Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piła: Pracownicy opieki społecznej skarżą się na mobbing. PIP go nie stwierdza

Ewa Auer
Inspektorzy PIP wśród 69 pracowników MOPS przeprowadzili anonimową ankietę na temat mobbingu. Kilkanaście wskazało na słowną agresję i wydawanie sprzecznych poleceń
Inspektorzy PIP wśród 69 pracowników MOPS przeprowadzili anonimową ankietę na temat mobbingu. Kilkanaście wskazało na słowną agresję i wydawanie sprzecznych poleceń Ewa Auer
Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pile napisali do PIP donos, że trzy kierowniczki stosują słowną agresję i lekceważą podwładnych.

W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, wśród pracowników, atmosfera nie jest najlepsza, choć powoli się uspokaja. Urzędnikami, a zwłaszcza kierownictwem placówki zatrzęsła Państwa Inspekcja Pracy, która zareagowała na donos, jaki napisali do niej pracownicy. Skarżyli się na swoje bezpośrednie trzy przełożone kierowniczki (nie mylić z dyrekcją placówki) zarzucając im słowną agresję i lekceważenie, czyli mobbing.

Inspektorzy z pilskiego oddziału PIP mimo że to był anonim zareagowali i na przełomie lutego i marca przeprowadzili w MOPS kontrolę. Aby uzyskać szczere odpowiedzi na temat zachowań mobbingowych odpytali urzędników w formie anonimowej ankiety. - Wzięło w niej udział 69 osób na 104 zatrudnione w urzędzie. Jedynie kilkanaście osób wskazało agresję słowną, lekceważenie i ignorowanie pracownika oraz zlecanie sprzecznych i bezsensownych zadań - wyjaśnia Jędrzej Czarny, kierownik oddziału PIP w Pile.

Jednak z ankiety tej nie wynika, by w MOPS dochodziło do mobbingu i ta teza znajduje się we wnioskach pokontrolnych. Ale sugestia jest taka, że jeśli jakiś pracownik czuje się mobbingowany, a w związku z tym dochodzi u niego do rozstroju zdrowia może walczyć o odszkodowanie w sądzie pracy. PIP wydała jednak dyrekcji ważne zalecenia, by przeprowadziła szkolenie wśród kadry przeciwdziałające zachowaniom mobbingowym. I dyrekcja te polecenia realizuje.

Zresztą w 2012 roku wprowadzono w placówce Wewnętrzną Politykę Antymobbingową. Na zebraniach z pracownikami przypomniano więc wszystkim jej zasady. Wprowadzono też inne zalecenia, które mają poprawić komfort pracy, na przykład 15- minutową przerwę. Pracownikom wypłacono też zaległe pieniądze za nadgodziny. Ale i tak całą sytuacją mocno zaskoczona jest Wanda Kolińska, szefowa ośrodka.

- Żadne informacje mogące wskazywać na to, że pracownicy przez kogokolwiek mogą być źle traktowani do mnie nie docierały. Od co najmniej 3 lat nie wpłynęła do mnie żadna skarga na tego typu zachowania. Uregulowanie obecnej sytuacji jest szczególnie trudne, gdyż osoba bądź osoby, które stawiają zarzuty przełożonym pozostają anonimowe - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski