Skandal albo przekręt - mówią ci, którzy słyszeli o planach likwidacji dwóch oddziałów mających w nazwie słowo "geriatria" w szpitalu Jordana przy ul. Przyrodniczej 7/9.

WIĘCEJ INFORMACJI - CZYTAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH

Do niedawna tymi oddziałami chwaliła się dyrekcja szpitala i Urząd Miasta Łodzi. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, zbierając w kolejnych Finałach datki na opiekę geriatryczną, wyposażyła je modelowo - w superłóżka, wagi, sprzęt rehabilitacyjny, specjalne wanny.

Oddziały (razem na 70 łóżek) nigdy nie były puste, bo w Łodzi - poza „Jordanem” - jest tylko 20 miejsc geriatrycznych w „WAM-ie”. Teraz okazuje się, że dyrekcja szpitala „Jordana” (wchodzi on w skład Centrum Medycznego im. K. Jonschera) postanowiła w ich miejsce zorganizować Zakład Opiekuńczo-Leczniczy. Zaprotestowali przeciwko tym działaniom pacjenci i ich rodziny. Na ręce prezydent Hanny Zdanowskiej złożono petycję podpisaną przez 1500 osób.

„Budzi to uzasadniony niepokój” - czytamy w liście podpisanym przez 1500 łodzian. „To nie będzie miejsce (mowa o planowanym ZOL-u - dop. red.) dostępne dla starych, ale biednych łodzian i łodzianek”.

Prof. Tomasz Kostka z Łodzi, krajowy konsultant ds. geriatrii, mówi, że w naszym mieście powinno być tysiąc miejsc na oddziałach geriatrycznych, w tym 2/3 na rehabilitacji geriatrycznej. Tymczasem jest (poza Jordanem) tylko 20, w "WAM-e".

- Nie chcemy oddawać seniorów do ZOL-i, tylko na oddziałach geriatrycznych doprowadzać ich do takiego stanu, aby mogli wrócić do domu i samodzielnie funkcjonować w swoim środowisku - wyjaśnia prof. Tomasz Kostka.

Skąd pomysł zamykania oddziałów mających opiekować się seniorami, skoro już za kilka lat co trzeci łodzianin będzie miał powyżej 65 lat? Cóż, jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Oddziały geriatryczne dla szpitali nie są dochodowe. Wyceny procedur są takie, że już w połowie miesiąca brakuje pieniędzy na leki. I dlatego szpitale nie chcą mieć ich u siebie. Szpital więcej pieniędzy z NFZ - jak mówi prof. Kostka - dostaje nawet na prowadzenie ZOL-u (tych w Łodzi również brakuje). A dyrektorzy szpitali patrzą głównie na rachunek ekonomiczny.

W odpowiedzi na nasze pytanie o plan likwidacji 70 łóżek w „Jordanie”, które skierowaliśmy do rzecznika MCM im. dr K. Jonschera, odpowiedział nam e-mailem Kamil Szyszow, z-ca dyr. do spraw medycznych. Czytamy w nim „(...) Decyzja jest poparta zarówno naszymi obserwacjami, jak i rekomendacjami Ministra Zdrowia oraz prezesa NFZ. MCM widział zjawisko pozostawiania starszych, niedołężnych pacjentów na oddziałach przy ul. Przyrodniczej na okres dłuższy - nawet 90 dniowy! - niż wymagało to leczenie. Rodzina zaś odmawiała zabrania tej osoby, ponieważ brakuje miejsca, które podejmie się długoterminowej opieki i rehabilitacji(...)”.

Czytamy również, że oddział chorób wewnętrznych przy ul. Milionowej zostanie powiększony o 10 miejsc.

Natomiast przy ul. Przyrodniczej 7/9 powstaje Miejskie Centrum Opieki nad Seniorami. Od prawie 1,5 roku działa tam Dom Dziennego Pobytu dla osób starszych, zaś od 3 miesięcy profesjonalnie wyposażone Centrum Rehabilitacyjne.

Szpital, którego oddziały doposażyła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, jeśli chciałby je przekształcić lub zlikwidować musi wcześniej poinformować o tym WOŚP.