Otwarcie S7 w okolicach Mławy. GDDKiA zakończyła remont

Kierowcy od dawna czekali na odcinek drogi ekspresowej S7 na północy Mazowsza. Do tej pory samochody jeździły starą, wąską "siódemką", która przechodziła przez mniejsze miejscowości. W grudniu 2017 roku podpisano umowę na budowę drogi ekspresowej S7 między Płońskiem a miejscowością Napierki (za Mławą). Dalej na północ - aż do Gdańska - szybka trasa została zbudowana już wcześniej.

W środę 22 grudnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała o otwarciu trasy. - To okno dla mieszkańców Mazowsza i Warszawy w kierunku północnym. Przystępujemy do udostępnienia dwujezdniowego odcinka o długości 50 km. Proces oddawania tej drogi kierowcom potrwa kilkanaście godzin. Mam nadzieję, że będzie to ulga dla kierowców w okresie przedświątecznym. W perspektywie do wakacji będziemy mogli korzystać z tej drogi w pełnym wymiarze - powiedział Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury.

Inwestycja polegająca na budowie trasy przebiegającej od obwodnicy Płońska, gdzie kończy się dwupasmowa "krajówka”, do granicy Mazowsza, zgodnie z kontraktem została podzielona na cztery odcinki:

• Pieńki - Płońsk (13,8 km)
• Strzegowo - Pieńki (22 km)
• Mława - Strzegowo (21,5 km)
• Napierki - Mława (14 km)

Na razie, jak słyszymy, ruch na pierwszym odcinku na północ od Płońska będzie odbywał się po czasowej organizacji ruchu, częściowo drogami serwisowymi. Mniej więcej na wysokości miejscowości Pieńki wjedziemy na dwupasmową "ekspresówkę", którą pojedziemy aż do Mławy. Na ostatnim odcinku S7 na Mazowszu (Mława-Napierki) pojedziemy też nową nitką, ale do dyspozycji kierowców będzie na razie po jednej jezdni w każdą stronę

Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował w rozmowie z naszym portalem, że droga w całości zostanie oddana do użytku przed wakacjami 2022 roku. Wtedy zakończą się również prace na poboczach, a także na odcinkach Płońsk-Pieńki i Mława-Napierki, gdzie kierowcy nie mogą jeszcze korzystać w pełni z nowej trasy. Na razie - z racji prac na poboczach - na dwupasmowych odcinkach obowiązuje czasowe ograniczenie prędkości do 80 km/h, a na jednopasmowych do 60 km/h.

Trzy odcinki nowej trasy S7: Napierki-Mława (14 km), Strzegowo-Pieńki (22 km), Pieńki-Płońsk (13,8 km) zbudował Strabag za 1,122 mld zł. Z kolei odcinek Mława – Strzegowo: PORR, 446,1 mln zł. Całkowity koszt budowy nieco ponad siedemdziesięciokilometrowego odcinka S7, wraz z projektem i przejęciem nieruchomości, pochłonął ponad 2,5 mld zł, z tego Unia Europejska dołożyła niemal 60 proc.

Wraz z uruchomieniem nowej "siódemki" na północy Mazowsza znacznie skróciła się podróż z Warszawy nad morze. Jadąc ze stolicy kierowcy mają do dyspozycji wygodną drogę. Kolejnym krokiem jest remont dwupasmowej trasy Warszawa-Płońsk i zmodernizowanie jej w całości do parametrów drogi ekspresowej.

Jesienią zeszłego roku podpisano umowę na remont trasy Czosnów - obwodnica Płońska. Trasa będzie oddawana do użytku etapami. Najszybciej doczekamy się drogi Modlin-Czosnów z nowym mostem na Wiśle, której otwarcie planowane jest w 2023 roku. Dwa lata później gotowa ma być cała trasa.

Wciąż pod znakiem zapytania pozostanie "wylotówka" z Warszawy. Drogowcy od lat próbują wyznaczyć odpowiedni wariant S7, która ma zaczynać się na przecięciu z Trasą AK i dalej tunelami oraz wiaduktami na Bemowie biec w stronę Łomianek. Budowa ekspresówki wywołuje sprzeciw części mieszkańców, co jest jednym z powodów opóźnienia w rozpoczęciu prac. Obecnie GDDKiA otrzymała decyzję środowiskową dla trasy. Wspomniany odcinek nie ma jednak obecnie zagwarantowanego finansowania. Nie wiadomo więc, kiedy może ruszyć budowa.