Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ósmy Puchar Polski zapewni PGE Skrze miejsce w historii siatkówki

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Tak przed rokiem zwycięstwo w finale Pucharu Polski świętował środkowy PGE Skry Bełchatów Srecko Lisinac. Serb stoi przed szansą wygrania po raz drugi w karierze tego trofeum
Tak przed rokiem zwycięstwo w finale Pucharu Polski świętował środkowy PGE Skry Bełchatów Srecko Lisinac. Serb stoi przed szansą wygrania po raz drugi w karierze tego trofeum Sylwia Dąbrowa
PGE Skra Bełchatów, Lotos Trefl Gdańsk, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel walczą o Puchar Polski. Dziś w Hali Stulecia we Wrocławiu odbędą się półfinały, a w niedzielę finał.

- Gratuluję wszystkim zespołom, że są tutaj we Wrocławiu, bo nie było łatwo się dostać. Każdy z nas ma wielkie nadzieje, ale teraz trzeba skupić się nie na ewentualnym finale, a na półfinale - mówi przed rozpoczęciem turnieju finałowego kapitan PGE Skry Mariusz Wlazły. Jeśli bełchatowianie obronią wywalczone przed rokiem trofeum awansują na pierwsze miejsce w tabeli wszech czasów.

Bełchatowski zespół do tej pory zdobył siedem razy Puchar Polski, tyle samo co AZS Olsztyn, którego w turnieju finałowym we Wrocławiu nie ma. PGE Skrze łatwiej będzie przejść do historii Pucharu Polski, niż Mistrzostw Polski, bo w tej drugiej klasyfikacji lideruje AZS AWF Warszawa, który ma sześć tytułów więcej od bełchatowian.

- To jedyne rozgrywki, gdzie jedna porażka wyrzuca zespół z dalszej gry, dlatego trzeba być bardzo skupionym - mówi szkoleniowiec PGE Skry Philippe Blain. Boleśnie przekonała się o tym w środę Asseco Resovia Rzeszów, która w półfinale sensacyjnie przegrała z Lotosem Treflem Gdańsk i dlatego to zespół z Trójmiasta będzie rywalem PGE Skry. Kapitalnie w Rzeszowie zagrał atakujący Lotosu Trefla Damian Schulz, który zdobył aż 26 punktów i to przede wszystkim na niego muszą zwrócić uwagę bełchatowianie.

Ale PGE Skra też ma wielką siłę w ataku, bo w bardzo dobrej formie jest Wlazły, który przed tygodniem niemal w pojedynkę rozbił w meczu na szczycie PlusLigi ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Blain dodatkowo na pozycji atakującego ma też Bartosza Kurka, więc trudno o lepszą obsadę.

Bez wątpienia zdecydowanymi faworytami półfinałów są PGE Skra i ZAKSA, więc finał z udziałem tych drużyn nikogo by nie zdziwił. Te same drużyny zagrały w finale, także rozgrywanym we wrocławskiej Hali Stulecia w ubiegłym sezonie. Wtedy, po pasjonującej walce, 3:2 zwyciężyli bełchatowianie. W poprzedni weekend w Bełchatowie również lepsza była PGE Skra, która ograła też ZAKSĘ w pierwszej rundzie rozgrywek.

Turniej finałowy Pucharu Polski transmitować będzie telewizja Polsat Sport.

Program Final Four Pucharu Polski
Sobota
: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel (godz. 14.45), PGE Skra Bełchatów - Lotos Trefl Gdańsk (18)
Niedziela: Finał (14.45)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki