Suzuki Korony Handball Kielce - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 31:33 (14:18)
Suzuki Korona Handball: Chojnacka (1-23 min, 4/17 = 24 %), Hibner (23-60 min, 6/25 = 24 %), Chodakowska (na jednego karnego, 0/1 = 0 %) – Gliwińska 4, Kędzior – M. Więckowska 4 (1), Gruszczyńska 2 – Rosińska 9 (6), Costa Pereira, Pastuszka – Pękala 4 – Grabarczyk 2 – Jasińska 4, Piwowarczyk 2, Kowalczyk. Trener: Paweł Tetelewski.
Piotrcovia: Sarnecka (1-48 min, 7/29 = 24 %), Opelt (48-60 min i na dwa karne, 1/11 = 9 %) – Drażyk 8 (3), Klonowska 5, Oreszczuk 4, Trawczyńska, Majsak 1, Królikowska 2, Jureńczyk 1, Sobecka 4, Trbović, Świerczek 8. Trener: Krzysztof Przybylski.
Karne. Suzuki Korona Handball: 7/8 (rzut M. Więckowskiej obroniła Sarnecka) Piotrcovia: 3/4 (Sobecka trafiła w słupek).
Kary. Suzuki Korona Handball: 14 minut (Piwowarczyk 6 – czerwona kartka 39 min, Gliwińska, M. Więckowska, Gruszczyńska, Kędzior po 2). Piotrcovia: 10 minut (Trbović 4, Klonowska, Oreszczuk, Jureńczyk po 2).
Sędziowali: Andrzej Kierczak (Pielgrzymowice), Tomasz Wrona (Kraków).
Widzów: 300.
Przebieg: 1:0, 1:1, 2:1, 2:2, 3:2, 3:3, 5:3, 5:4, 6:4, 6:5 (‘7), 10:5 (‘13), 10:7, 11:7, 11:8, 12:8 (‘16), 12:13 (‘22), 13:13, 13:14, 14:14 (‘24), 14:18 – 15:18, 15:19, 17:19 (‘34), 17:22 (‘37), 18:22, 18:23 (‘39), 22:23 (‘44), 22:25, 25:25 (‘49), 25:26, 26:26, 26:27, 28:27 (‘53), 28:28, 30:28 (‘56), 30:30, 31:30 (‘58), 31:33.
Kielczanki miały w tym spotkaniu dużą szansę na wygraną. Jeszcze w 56 minucie prowadziły 30:28, a w 57 – 31:30. Niestety, w końcówce aż cztery razy zgubiły piłkę, nie zdobyły już ani jednego gola, co wykorzystały piotrkowianki.
Drużyna trenera Pawła Tetelewskiego bardzo dobrze rozpoczęła mecz. Nasze zawodniczki składnie rozgrywały akcje, były skuteczne, dobrze funkcjonowała obrona. W efekcie w 13 minucie prowadziły 10:5. Niestety, szczęście trwało krótko. Od tego momentu wróciły stare grzechy: błędy podań, nieskuteczne rzuty, oddawane z nieprzygotowanych pozycji. Piotrkowianki szybko odrabiały straty i w 22 minucie prowadziły już 13:12. "Koroneczkom" przytrafił się wtedy sześciominutowy okres gry bez zdobytego gola, a powtórzyło się to w końcówce tej części gry i do przerwy był czterobramkowy debet.
Zespół gości po przerwie powiększył przewagę do pięciu bramek (37 minuta 17:22), ale gospodynie znów wróciły na wysoki poziom gry. Poprawiły obronę, a przede wszystkim skuteczność i zaczęły odrabiać straty. W 49 minucie Marta Rosińska z rzutu karnego doprowadziła do remisu 25:25, a w 53 minucie, po przechwycie i rzucie do pustej bramki w wykonaniu Wiktorii Gliwińskiej, Suzuki Korona Handball prowadziła 28:27. Mało tego, w 56 minucie zespół z Kielc wygrywał 30:28 i wydawało się, że jest szansa na komplet punktów. Niestety, jego zdobycie uniemożliwiły dwie dwuminutowe kary w końcówce i kilka prostych błędów.
W kieleckim zespole zadebiutowała brazylijska środkowa rozgrywająca Juliane Pererira Costa, ale była na boisku tylko przez kilka minut.
Kolejny mecz Suzuki Korona Handball rozegra w sobotę, 12 marca, w Elblągu ze Startem.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?