Oprocentowanie lokat w tym roku nie wzrośnie, a kredyty nie potanieją

Zbigniew Biskupski AIP
Bartosz Frydrych
Teraz gdy wzrosła inflacja oprocentowanie bankowych lokat nie rekompensuje nawet skutków wzrostu cen. Osoby, które w ten sposób chcą oszczędzać nie mają co liczyć, że sytuacja ta ulegnie zmianie. Z kolei sytuacja kredytobiorców – a przynajmniej ich części – mimo braku podwyżek stóp procentowych w tym roku zmieni się jednak na gorsze.

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) także w marcu nie podwyższyła stóp procentowych dla złotego, a prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) prof. Adam Glapiński dał jasno do zrozumienia, że zmian w stopach procentowych NBP nie należy się spodziewać przynajmniej do końca roku. Inne decyzje tylko gdyby doszło do nieprzewidywanych zmian cen ropy naftowej oraz żywności na rynkach światowych.

Rada podtrzymuje ocenę, że w świetle dostępnych danych i prognoz obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną.

W ocenie RPP, roczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce wyraźnie wzrosła w ostatnich miesiącach. Przyczyniły się do tego głównie wyższe ceny surowców na światowych rynkach, a więc czynniki pozostające poza bezpośrednim wpływem krajowej polityki pieniężnej.

Inflacja wzrośnie i zaraz spadnie

Inflacja bazowa jest nadal zbliżona do zera, co wskazuje na utrzymującą się niską presję popytową. Mimo rosnącego zatrudnienia i płac, wciąż umiarkowana jest także dynamika jednostkowych kosztów pracy.
Rada przewiduje, że po istotnym wzroście w pierwszych miesiącach roku, inflacja ustabilizuje się na umiarkowanym poziomie. Stabilizacji dynamiki cen w kolejnych kwartałach będzie sprzyjać wygasanie efektów wyższych cen surowców na rynkach światowych, przy jedynie stopniowym zwiększaniu się wewnętrznej presji inflacyjnej związanej z poprawą krajowej koniunktury. W efekcie ryzyko trwałego przekroczenia celu inflacyjnego w średnim okresie jest ograniczone.

Taką ocenę wspierają wyniki marcowej projekcji inflacji i PKB, przygotowanej przez Instytut Ekonomiczny przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP. Zgodnie z marcową projekcją roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 1,6 – 2,5 proc. w 2017 r., 0,9 – 2,9 proc. w 2018 r. 3,5 proc. w 2019 r.

Sytuacja gospodarcza jest stabilna

W ocenie RPP, wzrost aktywności gospodarczej na świecie jest nadal umiarkowany, przy czym w wielu gospodarkach utrwalają się sygnały poprawy koniunktury. W strefie euro wzrost gospodarczy jest stabilny, czemu towarzyszą bardzo dobre nastroje w przemyśle. W Stanach Zjednoczonych koniunktura jest nadal wspierana przez poprawę sytuacji na rynku pracy wyrażającą się zarówno w zwiększaniu zatrudnienia, jak i wzroście płac.
W Chinach w IV kw. ub.r. wzrost PKB nieznacznie przyśpieszył, a Rosja prawdopodobnie wyszła z recesji. W ostatnich miesiącach inflacja w wielu krajach istotnie wzrosła. Przyczynił się do tego głównie wzrost cen surowców na rynkach światowych, który jednak wyhamował w ostatnim okresie. Jednocześnie niska presja popytowa w wielu gospodarkach, w tym w strefie euro, ogranicza wzrost inflacji i sprawia, że inflacja bazowa kształtuje się na niskim poziomie.
Europejski Bank Centralny utrzymuje stopy procentowe na poziomie bliskim zera, w tym stopę depozytową poniżej zera. EBC kontynuuje także program skupu aktywów finansowych. Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych sygnalizuje natomiast kontynuację podwyższania stóp procentowych w bieżącym roku.

W Polsce w IV kw. ub.r. tempo wzrostu gospodarczego było nieco wyższe niż w poprzednim kwartale. Głównym czynnikiem wzrostu pozostał rosnący popyt konsumpcyjny wspierany przez wzrost zatrudnienia i płac, bardzo dobre nastroje konsumentów oraz wypłaty świadczeń wychowawczych. Jednocześnie zmniejszył się spadek inwestycji, do czego przyczyniło się większe wykorzystanie środków unijnych. Bieżące dane, w tym dane o produkcji i sprzedaży detalicznej oraz rynku pracy, sygnalizują kontynuację poprawy koniunktury.

Kredyty bez zmian albo droższe

Stabilne do końca 2017 roku stopy procentowe to dobra wiadomość dla kredytobiorców, choć nie wszystkich.
Ci, którzy mają kredyty, których oprocentowanie zależy od wskaźnika WIBOR, a więc rynkowej „stopy” w transakcjach międzybankowych, już od połowy ubiegłego roku odczuwają wzrost oprocentowania. Dla przykładu WIBOR 3M (trzymiesięczny, stosowany najczęściej przy kredytach oprocentowanych zmienną stopą procentową) w ciągu kwartału wzrósł o ponad 1,3 proc. Dotyczy to wszystkich kredytów hipotecznych zaciąganych w złotych oraz innych zobowiązań długoterminowych o znacznej wartości.

Czytaj też:
Z usług gabinetów kosmetycznych korzystamy trzy razy rzadziej niż z salonów fryzjerskich. Co się zmienia w branży i kto na czym zarabia - sprawdź

Stabilne stopy procentowe natomiast to dobra wiadomość dla korzystających z kredytów krótkoterminowych, zwłaszcza w rachunkach bieżących i kartach kredytowych. Ich maksymalne oprocentowanie jest uzależnione od tzw. stopy lombardowej NBP. Wynosi on 2,5 proc., a w myśl prawa antylichwiarskiego maksymalne oprocentowanie kredytów konsumenckich nie może być wyższe od jej czterokrotności. W praktyce niemal wszystkie karty kredytowe i tego typu limity w rachunkach oprocentowane są właśnie stawką 10-proc., najniższą w niemal 20-letniej historii polskich kart kredytowych. Deklaracje prezesa Glapińskiego wskazują, że ten stan nie zmieni się na niekorzyść konsumentów przynajmniej do końca 2017 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu