Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Adamowicz jedzie do papieża by porozmawiać o uchodźcach

Ewelina Oleksy
Przemyslaw Swiderski
Prezydent Gdańska został zaproszony do Watykanu, gdzie będzie dyskutował o uchodźcach. - To zaproszenie to dla mnie wielki zaszczyt i wyróżnienie - mówi Paweł Adamowicz.

Prezydent Paweł Adamowicz jedzie do Watykanu na zaproszenie papieża Franciszka. 9 i 10 grudnia weźmie udział w spotkaniu burmistrzów i prezydentów miast z całego świata, poświęconemu tematowi uchodźców. Poza prezydentem Gdańska do Watykanu zaproszono jeszcze dwoje samorządowców z Polski: Hannę Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, oraz Hannę Zdanowską, prezydent Łodzi.

Czytaj też: W Gdańsku szukają domów dla uchodźców. Część mieszkańców oburzona

- To zaproszenie to dla mnie wielki zaszczyt i wyróżnienie - mówi Adamowicz. - Dla mnie i dla mojego miasta. Mottem Europejskiego Szczytu Burmistrzów będzie „Imigranci: nasi Bracia i Siostry”. To ważne, bardzo chrześcijańskie przesłanie. I ważne jest, by było ono nie tylko na naszych ustach, ale i w naszych sercach, w naszym codziennym postępowaniu. Będę miał zaszczyt w obecności papieża Franciszka zrelacjonować to, co w Gdańsku w kwestii imigrantów robimy. Ważne jest, aby temat uchodźców i imigrantów był przedmiotem ważnej debaty w Polsce. Nie chodzi tylko o nasz humanitaryzm, to test naszego katolicyzmu, chrześcijaństwa. Musimy dawać świadectwo, że jesteśmy otwarci na obcych -podkreśla.

Wystąpienie Adamowicza zaplanowano na 12 minut. W tym czasie mówić ma m.in. o stanowisku Komitetu Regionów w sprawie imigrantów oraz o gdańskich pracach nad modelem integracyjnym.

Zobacz: Uchodźcy dostaną mieszkania komunalne w Gdańsku

Gdańsk był jednym z pierwszych polskich miast, które zadeklarowały, że zaproszą do siebie uchodźców, gdy rząd podejmie decyzję o ich przyjęciu do Polski. Wywołało to protesty społeczne - narodowcy kilkakrotnie wychodzili na ulice, wznosili wulgarne okrzyki, dochodziło też do rękoczynów. Miasto się nie ugięło i w trakcie konsultacji wypracowało lokalną politykę w zakresie migracji i integracji.

- Gdańsk nie ściąga do siebie uchodźców, bo taką decyzję może podjąć tylko rząd. Ale imigranci już są wśród nas - tylko tych narodowości ukraińskiej jest w Gdańsku kilkadziesiąt tysięcy. Ci, którzy imigrantami straszą, pokazują zawsze ich „ciemną”, także w dosłownym tego słowa znaczeniu, twarz. W Gdańsku staramy się pomóc w integracji cudzoziemcom, którzy chcą tu żyć, mieszkać czy pracować. Tak jak kiedyś pomagano Polakom, o czym warto pamiętać - komentuje Adamowicz.

Magistrat szacuje, że co roku migranci wnoszą do gospodarki miasta ok. 500 mln zł.

[email protected]

Zobacz także:
Info z Polski - odc.13

(vivi24)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki