Operator dźwigu usłyszy zarzut spowodowania katastrofy

- Operator dźwigu usłyszy zarzut umyślnego spowodowania katastrofy, która doprowadziła do śmierci człowieka - zapowiada prokurator Dobrosława Wodzisławska, zastępca Prokuratora Rejonowa Poznań Wilda. Śledczy podejrzewają bowiem, że przed zdarzeniem pił alkohol. Sprawcy będzie grozić do 12 lat więzienia.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Po wypadku na dworcu stoi już nowy dźwig [ZDJĘCIA]
Dźwig przewrócił się na dworcu. Jedna ofiara! [ZDJĘCIA, FILM]
Poznań: Dźwig przewrócił się na budowie dworca PKP [FILM]

Do tragedii doszło wczoraj na budowie dworca kolejowego w Poznaniu. Dźwig, w którym pracował sprawca, runął na ziemię przed południem. Operator oddalił się z miejsca zdarzenia. Gdy zgłosił się na policję, był pod wpływem alkoholu. Miał 2,5 promila alkoholu. Twierdził, że napił się po wypadku wskutek szoku. Jednak jego wersja będzie teraz zweryfikowana.

Biegły wypowie się, kiedy tak naprawdę operator wypił alkohol. Chodzi o tzw. badania retrospektywne. Dzięki nim, biorąc pod uwagę tempo spadania stężenia alkoholu we krwi, można ustalić dokładny czas jego spożycia. Ze wstępnych informacji wynika, że szybkie tempo spadania stężenia alkoholu u sprawcy wskazuje na to, że pił przed wypadkiem. Te przypuszczenia potwierdzą, bądź wykluczą specjalistyczna badania.