Pekao Szczecin Open. Zdenek Kolar zasmucił kibiców. ZDJĘCIA

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Zdenek Kolar - triumfator Pekao Szczecin Open 2021.
Zdenek Kolar - triumfator Pekao Szczecin Open 2021. Andrzej Szkocki
Kamil Majchrzak przegrał w finale turnieju Pekao Szczecin Open z Czechem Zdenkiem Kolarem 6:7, 5:7. Po raz pierwszy w historii szczecińskiego challengera Polak zagrał w jego finale.

Nic dziwnego więc, że miał za sobą wszystkich kibiców na trybunach, nie licząc obozu Czecha. Można było odnieść wrażenie, że przez historyczny występ w finale, na barki Kamila Majchrzaka spadła spora presja. Na szczęście polski tenisista udźwignął ciężar pojedynku i stoczył bardzo wyrównany mecz.

Majchrzak rozgrywał bardzo dobry turniej i formę potwierdził w najważniejszym meczu . Pierwsza partia była bardzo wyrównana. Finaliści doprowadził do stanu 6:5 dla Majchrzaka. Polak grał dobrze długie wymiany, tenis rywala odpowiadał mu. Majchrzak miał kilka piłek setowych w tym gemie, ale ostatecznie Czech doprowadził do tie-breaka. Faworyt gospodarzy prowadził w nim już 3:2, ale później spokojniejszy i bardziej skoncentrowany był Kolar. To on wygrał tie-break 7:4 i pierwszego seta zapisał na swoim koncie.

Drugi set ponownie był bardzo wyrównany. Na początku partii zawodnicy dość pewnie wygrywali swoje serwisy, aż do stanu 3:2 dla Czecha, kiedy Majchrzak został przełamany. Kolar był dwa gemy od tytułu najlepszego zawodnika szczecińskiego challengera. Na szczęście w kolejnym gemie przebudził się Majchrzak, który wygrał trzy piłki przy podaniu Czecha. Ten nie oddał bez walki gema, ale ostatecznie Polak zapisał przełamanie i było 4:3 dla Kolara. Kolejny gem przy swoim serwisie Majchrzak wygrał do zera i był remis 4:4.

Kolar wrócił do dobrego serwisu i wygrał swoje podanie. Czecha tylko jeden gem dzielił od triumfu. Majchrzak znowu doprowadził do wyrównania, ale w końcówce Czech był solidniejszy. Najpierw wygrał swój serwis a na końcu przełamał Polaka do zera i wygrał cały pojedynek 7:6, 7:5.

- Gratuluję Zdenkowi, rozegrał świetny turniej. Była to piękna przygoda na tym turnieju - powiedział po meczu Majchrzak. - Dziękuję, że przyszliście dopingować mnie dziś i byliście ze mną także w tygodniu. Doceniam wsparcie. Niestety, nie udało się dziś. Taki jest sport. Mam nadzieję, że Zdenka kiedyś jeszcze dopadnę (śmiech). Dziękuję również mojemu trenerowi, który bardzo mi pomógł. Dziękuję rodzinie, dziewczynie, tym, którzy są blisko mnie na co dzień. Dziękuję też tym, którzy tworzą ten magiczny turniej. Tytuł najlepszego challengera nie jest przypadkiem. Mam nadzieję, że za rok także będę mógł tu grać. Bo to zawsze jest jeden z najlepszych tygodni w roku.

- Dziękuję Kamilowi, jesteś dobrym kolegą. Dziękuję ojcu, trenerowi, także organizatorom Pekao Szczecin Open. Widzimy się w przyszłym roku tu na kortach - powiedział szczęśliwy zwycięzca, Zdenek Kolar.

Zwycięzcami gry deblowej okazali się Meksykanin Santiago Gonzalez oraz Argentyńczyk Andres Molteni. Mecz o tytuł od początku zapowiadał się fascynująco, ponieważ w finale spotkały się dwie najwyżej rozstawione pary. Naprzeciw wspomnianych Gonzaleza i Molteniego (nr 1) stanęli Szwed Andre Goransson oraz Amerykanin Nathaniel Lammons (nr 2).

Pierwsze dwa sety miały niemal bliźniaczy przebieg. W inauguracyjnej partii lepsi o dwa przełamania byli Goransson i Lammons (6:2), w drugiej Gonzalez i Molteni (6:2). Oba duety wszystko co najlepsze pozostawiły jednak na mistrzowski tie-break. W tym sytuacja zmieniała się bardzo dynamicznie, a obie strony miały na zmianę piłki meczowe. Ostatecznie, po długiej walce na przewagi, minimalnie lepsi okazali się Meksykanin i Argentyńczyk, którzy triumfowali 2:6, 6:2, 15:13.

– Wieczorne mecze w Szczecinie mają fantastyczny klimat i przychodzi na nie bardzo dużo kibiców. Uwielbiam ten turniej oraz warunki, jakie tu panują. Śmiało można go porównywać z imprezami rangi ATP. Warto też zwrócić uwagę na to, jak mocna była tegoroczna drabinka. To mój drugi tytuł mistrzowski w tym miejscu, więc zawsze chętnie wracam do Szczecina. Na terenie obiektu dzieje się naprawdę dużo, jest też wiele atrakcji, które przyciągają fanów na korty – mówił podczas pomeczowej konferencji Molteni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl