Papież Franciszek: Dobry katolik niekoniecznie musi rozmnażać się jak królik

Elżbieta Dominik, Wojciech Rogacin (aip)
Aby być dobrym katolikiem niekoniecznie trzeba rozmnażać się jak “królik”, ale raczej ćwiczyć się w odpowiedzialnym rodzicielstwie - powiedział papież Franciszek. Dodał, że w ocenie demografów wskazaną liczbą dzieci w rodzinie jest trójka.

Do wypowiedzi papieża doszło podczas jego rozmowy z dziennikarzami w czasie podróży powrotnej po zakończonej pielgrzymce w Azji do Watykanu. Papież został zapytany, co powinni zrobić rodzice, którzy mają więcej dzieci niż mogą utrzymać, gdyż nie stosują sztucznej antykoncepcji.

Franciszek powiedział, że potrzebne jest odpowiedzialne podejście do rodzicielstwa. - To nie znaczy, że chrześcijanie muszą płodzić dzieci seriami - powiedział papież cytowany przez amerykański "National Catholic Reporter". Przytoczył historię kobiety, którą kilka miesięcy temu spotkał w Rzymie. Urodziła ona siedmioro dzieci przez cesarskie cięcie, a była w ciąży z ósmym. - Czy ona chce zostawić siedem sierot? To kuszenie Boga - mówił papież. Dodał później, że "to jest nieodpowiedzialne", a katolicy powinni mówić o odpowiedzialnym rodzicielstwie - relacjonuje NCR.

Ojciec Święty dodał że do odpowiedzialnego rodzicielstwa dochodzi się przez dialog, a każda osoba powinna ze swoim duszpasterzem ustalić, co w jej przypadku jest odpowiedzialnym rodzicielstwem. - Bóg dał wam metody do bycia odpowiedzialnymi. Niektórzy myślą - wybaczcie sformułowanie - że aby być dobrymi katolikami należy zachowywać się jak króliki. Nie - mówił papież.

Dodał, że w Kościele działa wiele grup małżeńskich, ekspertów, duszpasterzy, którzy mogą poradzić rodzicom w tym względzie. Słowa papieża wywołały gorące dyskusje i zamieszanie w Polsce i na świecie. Lewicowe media zaczęły dopatrywać się w wypowiedzi papieża zmiany podejścia Kościoła do kwestii regulacji urodzin.

Jednak papież wskazał, że są sposoby dozwolone przez Kościół, dzięki którym rodziny mogą mieć tyle dzieci, ile pragną. Dodał, że w rodzinach najuboższych często dziecko jest “skarbem” dla ojca i matki. Zaznaczył, że w sprawach, dotyczących rodziny instytucje nie powinny narzucać swoich poglądów.

Jak pisze "National Catholic Reporter", papież wskazał na kryzys na świecie, jaki wywołuje coraz mniejsza liczba narodzin w krajach rozwiniętych. Wskazał przykład Włoch, w których pojawi się wkrótce problem zapewnienia emerytur dla najstarszych, ponieważ nie będzie wystarczającej liczby osób pracujących. Franciszek powołał się również na wypowiedzi demografów, którzy wskazują, że w rodzinach powinno rodzić się minimum troje dzieci, by uniknąć katastrofy demograficznej na świecie.

Dominikanim o. Jacek Szymczak z Katolickiej Agencji Informacyjnej zwraca uwagę, że “aby dobrze zrozumieć wypowiedź papieża, należy zwrócić uwagę na kluczowe w jego wypowiedzi słowo: “odpowiedzialność”.

- Papież nie mówi o konkretnej liczbie dzieci, jaką powinni posiadać katolicy, zwraca tylko uwagę, żeby decyzje rodzin o tym, ile chcą ich mieć były podejmowane świadomie - podkreśla dominikanin.

- Dużo niejasności wywołało przywołanie obrazu królików. Papież użył tego obrazu w rozmowie, użył cudzysłowu. Chodziło o pokazanie, że króliki kierują się jedynie instynktem, że ich postawa jest bezrefleksyjna - powiedział ojciec Szymczak. - Tymczasem człowieka powinna cechować postawa odpowiedzialności, bo każdy rodzic jest inny; tutaj nie ma automatyzmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl