PiS chce budować kolej aglomeracyjną między Rzeszowem i pobliskimi gminami

Regionalni działacze i politycy PiS w środę spotkali się w Hotelu Prezydenckim. Tematem drugiego z cyklu spotkań zaplanowanych na kolejne miesiące były przygotowania do budowy kolei aglomeracyjnej. Uczestnicy konferencji nie mają wątpliwości, że to ten projekt jest jednym z kluczowych w nowym rozdaniu unijnych pieniędzy i umocni gospodarczo Rzeszów na mapie województwa Podkarpackiego.

Samorząd województwa pod hasłem kolei aglomeracyjnej widzi sprawną komunikację szynową między stolicą Podkarpacia, a powiatami rozciągającymi się w kierunku Dębicy, Kolbuszowej, Przeworska i Strzyżowa. W założeniu projektu, między tymi miastami a Rzeszowem mają masowo jeździć małe, mobilne szynobusy, a gęsta sieć nowych przystanków ma zapewnić każdej miejscowości szybki kontakt ze stolicą regionu. Osobna linia będzie łączyła ponadto centrum Rzeszowa z portem lotniczym w Jasionce.

- Już obecnie do Rzeszowa przyjeżdża z okolicznych powiatów dziesiątki tysięcy pracowników. Korzystają głównie ze swoich samochodów i przez to sieć dróg miejskich jest podwójnie obciążona. Zaproponowanie mieszkańcom województwa nowoczesnej kolei aglomeracyjnej uwolni nieco ulice od samochodów, a jednocześnie wprowadzi nowe, bardzo potrzebne powiązania funkcjonalne w szerokim obszarze metropolitalnym Rzeszowa. Jest to niezbędne dla prężnego rozwoju miasta jako przyszłej metropolii Polski Południowo-Wschodniej – uważa Robert Kultys przewodniczący komisji Gospodarki Przestrzennej Rady Miasta Rzeszowa.

Zwolennikiem budowy kolei aglomeracyjnej jest poseł PiS Wojciech Buczak, który jako wicemarszałek województwa podkarpackiego wcześniej przygotowywał tę inwestycję.

- W styczniu samorząd województwa podpisał umowę z 20 gminami, których dotyczy budowa kolei aglomeracyjnej, a obecnie powstaje studium wykonalności tej inwestycji. Zakup taboru i prace nad budową kolei mają ruszyć w przyszłym roku i potrwają trzy lata. Całość będzie kosztowała 357 mln złotych – informuje poseł Buczak.