Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS chce, aby ukarano dyrektora Teatru Wybrzeże

nie
Karolina Misztal/ Archiwum
Radni PiS z Sejmiku Województwa żądają ukarania szefostwa Teatru Wybrzeże, na którego scenie odczytano apel o zawetowanie ustawy o sądownictwie. - Ich oświadczenie było niezwykle wyważone, więc ten wniosek nie może być uznany - tłumaczy marszałek.

16 lipca, po spektaklu „Mary Page Marlowe" aktorka Katarzyna Z. Michalska w imieniu zespołu odczytała oświadczenie przeciwko planowanym przez PiS zmianom w sądownictwie.

Musimy dziś mówić ze sceny własnym głosem

Sprzeciw i żądanie ukarania dyrektora Teatru Wybrzeże wystosowali radni Prawa i Sprawiedliwości, zasiadający w Sejmiku Województwa Pomorskiego.

- My, radni klubu PiS SWP sprzeciwiamy się wykorzystywaniu przestrzeni sztuki i kultury do jakichkolwiek deklaracji politycznych, na rzecz którejkolwiek ze stron doraźnego sporu. Próby wprowadzenia do tej, z założenia uniwersalnej przestrzeni, zwykłej hucpy politycznej, degradują ją do poziomu ulicy. Zatracany w ten sposób podział sacrum-profanum sprowadza całą, wypracowaną przez tysiąclecia metafizyczną sferę życia człowieka do profanum - piszą w liście radni.

Marszałek Mieczysław Struk odniósł się do apelu radnych PiS, uznając, że mieli oni do tego prawo. - Aktorzy są ludźmi bardzo inteligentnymi, wiedzą doskonale co mówią, nie przerwali spektaklu. Mają natomiast pełne prawo, żeby wyrazić swoje poglądy, obojętnie czy na ulicy czy nawet w takiej instytucji publicznej jak teatr. Ich oświadczenie było niezwykle wyważone - czytamy na stronie UM.

Pełna treść oświadczenia radnych PiS na kolejnej stronie artykułu.

[email protected]

W niedzielę, 16 bm, Teatrze Wyrzeże doszło do skandalicznego i niedopuszczalnego w publicznej instytucji kultury politycznego manifestu dyrektora teatru, aktorów, pracowników. Po zakończeniu przedstawienia i aplauzie widzów, scena użyta została do wygłoszenia antyrządowej odezwy.

My, radni klubu PiS SWP sprzeciwiamy się wykorzystywaniu przestrzeni sztuki i kultury do jakichkolwiek deklaracji politycznych, na rzecz którejkolwiek ze stron doraźnego sporu. Próby wprowadzenia do tej, z założenia uniwersalnej przestrzeni, zwykłej hucpy politycznej, degradują ją do poziomu ulicy. Zatracany w ten sposób podział sacrum-profanum sprowadza całą, wypracowaną przez tysiąclecia metafizyczną sferę życia człowieka do profanum.

Istnieje również bardziej przyziemny aspekt tego skandalu: Teatr Wybrzeże jest utrzymywany głównie ze środków publicznych. Na pensje składają się obywatele popierający różne opcje polityczne. Jest to rodzaj umowy społecznej. Wynika z tego, iż pracownicy teatru nie tylko nie mogą degradować w ten sposób miejsca, w którym są zatrudnieni – nie mają również prawa do głoszenia w tym miejscu, jako zespół teatru, swych prywatnych poglądów. Wyrażanie prywatnych poglądów, udział w protestach anty- czy też prorządowych zapewnia im ustrój demokratyczny. Mogą to robić w różnych miejscach i różnej formie, ale jako osoby PRYWATNE.

Liczymy, iż Pan Marszałek podzielając nasze stanowisko w tej bulwersującej i bardzo groźnej dla kultury sprawie, wyciągnie daleko idące konsekwencje wobec dyrektora Teatru Wybrzeże, pana Orzechowskiego, jako odpowiedzialnego za tą inicjatywę.
Podpisano:
Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości
Sejmiku Województwa Pomorskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki