Pabianice i Bełchatów nie chcą być partnerami ukraińskich miast promujących banderowców

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Niecałe dwa lata trwała współpraca partnerska Pabianic i ukraińskiego Warasza (do 2016 roku Kuźniecowsk). Rada Miasta Pabianice jednogłośnie uchwaliła zakończenie współpracy, ponieważ honorowymi obywatelami miasta na Ukrainie są Stepan Bandera i Roman Szuchewycz, odpowiedzialni za ludobójstwo na Wołyniu. Umowę partnerską chce zerwać Bełchatów z Nowogrodem Wołyńskim.

Wszystko przez turniej bokserski, który odbył się w tym ukraińskim mieście. Turniej odbył się ku chwale Stepana Bandery, Romana Szuchewycza oraz Ukraińskiej Powstańczej Armii, która odpowiada za wymordowanie ok. 100 - 150 tys. Polaków na Kresach Wschodnich.

Bełchatowianie dla Narodu, czyli stowarzyszenie lokalnych narodowców chce zerwania przez władze miasta partnerskiej współpracy z Nowogrodem Wołyńskim. Wszystko przez turniej bokserski, który odbył się w tym ukraińskim mieście na początku marca pod patronatem miejscowego magistratu. Nagrody wręczał mer partnerskiego dla Bełchatowa miasta. Problem w tym, że turniej odbył się ku chwale Stepana Bandery, Romana Szuchewycza oraz Ukraińskiej Powstańczej Armii, która odpowiada za wymordowanie tysięcy Polaków na Kresach Wschodnich.

- Zdecydowanie sprzeciwiamy się aby partnerami naszego miasta były osoby, które jawnie czczą zbrodniarzy ukraińskich - mówi Mateusz Broncel, ze stowarzyszenia Bełchatowianie dla Narodu, pokazując ściągnięte z portalu ukraińskiego miasta zdjęcia, na których widać burmistrza Nowogrodu Wołyńskiego na tle portretów Bandery, Szuchewycza oraz wizerunku "wilczego haka" symbolizującego 2. Dywizję Pancerną Waffen SS.- Nie wyobrażam sobie, żeby pan mer został zaproszony przez władze naszego miasta np. na Dni Bełchatowa. To tak, jakby ktoś zrobił sobie zdjęcie na tle swastyki, albo portretu Hitlera i był przyjmowany u nas z honorami - dodaje.

Temat został już poruszony na sesji rady miejskiej. Ustalono, że magistrat wspólnie z radnymi wypracuje treść pisma, które zostanie wysłane do partnerów z Ukrainy.

Bełchatów z Nowogrodem Wołyńskim współpracuje od 2011 roku, ale akurat w tym przypadku relacje są czysto kurtuazyjne i ograniczają się w zasadzie jedynie do wymiany delegacji podczas miejskich świąt. Mieszka tam co prawda spora społeczność polska, dla której w 2016 roku magistrat wysłał dary.

Bełchatowianie dla Narodu wystąpili też z pismem do starostwa w Bełchatowie o interwencję u władz partnerskiego Rejonu Żółkiewskiego na Ukrainie. W stolicy regionu Zółkwi, na budynku rady miejskiej znajduje się wielki mural z podobizną Bandery. Narodowcy chcą wyjaśnień, z zerwaniem współpracy włącznie, gdyby te okazały się niesatysfakcjonujące.

Pabianice już rozwiązały problem miasta partnerskiego Warasz, dawny Kuźniecowsk. Nazwę zmieniono w ramach dekomunizacji. Kuźniecowsk nawiązywał do oficera wywiadu i dywersji NKWD.

Pabianicka uchwała o rozpoczęciu współpracy została podjęta w czerwcu 2016 roku. Już wtedy było wiadomo, że ukraińskie miasto ma honorowych obywateli Stepana Banderę i Romana Szuchewycza. O nawiązanie współpracy starał się mer Kuźniecowska Serhij Anoszczenko, ten sam, za którego kadencji w 2011 roku Kuźniecowsk uznał za honorowych obywateli Banderę i Szuchewycza. Prezydent Pabianic Grzegorz Mackiewicz w rozmowie z merem dowiedział się, że honorowe obywatelstwa kontrowersyjnych postaci zostaną cofnięte, ale nic takiego się nie stało. Decyzję o współpracy obu miast od razu skrytykowało środowisko ONR, a później ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski podczas wykładu w Pabianicach.

- W dniu 20 lutego zostało wystosowane pismo do władz Kuźniecowska, z pytaniem czy zmieniła się w jakikolwiek sposób polityka historyczna tego miasta w stosunku do osób kontrowersyjnych. Do dnia dzisiejszego nie dostaliśmy odpowiedzi. Rozumiem, że brak jest zmian polityki historycznej miasta Kuźniecowska. Współpraca w pozostałych dziedzinach poza gospodarczą nie rozwinęła się, w związku z powyższym proponuję podjęcie uchwały w sprawie rozwiązania tej umowy - powiedział Grzegorz Mackiewicz do radnych podczas obrad 27 marca. Radni jednogłośnie zerwali umowę z ukraińskim partnerem, a radna Monika Cieśla (PiS) przypomniała, że w 2016 roku było wiadomo, że Kuźniecowsk promował banderowców. Dziwiła się, że potrzeba było prawie dwóch lat, aby to naprawić.

Współpraca gospodarcza Pabianic i Kuźniecowska ograniczała się do kilku firm. Innych kontaktów nie było. Po wizycie przedstawicieli ukraińskiego miasta w 2016 roku nie doszło do rewizyty delegacji Pabianic w Kuźniecowsku. I już nie dojdzie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pabianice i Bełchatów nie chcą być partnerami ukraińskich miast promujących banderowców - Plus Dziennik Łódzki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl