W końcu! Po długich dwudziestu latach oczekiwania polski klub zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Swoją przygodę z fazą grupową Legia rozpocznie od meczu z Borussią Dortmund przy Łazienkowskiej.
- Borussia to jeden z czołowych zespołów w Europie. To zupełnie inne doświadczenie niż gra w Lotto Ekstraklasie. Dwa lata temu miałem okazję prowadzić Anderlecht przeciwko nim w Lidze Mistrzów. Uwierzcie, przez pierwsze 30 minut nie wyszliśmy z własnej połowy. Teraz może być podobnie - szczerze przyznaje szkoleniowiec Legii Besnik Hasi. - Borussia jest od nas lepszym zespołem, nie mam co do tego wątpliwości. Ale w piłce wszystko może się zdarzyć, dlatego to tak piękny sport. Chcę, żeby wszyscy moi zawodnicy czerpali radość z gry w LM. Długo na to czekaliśmy. Zobaczymy, jaki będzie wynik - dodaje Albańczyk.
- W Legii było ostatnio dużo zmian, to wpłynęło na formę zespołu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy faworytem. Na pewno będziemy chcieli wygrać w Warszawie - zapowiada obrońca BVB Łukasz Piszczek.
Po ostatnich meczach ligowych obie drużyny nie mają dobrych wspomnień. Legia przegrała w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką 1:2, Borussia uległa RB Lipsk 0:1. - Przegraliśmy, ale nie zagraliśmy słabo. Mieliśmy wiele okazji, posiadaliśmy piłkę przez ponad 60 procent czasu. A bramki straciliśmy po dwóch rzutach karnych. Nie można porównywać gry w ekstraklasie do Ligi Mistrzów. To będą zupełnie inne mecze. Musimy być bardzo zmotywowani i skoncentrowani na sto procent - uważa Hasi. - Liga jest dla nas najważniejsza, musimy zacząć zdobywać punkty. Ale nikogo na mecz z Borussią nie trzeba motywować. - wtóruje mu bramkarz Arkadiusz Malarz.
Nie biorę zbyt mocno pod uwagę tego, co działo się w ligowych meczach Legii. Champions League to zupełnie coś innego. Tym bardziej, że Legii pomogą kibice, którzy są bardzo emocjonalni. Nasi rywale mogą powetować sobie słabsze mecze ligowe właśnie w Lidze Mistrzów. Spodziewam się dobrej formy polskiej drużyny. My będziemy musieli dać z siebie wszystko - podkreśla trener Borussii Thomas Tuchel.
Z Borussią nie zagrają kontuzjowani Michałowie Pazdan i Kucharczyk oraz zawieszony za kartki Adam Hlousek. - Pazdan to nasz kapitan, wnosi do gry w defensywie stabilność. Kiedy gra, w większości meczów zachowujemy czyste konto. To lider tej drużyny na boisku. Z kolei Kuchy jest ważny w takich meczach, ma szybkość i siłę. Pokazał to choćby w rewanżu z Dundalk, kiedy strzelił gola pieczętującego awans do Ligi Mistrzów. Mam nadzieję, że obaj wrócą do gry w niedzielę. Mecz z Zagłębiem będzie bardzo ważny - zaznacza Hasi.
Oba zespoły w oficjalnym spotkaniu zmierzą się po raz pierwszy. W lipcu 2012 r. w Warszawie Legia zagrała za to z Borussią sparing. Górą byli goście, którzy wygrali 1:0 po bramce Roberta Lewandowskiego. Tamto spotkanie z obecnego składu Legii pamiętają tylko Jakub Rzeźniczak, Michał Kucharczyk, Miroslav Radović i Michał Kopczyński. Spośród graczy klubu z Westfalii - m.in. Łukasz Piszczek. Żaden z zawodników Legii nie grał wcześniej w jej barwach z niemieckimi rywalami. Doszło do czterech takich dwumeczów, ostatnio w 2002 roku. Bilans nie jest korzystny dla Wojskowych, nie wygrali żadnego spotkania, trzy zremisowali i przegrali pięć (bramki 8:22). Borussia z polskim rywalem grała tylko raz - 20 lat temu w... Lidze Mistrzów (2:2 w Łodzi i 2:1 u siebie z Widzewem).
Z niemieckimi drużynami Legia ponosiła najbardziej dotkliwe porażki w europejskich pucharach: 0:4 z TSV 1860 Monachium (1965 r.) i 3:7 z innym bawarskim klubem, Bayernem. Wielu przewiduje, że i tym razem najbardziej zapracowanym zawodnikiem Legii będzie bramkarz. - Mam nadzieję, że nie będę wymieniany najczęściej w pomeczowych relacjach. Nie mamy nic do stracenia, do tego meczu nie trzeba nas dodatkowo motywować. Jestem pewien, że każdy z nas zostawi zdrowie i serducho na boisku. A jeśli będę potrzebny, to wywiążę się ze swoich zadań - zapewnia Malarz.
Mimo takich zapewnień kibicom Legii trudno o optymizm. Drużyna awansowała do fazy grupowej Ligi Mistrzów w przeciętnym stylu, a w Lotto Ekstraklasie spisuje się grubo poniżej oczekiwań. Po ośmiu kolejkach zajmuje 13. miejsce w tabeli, wygrała tylko dwa mecze, po trzy przegrała i zremisowała. - Możemy brać przykład z piłkarzy Lipska. Oni biegają za piłką przez 90 minut. Wygrać z Borussia można tylko w taki sposób - zapowiada Hasi. - Możemy mieć też nadzieję, że kilku zawodników Borussii będzie miało gorszy dzień - dodaje Albańczyk.
Oby się nie przeliczył. Bo jak na razie lepszych dni Legii nie widzieliśmy w tym sezonie zbyt wiele.
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
Więcej o meczu Legia – Borussia:
Przypuszczalny skład Legii na mecz z Borussią
Piłkarze Borussii już w Warszawie [ZDJĘCIA]
Borussia już bez polskiego trio, ale wciąż silna [SYLWETKA]
Mecz Legia – Borussia. Gdzie oglądać w telewizji?
Ile Legia zarobi na meczu z Borussią?
Oprawy Legii i Borussii. Czyje lepsze? [SONDA]
Borussia przestrzega swoich fanów przed kibicami Legii [WIDEO]
Oprawy Legii i Borussii. Czyje lepsze?

Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?