Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszustwo w łódzkiej przychodni. Za to samo leczenie zapłacił pacjent i NFZ!

Joanna Barczykowska
W NFZ można dowiedzieć się, ile kosztowało nasze leczenie
W NFZ można dowiedzieć się, ile kosztowało nasze leczenie Grzegorz Gałasiński
Przychodnie i poradnie w Łódzkiem, które leczą pacjentów prywatnie oraz w ramach kontraktu z NFZ, oszukują chorych i Fundusz. Biorą pieniądze od pacjenta za prywatne leczenie, a następnie to samo leczenie rozliczają w ramach kontraktu z NFZ. Pacjenci wydają pieniądze, pieniądze traci NFZ, a chorzy, którzy czekają w kolejkach na leczenie u specjalistów w ramach NFZ, nie mogą się dostać do lekarza.

Ofiarą takiego oszustwa jest m.in. pani Joanna z Łodzi, która w środę dowiedziała się, że stomatolog, który prywatnie leczył ją w lipcu, wziął za jej leczenie pieniądze z NFZ. Łodzianka dowiedziała się o tym dzięki historii leczenia, którą pobrała z NFZ.

- Usłyszałam, że w NFZ można pobrać historię swojego leczenia od 2004 roku. Byłam ciekawa, ile kosztowało moje leczenie, więc poszłam sprawdzić. Zobaczyłam na wydruku informację, że leczyłam się na koszt NFZ w zeszłym roku u stomatologa przy ul. Wojska Polskiego i NFZ zapłacił za to prawie 70 zł. Ale ja nigdy nie byłam u dentysty w ramach NFZ. W zeszłym roku kupiłam kupon na Grouponie za 109 zł na przegląd stomatologiczny, skaling i wypełnienie w tym gabinecie. Dodatkowo zapłaciłam tam 20 zł za znieczulenie. Z dokumentów NFZ wynika, że lekarz wziął z NFZ 18 zł za moje znieczulenie, 9,90 za przegląd i 38,70 za leczenie zęba. To oszustwo. Dlatego od razu złożyłam skargę - mówi pani Joanna.

Kierownik przychodni, w której leczyła się pani Joanna, wypiera się takich praktyk. Zapewnia, że pacjenci prywatni, również ci, którzy leczyli się dysponując kuponem z Grouponu są traktowani jak pacjenci komercyjni i dlatego nie są rozliczani w ramach kontraktu z NFZ. Jej zdaniem, do leczenia "na Fundusz" jest w przychodni oddzielna kolejka.

Sprawę wyjaśni łódzki NFZ, do którego nie pierwszy raz wpłynęła tego typu skarga. - Było kilka podobnych przypadków, bo po historię leczenia zgłasza się coraz więcej osób - mówi Beata Aszkielaniec, rzecznik prasowy NFZ. - Wyjaśnimy i tę sprawę. W przypadku potwierdzenia zarzutów pacjenta, przekażemy dokumenty organom ścigania.

Kontroli może spodziewać się sporo poradni. Zapowiedziała je nowa dyrektor NFZ w Łodzi. - Kontrolowane będą wszystkie nowe podmioty, które rozpoczynają współpracę z NFZ. Sprawdzać będziemy zwłaszcza placówki medyczne, które leczą pacjentów zarówno w ramach kontraktu z NFZ, jak i komercyjnie. Mamy sygnały, że pacjenci, którzy zapłacili za wizytę prywatną, potem wykazywani są w sprawozdaniach do Funduszu. Takie sytuacje są niedopuszczalne - powiedziała Jolanta Kręcka w wywiadzie dla "Dziennika Łódzkiego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki