Panika w niemieckich służbach wywiadowczych. Sądzą, że Putin może w ciągu kilku lat zaatakować kraje NATO

Portal Business Insider przeanalizował doniesienia służb wywiadowczych. Wynika z nich, że Rosja znacznie zwiększyła produkcję zbrojeniową. Portal ostrzegł w ciągu najbliższych pięciu lat, Rosja może nawet podwoić swój potencjał. Wyliczono, że zaobserwowano zwiększone ruchy wojsk, przeprowadzono restrukturyzacje sił zbrojnych, a także rozmieszczono nowe rakiety, zwłaszcza w zachodniej Rosji. Na portalu czytamy m.in. że Putin przygotowuje się do poważnego konfliktu z Zachodem.

Konkretnie, zgodnie z bieżącymi obserwacjami sytuacji w Rosji, nie można już wykluczyć, że po 2026 roku Putin zaatakuje przynajmniej część terytorium NATO, na przykład w krajach bałtyckich lub Finlandii- ostrzega Business Insider.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Rosja zapewnia ogromne środki na wojnę na Ukrainie i nie wykazuje zamiaru deeskalacji sytuacji, nawet jeśli nie osiągnie swoich celów operacyjnych. Jednocześnie Kreml przygotowuje się do długoterminowej konfrontacji z NATO, w tym w regionie Morza Bałtyckiego – napisano.

NATO także ma podzielać obawy w związku z rosnącą potęgą Rosji, a także w związku z rosnącym ryzykiem eskalacji konfliktu na kraje Sojuszu. Jednakże nie musi to prowadzić do wojny, bo z kolei amerykańskie służby wywiadowcze nie widzą niebezpieczeństwa ataku. Sądzą, że Putin, aby był gotowy rozpętać wojnę z NATO, potrzebowałby od pięciu do ośmiu lat, aby odzyskać potencjał militarny sprzed wojny na Ukrainie.

Niemniej, w dowództwie Sojuszu, możliwość rosyjskiego ataku, nawet jeśli tylko na część terytorium NATO, nie jest już omawiana tak abstrakcyjnie, jak kiedyś — zauważył Business Insider.