ugrupowania miały olbrzymi problem ze znalezieniem kandydata, który chociaż nawiąże walkę z urzędującym od 2002 roku Tadeuszem Ferencem. Ostatecznie postawiono na Andrzeja Szlachtę, który otrzymał 22,4 procent głosów, przy 66,3-procentowym poparciu dla Ferenca.

- W mieście nie brakuje głosów, że z obecnym prezydentem nie da się wygrać, dlatego PiS szuka innego sposobu na objęcie władzy. Demokracja? Przecież tu nie ma o niej mowy. PiS wyraźnie chce przenieść chorobę z Wiejskiej na samorządy - komentuje Konrad Fijołek, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa. I zwraca uwagę, że dzisiaj, kiedy rządzenie miastem wiąże się z wieloletnim planowaniem, takie ograniczenia źle wpłyną na rozwój kraju.

- Rzeczywiście, taki pomysł pojawiał się w kampanii wyborczej i kiedy załatwimy najważniejsze sprawy, będzie można do niego wrócić. Skoro ograniczamy w ten sposób prezydenta państwa, to nie widzę powodu, dla którego w podobny sposób nie można by postąpić w samorządach - mówi Andrzej Szlachta, poseł PiS.

Ryszard Bugiel odpowiada jednak, że mieszkańcy doskonale widzą, jak pracują wybrani przez nich urzędnicy. - Jeśli uznają, że wójtowi czy prezydentowi brakuje zapału z pierwszych kadencji, po prostu zagłosują na kogoś innego. Nie trzeba im w tym pomagać sztucznymi ograniczeniami - ocenia wójt Kamienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24