Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjentka nie żyje. Lekarz z wyrokiem

Izabela Krzewska
Pani Halina na oddział urologiczny szpitala wojewódzkiego w Białymstoku trafiła pod koniec lipca 2013 r. Kobieta przeszła zabieg leczenia wodonercza.
Pani Halina na oddział urologiczny szpitala wojewódzkiego w Białymstoku trafiła pod koniec lipca 2013 r. Kobieta przeszła zabieg leczenia wodonercza. Archiwum
Na razie nieprawomocnym. Obrońca urologa ze szpitala wojewódzkiego skazanego za narażenie pacjentki z sepsą na utratę życia, złożyła apelację. Walczy o uniewinnienie. W czwartek ruszył proces odwoławczy.

- Nie można mu przypisać winy za wszystkie czynności diagnostyczno-lecznicze, w tym wykonywane przez innych lekarzy podczas jego nieobecności i bez jego wiedzy - podkreślała adw. Alina Korzeniewska-Borawska. Twierdzi, że 62-latka była hospitalizowana w sumie przez 32 dni, a przez 13 oskarżonego nie było na oddziale, bo miał wolny dzień albo pracował w poradni. Ale to nie wszystko. Oskarżony podkreślał, że nadzór nad pacjentką prowadziło kilkunastu lekarzy. Kluczowe decyzje podejmował ordynator i jego zastępca. On (formalnie: lekarz prowadzący) był tylko asystentem.

- Ze słów apelacji obrońcy wynika, że żaden lekarz nie może ponosić za nic odpowiedzialności. Pytanie: od czego był oskarżony na tym oddziale? - pytał retorycznie prokurator Bartłomiej Horba. - Nawet uznając, że inni dopuścili się uchybień, nie zwalnia to R. B. od winy w tym przypadku.

W ocenie śledczych, sądu I instancji oraz biegłych błędy w procesie leczenia były ewidentne. Prokurator wnosił o utrzymanie wyroku (to 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata, oraz zwrot kosztów sądowych w wysokości około 16 tys. zł). Obrońca chce uniewinnienia lub ponownego procesu. Sąd Okręgowy w Białymstoku ogłosi wyrok 11 lipca.

Pani Halina na oddział urologiczny szpitala wojewódzkiego w Białymstoku trafiła pod koniec lipca 2013 r. Kobieta przeszła zabieg leczenia wodonercza. Miała infekcję, która po operacji się nasiliła. Została jednak wypisana do domu. Jej stan się pogorszył. Z rany się sączyło. 62-latka ponownie trafiła do szpitala. Mimo szeregu objawów wskazujących na rozwój ropni, chorej lewej nerki nie usunięto od razu, a podczas sondowania prawej, zakażono cały organizm. Stan kobiety się pogorszył. W październiku 2013 r. kobieta zmarła.

Burza w woj. podlaskim. Pierwszy stopień zagrożenia (zdjęcia, wideo)

Burza w woj. podlaskim. Wiatr zrywa dachy i łamie drzewa. De...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna