Pijany sędzia spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Złapali go policjanci. Miał 1,8 promila

3 sierpnia, około godz. 14 w Suwałkach doszło do kolizji dwóch aut. Sprawca uciekł, ale w ślad za nim ruszyli policjanci.

- Do zdarzenia doszło na ulicy Utrata, przy skrzyżowaniu ze Staniszewskiego - informuje Andrzej Kryścio, zastępca naczelnika wydziału ruchu drogowego KPM w Suwałkach. - Oba pojazdy jechały w kierunku Augustowa. Kierujący mitsubishi nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył stojącego przed nim pojazdu, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia.

Pracuje w wydziale karnym. Wydawał surowe wyroki w sprawie pijanych kierowców, którzy powodowali wypadki drogowe. Jest członkiem Kolegium Sądu Okręgowego w Suwałkach i ocenia pod względem etycznym zachowania innych sędziów. Tymczasem sam spowodował kolizję drogową i uciekł z miejsca zdarzenia. Na dodatek był pijany. Badanie wykazało, że sędzia ma ok. 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dzisiaj w jego sprawie zapadną decyzje merytoryczne. Nie wykluczone, że zostanie zawieszony w wykonywaniu obowiązków.

Do zdarzenia doszło na Utracie, jednej z najbardziej ruchliwych suwalskich ulic. Przy skrzyżowaniu ze Staniszewskiego zrobił się korek. Nie zauważył go, albo dostrzegł zbyt późno jadący w stronę Augustowa zamroczony alkoholem sędzia i uderzył w tył stojącego samochodu. A później zamiast się zatrzymać, pojechał dalej.

Poszkodowany kierowca zdążył zapisać i przekazać policji numer rejestracyjny samochodu sprawcy kolizji. Przy wjeździe do Augustowa czekała na niego „drogówka”. Kierowca zasłonił się immunitetem. Poddał się badaniu na trzeźwość dopiero wtedy, gdy przyjechał prokurator. - Kierowcy odebraliśmy prawo jazdy - informuje Marcin Gawryluk z biura prasowego KWP w Białymstoku.

Marcin Walczuk, rzecznik prasowy SO w Suwałkach mówi, że o zdarzeniu został poinformowany prezes. Ale szczegółów nie zna, bo dopiero dzisiaj do sądu mają wpłynąć dokumenty z policji. Sprawą zajęła się prokuratura regionalnba.