Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piorun zabił Anię. Zbierała borówki w lesie w Jaworzynce

Jacek Drost
Burza z piorunami
Burza z piorunami Wojciech Matusik / Polskapresse /Gazeta Krakowska
Mieszkańcy Jaworzynki są w szoku po tym, jak w piątek piorun zabił 34-letnią Annę B., która schowała się pod drzewem. A ofiar mogło być więcej.

Takiego przypadku dawno już u nas nie było, żeby piorun kogoś zabił. Zdarzało się, że uderzył w drzewo, ale w człowieka... Tragedia. Mieszkańcy są w szoku. Teraz każdy się boi - wzdycha Paweł Rucki, sołtys Jaworzynki w Trójwsi Beskidzkiej, gdzie dzisiaj w kościele parafialnym odbędzie się pogrzeb 34-letniej Anny B., która w miniony piątek zginęła od porażenia piorunem. A ks. Stanisław Pindel, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Jaworzynce, dodaje z namysłem:

- Trudno to zrozumieć. Niezbadane są wyroki boskie, choć tak po ludzku to niepotrzebna śmierć. Taka młoda osoba... Pamiętam, że w ubiegłym roku przygotowywałem jej syna do komunii. Była bardzo aktywna, miała sporo pomysłów. A teraz poszła na borówki, schowała się pod drzewo i taki wypadek losowy - mówi ksiądz.

- Tego dnia to były straszne parnoty. Rano było ciepło, potem zrobiła się taka duchota, że z człowieka lał się pot. A później przyszła burza. Potężna burza. Pioruny zaczęły bić w krótkim czasie. Najpierw zagrzmiało na Słowacji. Tak parę razy. I za moment burza była już u nas. To była taka dziwna burza, bo błyskawic nie było, tylko same huki - wspomina Emil Myrmus z Jaworzynki, który w miniony piątek pracował na budowie - robił fasadę domu.

Kiedy nawałnica zbliżyła się do Jaworzynki, przerwali robotę, bo w takich warunkach nie dało się ustać na rusztowaniu - wiał wiatr, grzmiało, padał deszcz.

- Burza zaczęła się gdzieś po 15. Trwała do dwóch godzin. Ciarki człowieka przechodziły. Słyszałem, jak jechało pogotowie i policja, a później syn mi powiedział, co się stało - dodaje pan Emil.

Michał Polok, który mieszka w przysiółku Zapasieki, mówi, że takiej burzy to już dawno nie widział.

- Była niesamowita. Waliło non stop. Jeden huk za drugim. A oni tam byli w tym lesie, zbierali borówki. I najpierw uwaliło się do drzewa, a potem odbiło do niej. Straszne... Słyszałem, że miała łańcuszek na szyi i nie wiem, czy to on ściągnął tę błyskawicę? - zastanawia się pan Michał.
Anna B. wraz z mężem i 9-letnim synem mieszkała w jednym z domów w przysiółku Zapasieki - wyjątkowo malowniczym miejscu, gdzie rozciąga się panorama na Beskidy. Ona wychowywała syna, mąż budowlaniec.

W piątek, m.in. razem ze swoim bratem, pani Anna wybrała się na borówki, w miejsce znajdujące w kompleksie leśnym Mała Łąka, kawałek od ich domu.

- W miejscu, gdzie je zbierali, jest sporo źródeł. I mimo że podczas burz pioruny mocno tam uderzają, to rosną tam najlepsze borowiny, więc ludzie często chodzą w to miejsce na borówki - opowiada ks. Pindel. I dziwi się, że - mimo ciągłych ostrzeżeń - ludzie przed burzą uciekają pod drzewa... - Może to taki ludzki odruch, że chcemy się schronić, kiedy leje deszcz, kiedy grzmi. Przecież do tego drzewa zmierzały jeszcze dwie osoby. Tylko że któraś miała problem z uwolnieniem się z trawy. Brat poczekał na nią i dzięki temu ocaleli, bo tak zginęliby wszyscy - mówi duchowny.

Rafał Domagała, rzecznik cieszyńskiej policji, poinformował, że na miejscu pojawili się strażacy i pogotowie ratunkowe.
Podjęto akcję reanimacyjną, ale kobiety nie dało się uratować. Cała akcja ratunkowa prowadzona była w bardzo trudnych warunkach, ponieważ burza jeszcze trwała.

Jak się uchronić

Polscy łowcy burz na swojej stronie www.lowcyburz.pl informują, jak się zachowywać w czasie burzy. Oto kilka rad, których trzeba przestrzegać:

Należy unikać najwyższego punktu w okolicy, wzniesień i szczytów. Nigdy nie wolno szukać schronienia pod drzewami, masztami, latarniami, słupami linii energetycznych i wolno stojącymi wieżami. Jeśli burza zaskoczy nas na otwartej przestrzeni, należy kucnąć i maksymalnie zbliżyć stopy do siebie. Bezpiecznym miejscem podczas burzy jest samochód lub samolot. Nie wolno rozmawiać przez telefon stacjonarny i nie wolno korzystać z urządzeń elektrycznych podłączonych kablem do instalacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!