Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżony Dawid Ł., syryjscy terroryści i protokoły przesłuchań z Norwegii

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Sędzia Tomasz Krawczyk
Sędzia Tomasz Krawczyk Grzegorz Gałasiński
Do sporu o zgodę na odczytanie materiałów norweskich służb specjalnych doszło podczas procesu oskarżonego o udział w organizacji terrorystycznej.

W Sądzie Okręgowym w Łodzi toczy się proces 25-letniego Dawida Ł. z Radomia. Według śledczych wziął on muzułmański ślub z Małgorzatą B., wyjechał z nią do Turcji, skąd przedarł się do Syrii, gdzie został przeszkolony w obozie uzbrojonej organizacji terrorystycznej Muzułmański Ruch Świt Syrii m.in. ze strzelania z kałasznikowa.

Dawid Ł. współpracował z Al-Kaidą? Tymczasowy areszt dla terrorysty z Polski [ZDJĘCIA]

Sędzia Tomasz Krawczyk zapowiedział, że odczyta protokoły z przesłuchania oskarżonego przez Policyjną Służbę Bezpieczeństwa - PST. Jest to służba specjalna, która odpowiada za bezpieczeństwo wewnętrzne w Norwegii. To właśnie agenci PST zatrzymali Dawida Ł. na norweskim lotnisku po przylocie z Turcji i przesłuchali go w charakterze podejrzanego.

Po zapowiedzi sędziego do kontrataku przystąpił broniący 25-latka adwokat Mikołaj Pietrzak. Oznajmił, że protokoły z Norwegii nie mogą być odczytane, ponieważ zostały sporządzone przed wystąpieniem Polski do Norwegii o pomoc prawną.

Prokurator Sebastian Faliszewski z Prokuratury Krajowej nie miał nic przeciwko ujawnieniu dokumentów. Niemniej sędzia Krawczyk zarządził przerwę, aby zbadać problem. Po przerwie oznajmił, że protokoły można odczytać, bo nie doszło do kolizji między polskimi przepisami a zasadami przesłuchania w Norwegii.

Z protokołów wynika, że Dawid Ł. nie chciał odpowiedzieć na pytanie czy był w Syrii i z kim tam spotykał się. Także wiele innych pytań zostało bez odpowiedzi. Za to 25-latek zaznaczył, że nie należał do organizacji terrorystycznej. Wyjaśnił też, że cztery lata przed zatrzymaniem i przesłuchaniem został muzułmaninem oraz że chciał studiować i uczyć się języka arabskiego.

Agenci PST zatrzymali i przejrzeli telefon, laptop i osobisty komputer Dawida Ł. Natrafili m.in. na zdjęcie zrobione 23 maja 2014 roku 35 km od miejscowości Aleppo w Syrii. Na zdjęciu oskarżony trzyma karabin.

Do sądu przybyli też dziadkowie oskarżonego, Danuta G. i Zbigniew Ł., którzy jednak odmówili złożenia zeznań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki