To było jednostronne widowisko. Siatkarze PGE Skry udowodnili, że tytuł im się należy.
Każdy set był wyrównany, jak na finał mistrzostw Polski przystało
W trzecim secie przy stanie 24:23 w trzecim secie Karol Kłos zaatakował w aut. Sędziowie sprawdzali, czy nie było bloku. Nie było.
Goście wyrównali. Milad Ebadipour zdobył 25 punkt. A kolejny punkt na wagę zwycięstwa zdobył blokiem Patryk Czarnowski.
MVP meczu został wybrany Mariusz Wlazły. Na pochwały zasłużyli wszyscy zawodnicy.Wiele braw zebrał Kacper Piechocki.
PGE Skra Bełchatów - Zaksa Kędzierzyn-Koźle (25:23, 25:23, 26:24)
PGE Skra: Milad Ebadipour 9, Srecko Lisinac 9, Mariusz Wlazły 10, Bartosz Bednorz 7, Karol Kłos 3, Grzegorz Łomacz, Kacper Piechocki (l) oraz Nikołaj Penczew, Patryk Czarnowski 1.
Finał rozgrywany jest do dwóch wygranych. W sobotę o 20.30 odbędzie się drugi mecz w Kędzierzynie-Koźlu. Gdyby Zaksa wygrała, trzeci decydujący mecz odbędzie się w Kędzierzynie-Koźlu w niedzielę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
