Ozzy Osbourne nie boi się śmierci. Muzyk zastanawia się nad eutanazją

Słynny Ozzy Osbourne gościł w Rolling Stone UK. Znany z wielu dziwnych zachowań 74-latek podzielił się z fanami przemyśleniami na temat wieku i stanu swojego zdrowia. Fani usłyszeli kilka mocnych stwierdzeń, w których muzyk nie stronił od wulgaryzmów.

Artysta powiedział, że nie jest w stanie zrozumieć, jak udało mu się dożyć takiego wieku. Wyznał, że staje często przed lustrem i klnąc, pyta sam siebie:

Dlaczego k***a ci się udało – wyznał.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwujmi.pl!

Osbourne powiedział też, że nie boi się momentu śmierci. Nie chce jednak, aby jego starość ciągnęła się bardzo długo. Wyznał, że podoba mu się pomysł eutanazji w Szwajcarii. Wpadł na niego podczas palenia jointa przy swojej żonie Sharon. Miała mu wówczas zwrócić uwagę, że jeśli zapali, to może umrzeć. Ozzy odparł:

A ty chcesz, żebym jak długo żył? W najlepszym razie zostało mi 10 lat, a im się jest starszym, tym bardziej to wszystko przyspiesza.

Ozzy jest mężem Sharon od 41 lat. Jakiś czas temu zawarli umowę między sobą w sprawie eutanazji w przypadku śmiertelnej choroby. Mieli też rozmawiać o powrocie Ozzy’ego na scenę.

Źródło: Rolling Stone UK

ag