Pawłowska porzuciła Gowina. Po rozmowie z Kaczyńskim zasiliła klub PiS

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
Monika Pawłowska/twitter.com
Posłanka z Lubelszczyzny ogłosiła koniec współpracy z partią Jarosława Gowina. Zasiliła szeregi klubu parlamentarnego PiS.

„Zrezygnowałam z członkostwa w Kole Parlamentarnym Porozumienie i Partii Porozumienie Jarosława Gowina. Nie mogę akceptować destabilizacji funkcjonowania państwa dla prywatnych celów politycznych” – ogłosiła w nocy z czwartku na piątek na swoim profilu na twitterze poseł Monika Pawłowska.

Stało się to po burzliwej debacie związanej z decyzją Sejmu o przedłużenie stanu wyjątkowego o 60 dni. Sejm zgodził się na to, ale posłowie Porozumienia, którzy od sierpnia nie są już częścią koalicji w ramach Zjednoczonej Prawicy, wstrzymali się od głosu w tej sprawie. Natomiast poseł Monika Pawłowska głosowała „za”. Tak jak 236 innych posłów, głównie z PiS, Konfederacji i Kukiz’15.

Opuszczenie Porozumienia przez Pawłowską było początkiem politycznego transferu. W piątek (1.10) lubelska posłanka poinformowała o wstąpieniu do klubu parlamentarnego PiS. Jak przekazała Polskiej Agencji Prasowej na taki krok zdecydowała się, bo Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło wiele postulowanych przez przedsiębiorców i obywateli zmian w Polskim Ładzie. Pawłowska przekonywała, że rozwiązania zaproponowane przez PiS, to były także jej postulaty, a decyzję o wstąpieniu do klubu PiS podjęła po rozmowie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i premierem Mateuszem Morawieckim. Jak tłumaczyła, o wspólnej politycznej drodze z PiS zdecydowała, by „wspierać rozwiązania niezbędne dla dalszego, szybkiego rozwoju Polski”.

Swoją polityczną karierę Pawłowska zaczynała w SLD. Do Sejmu dostała się z list tego ugrupowania, które do wyborów parlamentarnych w 2019 roku startowało wspólnie z Partią Razem i Wiosną Roberta Biedronia. Pawłowska tworzyła na Lubelszczyźnie struktury tej ostatniej partii. W czasie kiedy działała w Lewicy, angażowała się w protesty związane z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym przerwania ciąży. Publicznie nosiła koszulkę z hasłem „Żądamy legalnej aborcji”, Zjednoczoną Prawicę nazywała „bandą pisowskich nominatów”, protestowała też przeciwko ministrowi edukacji i nauki Przemysławowi Czarnkowi.

W marcu tego roku ogłosiła, że rozstaje się w Lewicą i przechodzi do Porozumienia Jarosława Gowina. Choć posłanka zapowiedziała, że nie zasili szeregów klubu PiS, ta decyzja wywołała falę nieprzychylnych komentarzy pod jej adresem. Na tym jednak polityczna droga Moniki Pawłowskiej się nie zakończyła. Od kilku tygodni w mediach pojawiały się informacje o tym, że Pawłowska może odejść z Porozumienia i zasilić klub PiS. Wówczas Pawłowska dementowała te informacje.

Chcieliśmy porozmawiać z Moniką Pawłowską na temat jej decyzji. Jednak nie odbierała od nas telefonu, nie odpowiedziała też na esemesa z prośbą o rozmowę i odniesienie się do swoich politycznych wyborów. Postanowiliśmy więc zapytać jej klubowych kolegów o to, jak oceniają transfer Pawłowskiej. Ale w PiS niechętnie komentują obecność posłanki w klubie parlamentarnym.

Bez komentarza sprawę pozostawili m.in. poseł Sylwester Tułajew i Jan Kanthak (koalicjant PiS z Solidarnej Polski). Krótkiego komentarza w tej sprawie udzielił nam jedynie minister Przemysław Czarnek. – Każdy kto chce realizować z nami nasz program jest mile widziany – oświadczył.

Po odejściu Pawłowskiej, koło Porozumienia w Sejmie skurczyło się do pięciu posłów. Natomiast klub PiS liczy teraz 228 posłów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl