Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palikot ma oddać byłej żonie 320 tys. zł - orzekł sąd. Kobieta żądała w pozwie 57 mln

ASK
Janusz Palikot
Janusz Palikot Bartek Syta
320 tys. zł - tyle Janusz Palikot ma oddać swojej byłej żonie, Marii Nowińskiej. Sąd Rejonowy Lublin-Wschód z siedzibą w Świdniku uznał, że kobiecie należą się dodatkowe pieniądze z majątku wspólnego. Wyrok w tej sprawie zapadł w piątek.

W jaki sposób sąd oszacował kwotę do zwrotu? - To kwota z tytułu rozliczenia darowizny w kwocie 270 tys. zł oraz z pożyczki w kwocie 370 tys. zł udzielonej przez uczestnika ze środków pochodzących z majątku wspólnego na rzecz ustalonych osób trzecich - mówi Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.

W pozostałej części sąd wnioski oddalił. Była żona lubelskiego polityka domagała się w sumie od eksmęża zwrotu 57 mln 602 tys. 69 zł i 85 groszy. Twierdziła, że straciła taką kwotę przez działanie Palikota, który przed ich rozwodem w 2005 r. miał wyprowadzić znaczną część wspólnych pieniędzy do rajów podatkowych m.in. na Karaibach. Pieniądze te miały też pochodzić z nieuwzględnionych przy podziale majątku nieruchomości, udziału w spółkach i wynagrodzeniach polityka.

- Rozmawiałem dziś z moim klientem. Oboje bardzo cieszymy się, że po ciągnącym się przez siedem lat procesie wreszcie zapadł wyrok w pierwszej instancji - mówi Janusz Łomża, pełnomocnik Janusza Palikota. - Wyrok, który zapał to dla nas wielki sukces. Mój klient zadeklarował, że niezwłocznie przekaże zasądzoną kwotę.

Czy Maria Nowińska będzie się odwoływać od wyroku - na razie nie wiadomo. Wyrok jest nieprawomocny.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski