Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ORP "Lech" zbada wrak spoczywający na dnie Morza Północnego. Czy to zaginiony ORP "Orzeł"? ZDJĘCIA

Marek Adamkowicz / Tomasz Modzelewski
ORP "Lech" wyrusza w ekspedycję na Morze Północne
ORP "Lech" wyrusza w ekspedycję na Morze Północne Tomasz Bołt / Dziennik Bałtycki
Oficjalnie wiadomo, że jest gdzieś na dnie Morza Północnego - a teraz Marynarce Wojennej udało się z wielkim prawdopodobieństwem zlokalizować zaginiony ORP Orzeł. Z portu wojennego w Gdyni - Oksywiu wypłynął w poniedziałek wieczorem okręt ratowniczy ORP "Lech". Załoga ma zbadać wrak okrętu, spoczywającego na dnie Morza Północnego.

Okręt ratowniczy ORP "Lech" wypłynął w poniedziałek, 3 czerwca o godz. 21 z portu wojennego w Gdyni - Oksywiu, żeby zbadać wrak okrętu podwodnego spoczywającego na dnie Morza Północnego. Oprócz załogi okrętu na ekspedycję wyruszają specjaliści hydrografii i nurkowie Marynarki Wojennej.

- Ruszamy na Morze Północne zbadać wrak okrętu podwodnego, ale jest wiele czynników, które mogą nam utrudnić badania; warunki pogodowe czy chociażby stan zachowania wraku - przyznaje uczestnik ekspedycji kmdr por. Bartosz Zajda.

Jednocześnie zastrzega, że trzeba być bardzo ostrożnym w jednoznacznym określaniu, co to jest za wrak. - Nawet ekspedycja ORP Lech może nie dać jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie - przyznaje.

Dotarcie na miejsce zajmie ORP "Lech" około trzech dni.

Czy zlokalizowany obiekt to Orzeł?

Przez ponad 70 lat historia okrętu rozpalała wyobraźnię Polaków. Najnowocześniejszy okręt podwodny Marynarki Wojennej II RP zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach podczas patrolu bojowego wiosną 1940 roku. Wiadomo tylko było, że stało się to na Morzu Północnym.

Teraz udało się zlokalizować obiekt, który - z dużym prawdopodobieństwem - jest wrakiem Orła. Marynarka Wojenna przygotowuje się do ekspedycji, która przebada podwodne znalezisko.

- Do udziału w misji wyznaczono okręt ratowniczy ORP Lech. Na jego pokładzie zaokrętowano nurków Marynarki Wojennej, specjalistów z Ratownictwa Morskiego Dowództwa MW, hydrografów z Biura Hydrograficznego MW, wraz ze specjalistycznym sprzętem do prac i badań podwodnych - wylicza kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik dowódcy Marynarki Wojennej. - Zdecydowaliśmy, że poszukiwania zaczniemy teraz , ich termin zależał m.in. od procedur związanych z prowadzeniem prac w Wyłącznej Strefie Ekonomicznej Wielkiej Brytanii.

Na razie trudno prognozować, jaki będzie efekt tej wyprawy. Jest on uzależniony nie tylko od warunków pogodowych, ale także od stanu zachowania wraku i jego charakterystycznych elementów.

Kto do tej pory szukał Orła?

Nadzieje na odnalezienie ORP Orzeł pojawiły się w roku ubiegłym, kiedy w ramach współpracy pomiędzy służbami hydrograficznymi polskiej i brytyjskiej marynarki wojennej wyznaczono kolejne akweny, jako prawdopodobne miejsca zaginięcia polskiej jednostki.

W efekcie tych badań wyselekcjonowano obiekt, którego charakterystyki sonarowe są zbliżone do zaginionego okrętu. Na tej podstawie niszczyciel min ORP Czajka, wracający do Polski z misji przeciwminowej NATO na Atlantyku, przeprowadził wstępne oględziny obiektu, spoczywającego na głębokości około 70 metrów. Wykorzystano przy tym specjalistyczny pojazd podwodny.

Materiał zgromadzony przez ORP Czajka został poddany analizie w Biurze Hydrograficznym Marynarki Wojennej. Nie dała ona, niestety, jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy wykryty obiekt jest wrakiem Orła, czy innej, podobnej jednostki.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki