Paweł Fąfara: bieganie zabija kryzys

Redaktor naczelny dziennika "Polska"
Kilka lat temu w Sydney miałem przesiadkę i w oczekiwaniu na samolot ruszyłem do centrum. Po kilkudziesięciu minutach leżałem na trawniku, spoglądając na budynek słynnej opery. Ledwo zdążyłem nasiąknąć lekko leniwą atmosferą, a niespodziewanie ścieżki wokół zaludniły się. Początkowo myślałem, że to jakieś zawody amatorów w bieganiu.

Jednak pośród truchtających nie brakowało też zwolenników specyficznego szybkiego spaceru. Czyli jednak coś innego. Dopiero później dowiedziałem się, że to pracownicy pobliskich biurowców tak spędzają lunchową przerwę. Potem tylko lekki posiłek, prysznic w biurze i powrót do pracy.

Ten obrazek stanął mi przed oczami, kiedy gorąco dyskutowaliśmy w naszym zespole, czy temat sportu powinien się znaleźć wśród tych najważniejszych cywilizacyjnych wyzwań stojących przed Polską. I choć do dziś nie jestem pewien, czy koledzy do końca podzielali mój entuzjazm, bo przecież na tej zbyt krótkiej liście debat nie zmieściła się ani obronność, ani wymiar sprawiedliwości, z czasem tylko utwierdziłem się w słuszności tego wyboru. Nawet jeśli niektórzy z Was, Czytelnicy, lekko ironicznie się teraz uśmiechają.

Bo w Polsce traktujemy sport, ruch fizyczny i wszystko, co się z tym wiąże, trochę jak niepoważną rozrywkę. Oczywiście bywają emocje, kiedy grają nasi zawodowi sportowcy, gdy zdobywają medale. Ale dla większości Polaków ich własna aktywność sportowa to taka zabawa, z którą każdy z nas ma do czynienia w szkole, później jeszcze na studiach, a potem to jest coś, czym poważni ludzie w wieku 30-40 lat nie powinni się zajmować. Oczywiście, to się zmienia, ale wciąż jeszcze przeważają zwolennicy teorii, że poważni mężczyźni i kobiety nigdy nie zakładają krótkich spodenek.

Tymczasem jeśli popatrzymy na te kraje, które są bogate, które mają zdrowe, szczęśliwe, choć oczywiście szczęście jest sprawą indywidualną, więc nazwijmy to zdrowe społeczeństwa, to są te same kraje, które do sportu, nie tylko zawodowego, ale przede wszystkim sportu masowego, przywiązują ogromną wagę. A ich obywatele masowo go praktykują. W każdym wieku i każdej sytuacji. Skąd ta zbieżność? Czy dobrobyt rodzi się od samego ruszania? Oczywiście nie, bo w tym ruszaniu się - od kołyski aż po grób - chodzi o wiele więcej.

Najpierw sport, ten szkolny, kształtuje u młodych ludzi wiele cech, niezbędnych w dorosłym życiu. Uczy samodyscypliny, wyrzeczeń, jeśli chce się coś osiągnąć, umiejętności radzenia sobie z porażką i radości ze zwycięstwa. Uzmysławia, że przegrana jest elementem życia i nie należy się załamywać, tylko próbować, a wcześniej czy później przyjdą efekty. Sport wpaja też naszym dzieciom umiejętność współpracy w grupie, współdziałania i przekazywania części władzy liderowi. Czegoś, czego, jak wiemy, w Polsce wciąż nam brakuje. Jak ma się to jednak udać, jeśli ulubionym prezentem rodziców dla dzieci jest wciąż zwolnienie z lekcji WF-u?
A zalety sportu w wychowywaniu to tylko początek długiej listy. Współczesny biznes zbudowany wokół sportu pomaga napędzać wzrost gospodarczy. Sport, poza nielicznymi wyjątkami, jest egalitarny. Nie tworzy bariery wejścia, nie trzeba inwestować wielkich pieniędzy, żeby osiągać sukcesy w piłce czy bieganiu. Masowy sport to dłużej zdrowi obywatele. Mniej wydają na leki i leczenie, podobnie jak państwo, które może te kwoty przeznaczyć na inne cele. Widowisko sportowe to w końcu absolutnie wyjątkowe, tak było przez stulecia i tak jest dalej, spoiwo społeczne - na poziomie lokalnym i państwowym.

Tę wyliczankę można by ciągnąć długo, ale wspomnę jeszcze o jednym. Codzienna dawka sportu to również bardziej optymistyczne spojrzenie na świat. Endorfiny robią swoje. Na kryzys

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl