Oskarżeni po wypadku 15-latka na motorowerze, któremu stalowa linka niemal odcięła głowę

Redakcja
OSP Tuszyma
Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu oskarżyła małżeństwo z Białego Boru (powiat mielecki) - kobieta i mężczyzna na drodze przebiegającej przez ich działkę stworzyli szlaban z metalową linką. W rozciągniętą w poprzek drogi linkę wjechał motorowerem 15-latek, doznał rozległych obrażeń.

Prokuratorskie śledztwo, które zakończyło się skierowaniem aktu oskarżenia do Sądurejonowego w Mielcu, dotyczyło wypadku z 11 kwietnia tego roku w Białym Borze, w powiecie mieleckim.

- Małoletni Dominik P. poruszając się na motorowerze drogą zlokalizowaną na terenie prywatnym, najechał na rozwieszoną w poprzek polnej drogi stalową linę rozciągniętą pomiędzy dwoma metalowymi słupkami, wskutek czego przedmiotowa lina wcięła się w jego szyję, w wyniku czego doznał rozległych urazów szyi stanowiących ciężki uszczerbek na zdrowiu - informuje prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, która nadzorowała śledztwo w tej sprawie.

Zobacz też: W Białym Borze nastolatek najechał na metalową linkę zagradzającą drogę. Policja zatrzymała właściciela drogi

Aktem oskarżenia objęta została 38-letnia Iwona O. - właścicielka działki, na której doszło do wypadku oraz jej mąż, 41-letni Tomasz O.

- Oboje zostali oskarżeni o nieumyślne spowodowanie u kierowcy motoroweru Dominika P. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, natomiast u pasażera Wojciecha Ś. lekkich obrażeń ciała oraz nieumyślne narażenie Wojciecha Ś. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, poprzez stworzenie i nieodpowiednie zabezpieczenie miejsca stwarzającego niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzkiego - dodaje prokurator Andrzej Dubiel. - Chodzi o usytuowanie w poprzek drogi szlabanu z zawieszoną linką.

Jak dodaje rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury, oskarżeni nie przyznali się do stawianych im zarzutów i złożyli wyjaśnienia sprzeczne z zebranymi dowodami. Podczas pierwszego przesłuchania Tomasz O. przyznał się do rozciągnięcia linki, później zmienił przedstawianą wersję. Jego żona została oskarżona dopiero w końcowym etapie śledztwa. Przestępstwo, o którego popełnienie zostali oskarżeni, zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.

Czytaj także: Metalowa linka przecięła gardło Dominikowi. Rodzina prosi o pomoc w jego leczeniu i rehabilitacji

Feralnego wieczoru, 11 kwietnia tego roku, trzech nastolatków na dwóch motorowerach jeździło polnymi drogami w Białym Borze. Jadąc polną drogą przez prywatną posesję, 15-letni Dominik jadąc z pasażerem postanowił przejechać pomiędzy białymi słupkami. Sekundy później cienka stalowa linka wcięła się w jego szyję, pasażer spadł z motoroweru.

Dominik P. przez kilka dni był nieprzytomny w szpitalu, na szczęście mimo poważnych obrażeń chłopiec przeżył.


Zobacz też: Właściciel toru kartingowego skazany na 2 lat więzienia. Na jego torze nastolatka straciła skórę z głowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Oskarżeni po wypadku 15-latka na motorowerze, któremu stalowa linka niemal odcięła głowę - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na i.pl Portal i.pl