Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijemy coraz więcej. Zwłaszcza piwa i wódki. Po alkohol coraz częściej sięgają młodzi i kobiety

Malwina Gadawa
Polskapresse
W ostatnich latach średnie spożycie alkoholu w Polsce spadało. Z najświeższych danych wynika jednak, że trend się odwrócił - więcej pijemy, rosną nasze wydatki na trunki. Sięgamy głównie po piwo i wódkę. Niestety, coraz częściej piją osoby młode oraz kobiety.

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że każdy mieszkaniec Polski, wliczając w to ludzi starszych i niemowlaki, wypija rocznie średnio 9,25 litra czystego spirytusu. - Alkohol stał się łatwo dostępny i jest stosunkowo tani. Można go kupić praktycznie wszędzie, w dodatku o każdej porze dnia i nocy - zauważa Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

To fakt. Na przykład we Wrocławiu stale zwiększa się liczba miejsc, w których można kupić alkohol. W 2011 było to 891 sklepów i 599 restauracji, w ubiegłym - odpowiednio: 953 i 633. Magistrat zarobił na koncesjach w 2012 r. prawie 14 mln zł.

Wbrew obiegowym opiniom Polacy nie piją mniej wódki, wręcz przeciwnie - spożycie napojów wysokoprocentowych rośnie. Sprzedawczyni z jednego z wrocławskich sklepów powiedziała nam, że najwięcej mocnych alkoholi klienci kupują u niej wieczorem. - Największym wzięciem cieszą się wódki ze średniej półki cenowej oraz piwa - mówi pani Ania.

W prasie można wiele przeczytać o zaletach wina, ale statystyki są nieubłagane - jeśli w ogóle przybywa amatorów takich trunków, to bardzo powoli. Mimo to sprzedawcy robią dobrą minę do złej gry. - Moda na wina trwa od kilku lat. Wrocławianie nie tylko chcą je pić, ale także kupują na prezent - twierdzi Krystian Żmuda z jedynego wrocławskiego sklepu promowanego nazwiskiem Marka Kondrata.

Utrzymał się trend rosnącej sprzedaży piwa - wypijamy go już więcej niż wódki (w przeliczeniu na czysty alkohol). - Picie stało się po prostu modnym sposobem na życie - podkreśla Andrzej Bald, instruktor terapii uzależnień z wrocławskiej poradni.

Za dramat uważa to, że coraz młodsze osoby sięgają po wysokoprocentowe trunki. - To są nierzadko dziewięcioletnie dzieci. Najczęściej ich pierwszy alkohol to szampan lub piwo. I często młodzież pije za przyzwoleniem rodziców - mówi.

Psycholog Bożena Uścińska z Wrocławia wskazuje, że młodzież chce jak najszybciej wprowadzić się w stan euforyczny, więc kupuje to, co najszybciej działa i jest najtańsze, czyli wódkę. W dodatku miesza ją z innymi używkami: papierosami i narkotykami.

Jako inny powód odwrócenia spadkowej tendencji specjaliści podają zmianę przepisów - atrakcyjnie zrealizowane telewizyjne reklamówki pokazują piwo jako wręcz konieczny składnik świetnej zabawy w gronie przyjaciół. Ten sugestywny przekaz trafia głównie do młodzieży.

Andrzej Bald zauważa, że rola piwa jest często bagatelizowana. - Niektórzy potrafią powiedzieć, że piwo to nie alkohol, co jest oczywistą bzdurą - złości się terapeuta.

Z raportu resortu zdrowia wynika, że pije coraz więcej kobiet. Najczęściej są dobrze wykształcone i mieszkają w dużych miastach. - Kobiety szybciej się uzależniają od alkoholu - nie ukrywa Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Psycholog Bożena Uścińska dodaje, że wiele kobiet przejmuje męski styl życia - zarabiają coraz lepiej, robią karierę w wielu zawodach, stają się agresywne w sferze obyczajowej.

Czy można prostymi sposobami ograniczyć konsumpcję alkoholu? Krzysztof Brzózka z PARP twierdzi, że pomógłby wzrost akcyzy, więc ceny wódki i piwa, oraz zmniejszenie liczby punktów sprzedaży. Ekonomiści i socjologowie są jednak sceptyczni. Wskazują, że chodzi raczej o jasną strategię państwa i propagowanie pozytywnych wzorców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska