Pfizer ma szczepionkę na COVID-19. Jej skuteczność to 90 proc. Najpierw szczepionkę dostaną Amerykanie. Kiedy trafi do Polski?

Największy na świecie amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer, poinformował, że jego szczepionka na COVID-19 jest skuteczna i to u ponad 90 proc. pacjentów, którym jako ochotnikom ją podano. To największa skuteczność, jaką udało się dotychczas osiągnąć podobnym preparatom, nad którymi pracują dziś wszystkie wiodące firmy farmaceutyczne.

Jako pierwszy informację o sukcesie Pfizera podał Reuters.

- Dziś jest wielki dzień dla nauki i ludzkości - ocenił Albert Bourla, dyrektor generalny firmy Pfizer.

Pfizer w pracach nad szczepionką pracował z niemiecką firmą BioNTech SE. Jak stwierdzono, niebawem firma wystąpi do amerykańskiej Agencji ds. Żywności, by jeszcze w tym miesiącu szczepionkę otrzymali pierwsi obywatele USA. To do Stanów Zjednoczonych ma trafić pierwsze 100 mln dawek szczepionek. Następna w kolejce jest Komisja Europejska, czyli kraje UE oraz Wielka Brytania, Kanada oraz Japonia.

Produkcja szczepionki rocznie ma wynieść ponad miliard dawek.

Szczepionkę Pfizera podano ponad 40 tysiącom ochotników. Mniej niż 10 proc. z nich zachorowało potem na COVID-19. Podział przypadków na osoby zaszczepione i osoby, które otrzymały placebo, wskazuje na współczynnik skuteczności szczepionki powyżej 90 proc. po 7 dniach od podania drugiej dawki.

Oznacza to, że ochronę uzyskuje się 28 dni po rozpoczęciu szczepienia, które składa się ze schematu 2-dawkowego. W miarę kontynuowania badania ostateczny odsetek skuteczności szczepionki może się różnić. Około 42 proc. ochotników z całego świata i 30 proc. uczestników z USA ma zróżnicowane pochodzenie rasowe i etniczne.

Badanie trwa nadal i oczekuje się, że będzie kontynuowane do końcowej analizy, gdy zgromadzi się łącznie 164 potwierdzone przypadki COVID-19. Badanie oceni również potencjał kandydata na szczepionkę do zapewnienia ochrony przed COVID-19 u osób, które wcześniej były narażone na SARS-CoV-2, a także zapobiegania szczepieniom przeciwko ciężkiej chorobie COVID-19.

Przypomnijmy, że już 9 września tego roku Komisja Europejska zakończyła wstępne rozmowy z koncernem BioNTech-Pfizer na temat zakupu potencjalnej szczepionki przeciwko COVID-19. Przewidziano, że gdy badania dowiodą, że szczepionka jest bezpieczna i skuteczna przeciwko COVID-19, Komisja Europejska, na podstawie umowy ramowej, będzie miała możliwość zakupu początkowo 200 mln dawek w imieniu wszystkich państw członkowskich UE oraz możliwość zakupu 100 mln dodatkowych dawek.

Planowana umowa z firmą BioNTech-Pfizer zapewni wszystkim państwom członkowskim UE możliwość zakupu szczepionki, jak również przekazania jej w formie darów krajom o niskich i średnich dochodach lub jej redystrybucji w krajach europejskich.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami polskiego rządu, do Polski ma trafić 20 mln dawek szczepionki, czyli dla 10 mln mieszkańców, w pierwszej kolejności dla seniorów i pracowników ochrony zdrowia. Szczepionka nie będzie dostępna w aptekach. Ma być reglamentowana zgodnie z ustaleniami krajów unijnych.