Paczki z AliExpress na celowniku celników i skarbówki. Według ministerstwa finansów, każdy zamawiający to importer i musi płacić cło i VAT

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Celnicy i pocztowcy ze specjalnego oddziału w Lublinie dwoją się i troją. To wyraźne obciążenie dla zasypanej lawiną paczek Warszawy. Przed świętami Polacy zamówili poza Unią Europejską rekordowo dużo towarów. 99,9 proc. z Chin. Docelowa przepustowość lubelskiego oddziału to... 100 tys. przesyłek dziennie. W prześwietlaniu - dosłownie - paczek pomaga najnowocześniejszy sprzęt. Udało się zebrać zespół doświadczonych fachowców. Są też specjalnie wyszkolone psy do wykrywania narkotyków, dopalaczy, ale też papierosów i innych używek.
Celnicy i pocztowcy ze specjalnego oddziału w Lublinie dwoją się i troją. To wyraźne obciążenie dla zasypanej lawiną paczek Warszawy. Przed świętami Polacy zamówili poza Unią Europejską rekordowo dużo towarów. 99,9 proc. z Chin. Docelowa przepustowość lubelskiego oddziału to... 100 tys. przesyłek dziennie. W prześwietlaniu - dosłownie - paczek pomaga najnowocześniejszy sprzęt. Udało się zebrać zespół doświadczonych fachowców. Są też specjalnie wyszkolone psy do wykrywania narkotyków, dopalaczy, ale też papierosów i innych używek. Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
Kontrowersje. Polskę zasypała lawina przesyłek z Chin. Specbrygady celników i pocztowców badają ich zawartość. Resort finansów pracuje nad uszczelnieniem przepisów, bo boi się „nowej luki vatowskiej”.

Prześwietlanie rentgenem, obwąchiwanie przez wyszkolone psy, „wstępne badanie ryzyka” – każda paczka z Chin przechodzi przez ręce polskich celników i współpracujących z nimi pocztowców.

Sformowana pod koniec listopada w Lublinie 88-osobowa specgrupa ds. zapobiegania oszustwom bada każdego dnia kilkadziesiąt tysięcy przesyłek docierających do Polski poprzez kolejowy terminal przeładunkowy w Małaszewiczach. Ma odciążyć celników warszawskich, którzy mierzą się z podobną lawiną paczek z Chin.

- Mamy do czynienia ze skokowym wzrostem liczby przesyłek spoza Unii Europejskiej, głównie właśnie z Państwa Środka – przyznaje Ewa Szkodzińska z Krajowej Administracji Skarbowej. I dodaje, że w resorcie finansów pracuje specjalny zespół do spraw uszczelnienia systemu poboru podatku VAT od towarów zakupionych przez Internet. Wnikliwie analizuje rozwiązania stosowane w innych krajach, m.in. w Australii, Szwecji i Wielkiej Brytanii oraz propozycje przedstawione ostatnio na forum unijnym i OECD.

Problem jest bowiem poważny: tylko w okresie przedświątecznym zakupów przez internet dokona połowa Polaków. Co czwarty z nich zamówi towar w Chinach. Polskie platformy internetowe alarmują, że ekspansja chińskich gigantów, zwłaszcza AliExpress, to nieuczciwa konkurencja i śmiertelne zagrożenie dla sklepów zarejestrowanych nad Wisłą.

Czytaj także: "Prezenty" z AliExpress przestaną się opłacać?

Chiński biznes kręci się dzięki twórczej interpretacji unijnych przepisów celnych i podatkowych. Zgodnie z nimi towary o wartości mniejszej niż 150 euro zwolnione są z cła, natomiast od towarów wartych mniej niż 22 euro nie trzeba płacić VAT; ta druga kwota rośnie do 45 euro, jeśli przesyłka jest „prezentem wysłanym od osoby prywatnej na potrzeby osobiste”. W praktyce wszystkie towary zamówione poprzez AliExpress przychodzą do Polski oznaczone jako prezenty warte mniej niż 45 euro lub korespondencja prywatna. Nawet cenne smarfony.

Resort finansów, z uwagi na rosnącą “skokowo” skalę zjawiska, dostrzegł tu groźbę powstania „nowej luki vatowskiej”. Stąd specbrygady i prace nad uszczelnieniem przepisów. Na razie ministerstwo stanęło na stanowisku, że „zwolnienia z VAT nie mają zastosowania do towarów importowanych w drodze zamówienia wysyłkowego”. Oznacza to, że każdy, kto zamawia przez AliExpress itp. „powinien odprowadzić należny podatek VAT, niezależnie od formy dokonania tego zamówienia (zamówienie pisemne, przez Internet lub telefoniczne)”.

- Opodatkowaniu podlegają przesyłki każdej wartości, bez znaczenia, czy odbiorcą jest przedsiębiorcą, czy inna osoba. Osoby dokonujące takich zakupów uznawane są przez prawo za importerów i powinny odprowadzić podatek, nawet jeśli są to osoby prywatne – podkreśla Ewa Szkodzińska z KAS.

Zapytaliśmy resort, czy ktokolwiek zamawiający przez AliExpress został ukarany za zaniżanie wartości przesyłek. Odpowiedź brzmi: „nie”. „Odbiorca towaru nie może odpowiadać za nierzetelne dane znajdujące się na deklaracjach towarzyszących przesyłce pocztowej, gdyż to nie on je wypełnia i deklaruje rodzaj i wartość towaru. Deklaracje na przesyłce wypełniane są przez nadawcę towaru, który znajduje się w kraju trzecim, w związku z czym nie podlega postępowaniu karnemu” – tłumaczy resort.

Dodaje jednak, że zgodnie z zaostrzonymi procedurami celnicy masowo wzywają odbiorców przesyłek do „przedstawienia dokumentów niezbędnych dla objęcia towaru procedurą celną tj. dokumentu potwierdzającego rzeczywistą wartość towaru”. W 95 proc. przypadków kończy się to załatwieniem sprawy „po dobroci”, w pozostałych – wszczęciem postępowań dotyczących zaniżania wartości.

Urzędnicy twierdzą nieoficjalnie, że wzmożenie kontroli i wzywanie nabywców do składania wyjaśnień wyraźnie zniechęciło Polaków do kombinacji. Ale nie do zakupów w Chinach, które nawet z cłem i podatkiem pozostają konkurencyjne wobec oferty krajowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
misiekle
Niby w Polsce jest tak dobrze - przychody państwa stale rosną, dziura vatowska maleje, dziura budżetowa zamieniła się w górkę (niewielką, ale zawsze) a tutaj skarbówka masowo zaczyna szukać pieniędzy w jeszcze jednej branży, sferze.
Wróć na i.pl Portal i.pl