Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:1 [ZDJĘCIA]

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Siatkarze PGE Skry Bełchatów pokonali Jastrzębski Węgiel 3:1 w szóstej kolejce PlusLigi. Ich rywale pierwszy raz w tym sezonie nie zdobyli punktu.

Jastrzębianie w pięciu poprzednich kolejkach za każdym razem rozstrzygali mecz dopiero w tie-breaku, ale spotkanie w Bełchatowie było dla nich pierwszym, w którym nie zdobyli choćby punktu. Po pierwszym secie wygrywali 1:0, ale mierzący w mistrzostwo Polski bełchatowski zespół wygrał drugą partię, a później przesądził o swoim trzypunktowym zwycięstwie.

W pierwszej partii podopieczni trenera Miguela Falaski prowadzili grę punkt za punkt, co bywa niebezpieczne w starciach z nieobliczalnymi zespołami. Tym bardziej, że po drugiej stronie siatki w ataku dobrze spisywał się Maciej Muzaj, który kilka miesięcy temu zamienił Bełchatów na Jastrzębie-Zdrój. Muzaj chciał pokazać trenerowi Falasce, że w poprzednim sezonie dostawał zbyt mało szans gry.

Od stanu 18:18 jastrzębianie zdobyli trzy punkty i bełchatowianie nie byli już ich w stanie dogonić. Gdy drugi set rozpoczął się od prowadzenia gości 5:2, kibice PGE Skry mogli mieć czarne myśli. Ich zespół szybko jednak odrobił stratę, a w końcówce uciekł rywalom. Świetnie grali m.in. Mariusz Wlazły i Facundo Conte. A seta zakończył atak wracającego do gry po kontuzji Michała Winiarskiego, przy którym siatki dotknął Muzaj.

Jastrzębski Węgiel postawił się bełchatowianom jeszcze w trzeciej partii, ale miał za mało argumentów. Widać było, że PGE Skra odzyskała swoją pewność gry, choć grała w nietypowym składzie, bo po raz pierwszy w wyjściowej szóstce znalazł się Serb Mihajlo Stanković. I znów tylko początek czwartego seta mógł zaniepokoić kibiców PGE Skry, bo jastrzębianie wygrywali 4:1. Wtedy Falasca poprosił o przerwę, a jego drużyna do pierwszej przerwy technicznej pozwoliła jastrzębianom na zdobycie zaledwie... jednego punktu. Załamana drużyna gości nie potrafiła się już podnieść. A rozpędzona PGE Skra, z najlepszym na boisku argentyńskim przyjmującym Facundo Conte, dopełniła dzieła zwyciężając 25:16 i zdobywając kolejne trzy punkty.

PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:1 (22:25, 25:19, 25:21, 25:16)

PGE Skra: Uriarte 3, Conte 20, Wrona 7, Wlazły 18, Stanković 8, Kłos 11, Milczarek (libero) oraz Winiarski 1, Gromadowski 3, Marcyniak 1, Janusz. Trener: Miguel Falasca.

Jastrzębski Węgiel: Masny, Szafranowicz 2, Sobala 8, Muzaj 25, van Lankfelt 16, Boruch 5, Popiwczak (libero) oraz Strzeżek, Gil, Formela 2, Mihułka. Trener: Mark Lebedew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki