Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Szlak z Małej Babiej Góry w stronę przełęczy Brona - zdjęcie ilustracyjne
Szlak z Małej Babiej Góry w stronę przełęczy Brona - zdjęcie ilustracyjne Karol Gruszka
Prokuratura Okręgowa z Nowego Targu zajmuje się właścicielami dwóch nielegalnych parkingów, które w zeszłym roku powstały na Przełęczy Krowiarki, czyli w okolicy początku szlaku na Babią Górę. Dwa place po 50 miejsc parkingowych każdy, zbudowano bez jakichkolwiek pozwoleń na znajdujących się w tym miejscu łąkach.

FLESZ - Jak głosować korespondencyjnie?

od 16 lat

Babia Góra, niegdyś doceniana tylko przez koneserów, od kilku lat stała się niezwykle modnym punktem wycieczkowym. Śmiało można powiedzieć, że w sezonie turystów jest tu niemal równie dużo co w Tatrach. Taka sytuacja ma swoje plusy i minusy. Tymi drugimi jest m.in. szybka komercjalizacja tego dziewiczego dotąd terenu.

Jak pisaliśmy w 2016 r., jednym z przejawów takiego działania była inwestycja byłego dyrektora Babiogórskiego Parku Narodowego Józefa O. Ten będąc dyrektorem parku sam sobie wydał zgodę na budowę w otulinie BgPn (50 m od jego granicy) dużego schroniska turystycznego. To stanęło własnie na przełęczy Krowiarki, gdzie swoją drogę na szczyt "Babiej" zaczyna 70 procent turystów. Do dziś przed nowotarskim sądem trwa proces ws. tej samowoli.

„Grzechy” byłego dyrektora Babiogórskiego Parku Narodowego

Sam budynek decyzję Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Nowym Targu powinien zostać rozebrany. Tak się do dziś nie stało. Ba! Inwestor schroniska dalej łamie prawo budowlane, bo przy schronisku wybudowano także duży parking.

- Po kilku już miesiącach postępowania wiemy, że parking, a właściwie parkingi są całkowicie nielegalne - mówi Gabriela Przystał, szef nowotarskiego PINBu. - Mówimy o dwóch oddzielnych inwestycjach, bo choć parking na łącznie 100 samochodów stanowi jedną całość, to został wybudowany przez dwóch inwestorów na dwóch sąsiadujących ze sobą działkach . Jednym z nich jest rodzina Józefa O.

Potrzebny czy niepotrzebny?
I tu pojawia ie pytanie komu przeszkadza parking? Odpowiedź jest skomplikowana. Z jednej strony każdy, kto choć raz był w sezonie na Przełęczy Krowiarki wie, że taka inwestycja w tym miejscu bardzo się przydała. W wakacje, gdy jest ładna pogoda, na Babią Górę wybiera się każdego dnia tysiące osób. Samochody tych osób zaparkowane przy drodze często tak zawężały ruch, że trudno było tu przejechać innym samochodom. Policja miała więc pełne ręce roboty.

Z drugiej strony prawo jest prawem, a to absolutnie nie dopuszczało możliwości budowy na Przełęczy Krowiarki czegokolwiek. Plan miejscowy zakłada w tym miejscu zieleń. Co więcej, cały teren wpisany jest do obszaru ochrony Natura 2000. Tymczasem inwestorzy po prostu wycieli rosnące tu krzaki. Koparkami wyrównali ziemię, a następnie wysypali ją żwirem. Gdyby nawet parking w tym miejscu był dozwolony, to i tak powinien posiadać np. zbiornik na zanieczyszczania np. olejowe powstałe z wycieków samochodowych.

- Ten parking jest więc całkowicie nielegalny i nie było żadnej możliwości jego legalizacji - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" inspektor Gabriela Przystał. - Dlatego wydaliśmy inwestorom decyzję o rozbiórce parkingów. Powinni oni doprowadzić to miejsce do stanu sprzed rozpoczęcia wszelkich prac.

Wypadek konia w Morskim Oku. Animalsi zawiadamiają prokuraturę

Problem w tym, że obaj inwestorzy z takiej decyzji PINB nic sobie nie robią i cały czas udostępniają parking turystom. - Tym samym doszło nie tylko do złamania prawa budowlanego, ale zagrożone skażeniem jest również ujęcie wody dla Zubrzycy Górnej. Do tego mamy pomiary wskazujące na niekorzystny wpływ hałasu i ruchu samochodowego na środowisko. O sprawie poinformowaliśmy więc Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska i nowotarską prokuraturę - dodaje szefowa nowotarskiego PINB.

Na samowoli można sporo zarobić

Nowotarscy śledczy na razie informują jedynie, że postępowanie z zawiadomienia PINB jest w toku. Dotychczas zarzutów nikomu nie postawiono. Wydaje się jednak, że są one tylko kwestia czasu. Wówczas za samowolę budowlaną grozić może więzienie lub grzywna. Ta druga kara dla właścicieli parkingu nie będzie zapewne jednak zbyt dotkliwa. W sezonie na nielegalnym parkingu mogą zarobić nawet 1500 złotych (koszt zostawienia samochodu osobowego w tym miejscu na cały dzień to 15 zł).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska