Państwowa Komisja Badań Wypadków Morskich podjęła decyzję ws. śmierci matki i dziecka na Bałtyku. Brakuje przesłanek, by mówić o wypadku

OPRAC.:
Damian Kelman
Damian Kelman
Wideo
od 16 lat
Państwowa Komisja Badań Wypadków Morskich odstąpiła od badania tragicznego zdarzenia na promie Stena Spirit. Za powód rezygnacji podano fakt, iż incydent nie spełnia przesłanek do zakwalifikowania go jako wypadek morski. Po wypadnięciu za burtę zmarła Polka i jej dziecko.
Państwowa Komisja Badań Wypadków Morskich podjęła decyzję ws. śmierci matki i dziecka na Bałtyku.
Państwowa Komisja Badań Wypadków Morskich podjęła decyzję ws. śmierci matki i dziecka na Bałtyku. Archiwum Polska Press

Decyzja Państwowej Komisji Badań Wypadków Morskich ws. śmierci matki i dziecka na Bałtyku

Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskim poinformował o swojej decyzji w sprawie śmierci matki i dziecka na Morzu Bałtyckim w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

- W środę PKBWM podjęła uchwałę o odstąpieniu od badania tragicznego zdarzenia na promie Stena Spirit, bandery duńskiej, do którego doszło w dniu 29 czerwca 2023 r. w trakcie rejsu do Karlskrony - powiedział Tadeusz Wojtasik.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Wyjaśnił, że uchwała o odstąpieniu od badania zdarzenia została podjęta w oparciu o wynik analizy materiałów zgromadzonych przez Komisję w trakcie prowadzonego postępowania wyjaśniającego.

- Wynik przeprowadzonej analizy wskazuje, że tragiczne zdarzenie nie spełnia przesłanek do zakwalifikowania go jako wypadek morski w rozumieniu art. 2 ustawy o PKBWM - oznajmił

Wojtasik dodał, że w związku z tym Komisja stwierdziła, że nie jest organem właściwym do badania tego zdarzenia.

Sprawa trafiła do prokuratury

Dochodzenie w sprawie wypadnięcia dziecka i kobiety z promu wszczęła Duńska Komisja ds. Wypadków Morskich. Eksperci z Danii po dokonaniu analizy zeznań świadków oraz zapisu monitoringu uznali, że nie doszło do wypadku. Sprawa została przekazana prokuraturze.

W piątek prokurator Stina Brindmark z prokuratury w Karlskronie poinformowała, że wszczęto wstępne śledztwo, w którym kwalifikacja przestępstwa to morderstwo, ale nie ma podejrzanego.

- Śledztwo ma na celu próbę wyjaśnienia, co się stało (na promie) - podkreśliła.

Śledztwo w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę od soboty prowadzi również Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

W czwartek po południu z płynącego z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony promu Stena Spirit wypadli polscy obywatele, 7-letni chłopiec oraz 36-letnia kobieta - matka dziecka. Statek zawrócił.

Natychmiast zwodowano łódź, która wzięła udział w akcji poszukiwawczej. Po około godzinie kobieta i dziecko zostali odnalezieni i zabrani do szpitala w Karlskronie.

Na miejscu pracowały służby ratownicze ze Szwecji i Polski z wykorzystaniem statków oraz helikopterów. W piątek rano rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka poinformował, że chłopiec i kobieta zmarli.

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
ab
Coś tu jest mataczone. Żeby więc zamataczyć do końca, pro[wulgaryzm]tura Ziobry też wszczęła śledztwo. Do którego nie jest uprawniona, ponieważ zdarzenie wydarzyło się (tak samo jak wysadzenie Nord Stream 2) na wodach międzynarodowych.

A wersja nie ze ścieku ale od współpasażerów jest taka, że dziecko usiadło lub oparło na lichej i skorodowanej barierce promu, żeby zapozować do zdjęcia i barierka się złamała. I mały poleciał z szóstego piętra. A potem matka skoczyła do wody w ślad za swoim dzieckiem. To by wyjaśniało dlaczego pro[wulgaryzm]tura prowadzi śledztwo w sprawie „morderstwa” ale… nie chce nikomu postawić zarzutów. Już od czasu sprawy Tomka Komendy wiadomo doskonale jakie są rzetelne te żydowskie śledztwa…

Gdyby to żydy a nie Polacy wypadli za burtę, sześć milionów śledztw by prowadzono przeciwko właścicielowi zardzewiałego promu i domagano się sześciu miliardów odszkodowania. Przez najbliższe sześćset sześdziesiąt sześć lat…
Wróć na i.pl Portal i.pl