Olga Tokarczuk we Wrocławiu. Tłumy na placu Wolności [ZDJĘCIA]

Kinga Czernichowska, Jarosław Jakubczak
Spotkanie z Olgą Tokarczuk
Spotkanie z Olgą Tokarczuk Materiały prasowe
W Narodowym Forum Muzyki właśnie zakończyło spotkanie z Olgą Tokarczuk, polską noblistką. Na placu Wolności zebrały się tłumy, które mogły słuchać i oglądać to, co działo się na spotkaniu dzięki telebimom.

Olga Tokarczuk podczas spotkania mówiła o swojej rodzinie, w tym o ojcu, który przepisywał jej pierwsze prace na maszynie. Przyznała, że nigdy nie przypuszczała, że otrzyma nagrodę Nobla, a ta wiadomość wciąż jest dla niej wielkim szokiem.

Wiadomość o otrzymaniu nagrody zastała ją w drodze na spotkanie autorskie w Bielefeld.

- Potem telefon się rozdzwonił i w końcu rozładował - mówiła na spotkaniu.

Olga Tokarczuk mówiła również o tym, jak ważna jest dla niej więź z naturą, zwracała uwagę na kwestie proekologiczne - mówiła m.in. o tym, że za jakiś czas wszyscy będziemy się wstydzić tego, że mieliśmy mięso w swojej diecie. Pisarka jest wielką miłośniczką zwierząt.

Na plac Wolności przybyło około 1,5 tysięcy wrocławian. Na placu rozstawiono namiot w razie gdyby Olga Tokarczuk chciała w nim podpisywać swoje książki i spotkać się z fanami. Ostatecznie jednak do tego nie doszło i na taką możliwość przyjdzie nam jeszcze poczekać, być może do czasu kolejnej edycji Wrocławskich Targów Dobrych Książek, w których Olga Tokarczuk często uczestniczyła jako gość. Na koniec spotkania fotograf zrobił wspólne zdjęcie z publicznością.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Olga Tokarczuk we Wrocławiu. Tłumy na placu Wolności [ZDJĘCIA] - Gazeta Wrocławska

Komentarze 187

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Makon
21 października, 11:05, s:

Gazeta Wrocławska, już sama w sobie obrzydliwa i zakłamana przestrzeń medialna, wysyła na spotkanie z noblistką m.in. Jarosława J. - hienę, nekrofotografa, grafomana, brutala, człowieka pozbawionego skrupułów, który z przekraczania i łamania elementarnych zasad etyki dziennikarskiej uczynił swój znak rozpoznawczy, osobę agresywną, wulgarną, mściwą, prostacką, o aparycji miejskiego łazika szukającego taniej flaszki.

Sam ten fakt, kogo [ franasowa "redakcja"] posyła się na tak doniosłe i niepowtarzalne wydarzenie, świadczy najdobitniej, gdzie tabloid ma kulturę jako całość i co sądzi o pani Tokarczuk. Takie zachowanie to jest pokazanie środkowego palucha poprzedzone ordynarnym głośnym rechotem wszystkim przyzwoitym ludziom. Mam tylko nadzieję, że oddelegowani przedstawiciele Gazety Wrocławskiej nie weszli do środka NFM i nie byli obecni na spotkaniu z Szanowną Noblistką - świadomość faktu, że siedziało się w jednym pomieszczeniu z łobuzerskimi i bezwstydnymi wyrobnikami klikalności, zohydza mi cudowne wspomnienia po Wydarzeniu w którym miałem zaszczyt brać udział.

Wrocław to fajne i nowoczesne miasto skupiające wielu otwartych, kulturalnych i wykształconych ludzi! Zasługuje na jakościowy, odpowiedzialny za słowo, etycznie robiony przez profesjonalnych dziennikarzy dysponujących dobrym warsztatem, lokalny dziennik/serwis online - a nie stabloidyzowane śmierdzące franasowe plwociny o nazwie Gazeta Wrocławska.

Czy i kiedy doczekamy się zdrowej konkurencji dla Gazety Wyborczej Wrocław, która, choć jest fenomenalna i bezkonkurencyjna jako gazeta ogólnokrajowy, całkiem średnio sprawdza się jako dziennik typowo lokalny.

Może już czas na odważne ruchy? Czy to czas na zmiany?

21 października, 11:20, Jarek:

Wal się na ryj;)

Dokładnie - niech sie wali na ryj:)

f
fws
21 października, 13:17, Gość:

Nienawisc tej skrajnej lewaczki do wolnej, niepodleglej i demokratycznej Polski a takze do Polakow jest wrecz szokujaca. To jest zwykla neomarksistowska szmata.

której nie da się przerobić bo jest przegniła

k
kurtyna milczenia
21 października, 11:05, s:

Gazeta Wrocławska, już sama w sobie obrzydliwa i zakłamana przestrzeń medialna, wysyła na spotkanie z noblistką m.in. Jarosława J. - hienę, nekrofotografa, grafomana, brutala, człowieka pozbawionego skrupułów, który z przekraczania i łamania elementarnych zasad etyki dziennikarskiej uczynił swój znak rozpoznawczy, osobę agresywną, wulgarną, mściwą, prostacką, o aparycji miejskiego łazika szukającego taniej flaszki.

Sam ten fakt, kogo [ franasowa "redakcja"] posyła się na tak doniosłe i niepowtarzalne wydarzenie, świadczy najdobitniej, gdzie tabloid ma kulturę jako całość i co sądzi o pani Tokarczuk. Takie zachowanie to jest pokazanie środkowego palucha poprzedzone ordynarnym głośnym rechotem wszystkim przyzwoitym ludziom. Mam tylko nadzieję, że oddelegowani przedstawiciele Gazety Wrocławskiej nie weszli do środka NFM i nie byli obecni na spotkaniu z Szanowną Noblistką - świadomość faktu, że siedziało się w jednym pomieszczeniu z łobuzerskimi i bezwstydnymi wyrobnikami klikalności, zohydza mi cudowne wspomnienia po Wydarzeniu w którym miałem zaszczyt brać udział.

Wrocław to fajne i nowoczesne miasto skupiające wielu otwartych, kulturalnych i wykształconych ludzi! Zasługuje na jakościowy, odpowiedzialny za słowo, etycznie robiony przez profesjonalnych dziennikarzy dysponujących dobrym warsztatem, lokalny dziennik/serwis online - a nie stabloidyzowane śmierdzące franasowe plwociny o nazwie Gazeta Wrocławska.

Czy i kiedy doczekamy się zdrowej konkurencji dla Gazety Wyborczej Wrocław, która, choć jest fenomenalna i bezkonkurencyjna jako gazeta ogólnokrajowy, całkiem średnio sprawdza się jako dziennik typowo lokalny.

Może już czas na odważne ruchy? Czy to czas na zmiany?

21 października, 11:50, maniek:

Dzień bez dokopania Gazecie Wrocławskiej - dniem straconym?

Kopać GWroc (LOL)? Leżącego się nie kopie.

s
s
21 października, 11:05, s:

Gazeta Wrocławska, już sama w sobie obrzydliwa i zakłamana przestrzeń medialna, wysyła na spotkanie z noblistką m.in. Jarosława J. - hienę, nekrofotografa, grafomana, brutala, człowieka pozbawionego skrupułów, który z przekraczania i łamania elementarnych zasad etyki dziennikarskiej uczynił swój znak rozpoznawczy, osobę agresywną, wulgarną, mściwą, prostacką, o aparycji miejskiego łazika szukającego taniej flaszki.

Sam ten fakt, kogo [ franasowa "redakcja"] posyła się na tak doniosłe i niepowtarzalne wydarzenie, świadczy najdobitniej, gdzie tabloid ma kulturę jako całość i co sądzi o pani Tokarczuk. Takie zachowanie to jest pokazanie środkowego palucha poprzedzone ordynarnym głośnym rechotem wszystkim przyzwoitym ludziom. Mam tylko nadzieję, że oddelegowani przedstawiciele Gazety Wrocławskiej nie weszli do środka NFM i nie byli obecni na spotkaniu z Szanowną Noblistką - świadomość faktu, że siedziało się w jednym pomieszczeniu z łobuzerskimi i bezwstydnymi wyrobnikami klikalności, zohydza mi cudowne wspomnienia po Wydarzeniu w którym miałem zaszczyt brać udział.

Wrocław to fajne i nowoczesne miasto skupiające wielu otwartych, kulturalnych i wykształconych ludzi! Zasługuje na jakościowy, odpowiedzialny za słowo, etycznie robiony przez profesjonalnych dziennikarzy dysponujących dobrym warsztatem, lokalny dziennik/serwis online - a nie stabloidyzowane śmierdzące franasowe plwociny o nazwie Gazeta Wrocławska.

Czy i kiedy doczekamy się zdrowej konkurencji dla Gazety Wyborczej Wrocław, która, choć jest fenomenalna i bezkonkurencyjna jako gazeta ogólnokrajowy, całkiem średnio sprawdza się jako dziennik typowo lokalny.

Może już czas na odważne ruchy? Czy to czas na zmiany?

21 października, 11:50, maniek:

Dzień bez dokopania Gazecie Wrocławskiej - dniem straconym?

>>>Dzień bez dokopania Gazecie Wrocławskiej - dniem straconym?

Olaboga! Ależ skąd! Już jako trenujący karate licealista miałem poważną awersję do kopania, uderzania i tym podobnych przemocowych zachowań wobec innych współćwiczących - stąd też, swoją drogą, zapewne moja wyjątkowo krótka "kariera" w tym sporcie.

Gazeta Wrocławska sama, świadomie i z premedytacją, obierając taki, a nie inny format, obsadzając stanowisko redaktora naczelnego moralnym łobuzem, człowiekiem hołdującym brutalnym, cynicznym i wulgarnym zasadom gry, który, w pogoni za kasą z bycia bulwarówką, nie cofnie się przed żadną podłością, niegodziwością i łajdactwem, tym samym doprowadzając wiele lat temu, że zarządzana przez niego marka upadła na samo dno medialnego rynsztoka, pogrążając się w lepkiej, nienawistnej, cuchnącej tabloidowej brei - obawiam się, że nie sposób uniknąć takiej smutnej konstatacji.

"Kopania" Gazety Wrocławskiej nie polecam również z bardzo prozaicznego powodu, mianowicie, odwołując się do znanego powiedzenia: "nie ruszaj g...., bo będzie jeszcze bardziej śmierdzieć", ty zaś się upaćkasz hejterskimi i brunatnymi ekskrementami - w takiej sytuacji coś się zawsze do człowieka przyklei.

Boli tylko niezmiennie owa "wrocławska" w nazwie tabloidu; świadomie wprowadza wielu w błąd i fałszywie świadczy, jakoby bulwarówka reprezentowała (cały) Wrocław i (wszystkich) wrocławian - podczas, gdy na chłodno analizując i oceniając dotychczasowe publikacje Gazety Wrocławskiej online (sięgając wiele lat wstecz) nie sposób nie odnieść upartego wrażenia, że zarówno formą jak i treścią, to co ukazuje się na jej łamach, adresowane jest głównie do prymitywnego społecznego marginesu (również tego mentalnego), ten zaś, chcę wierzyć, choć szumny jak woda w klozecie (patrz: forum własne Gazety Wrocławskiej) stanowi jednak zdecydowana mniejszość mieszkańców mojego kochanego Wrocławia.

>>>
21 października, 08:21, >>>:

A mi jest wstyd, że taka osoba mieszka w moim mieście.

21 października, 8:23, Gość:

to sie wyprowadź :)

21 października, 08:29, >>>:

Ja tu mieszkam od urodzenia, a ona trafiła do Wrocławia niedawno, na chwilę, bo niedługo prawdopodobnie na stałe wyjedzie do Niemiec.

21 października, 8:49, Gość:

Mieszkasz od urodzenia a jesteś chodzącym intelektualnym zerem, ona tu przyjechała i Wrocław jest jej miejscem z wyboru i to jej głosu słuchają tysiące, nie Twojego. Jak ci mentalnie bliżej do Białegostoku czy Moskwy to spakuj się i do widzenia, nikt nie będzie płakał

Widać u ciebie mentalność ludzi władzy 1968 roku; tylko byś wszystkich gdzieś wysyłał. Na pewno jesteś potomkiem tych parszywych ludzi.

m
maniek
21 października, 11:05, s:

Gazeta Wrocławska, już sama w sobie obrzydliwa i zakłamana przestrzeń medialna, wysyła na spotkanie z noblistką m.in. Jarosława J. - hienę, nekrofotografa, grafomana, brutala, człowieka pozbawionego skrupułów, który z przekraczania i łamania elementarnych zasad etyki dziennikarskiej uczynił swój znak rozpoznawczy, osobę agresywną, wulgarną, mściwą, prostacką, o aparycji miejskiego łazika szukającego taniej flaszki.

Sam ten fakt, kogo [ franasowa "redakcja"] posyła się na tak doniosłe i niepowtarzalne wydarzenie, świadczy najdobitniej, gdzie tabloid ma kulturę jako całość i co sądzi o pani Tokarczuk. Takie zachowanie to jest pokazanie środkowego palucha poprzedzone ordynarnym głośnym rechotem wszystkim przyzwoitym ludziom. Mam tylko nadzieję, że oddelegowani przedstawiciele Gazety Wrocławskiej nie weszli do środka NFM i nie byli obecni na spotkaniu z Szanowną Noblistką - świadomość faktu, że siedziało się w jednym pomieszczeniu z łobuzerskimi i bezwstydnymi wyrobnikami klikalności, zohydza mi cudowne wspomnienia po Wydarzeniu w którym miałem zaszczyt brać udział.

Wrocław to fajne i nowoczesne miasto skupiające wielu otwartych, kulturalnych i wykształconych ludzi! Zasługuje na jakościowy, odpowiedzialny za słowo, etycznie robiony przez profesjonalnych dziennikarzy dysponujących dobrym warsztatem, lokalny dziennik/serwis online - a nie stabloidyzowane śmierdzące franasowe plwociny o nazwie Gazeta Wrocławska.

Czy i kiedy doczekamy się zdrowej konkurencji dla Gazety Wyborczej Wrocław, która, choć jest fenomenalna i bezkonkurencyjna jako gazeta ogólnokrajowy, całkiem średnio sprawdza się jako dziennik typowo lokalny.

Może już czas na odważne ruchy? Czy to czas na zmiany?

Dzień bez dokopania Gazecie Wrocławskiej - dniem straconym?

G
Gość
21 października, 08:44, KONSTYTUCJA:

Był tam choć jeden PiSbolszewik...? Tak tylko pytam.

21 października, 08:52, Gość:

Oni nie czytają książek , pewnie dzień zaczęli od wizyty w kościele , a potem zachlajmordy za 500 spędzili "na działce" z teściomi

21 października, 09:02, Kapral:

Pogarda wobec zwykłych ludzi ze strony pseudo elit jest porażająca.Komuszo-lewacki nawóz został przywieziony na te ziemie przez Stalina i fermentuje do dziś robiąc smród.Normalni ludzie nie czytają takich paszkwili tej pisarki bawiącej się nieudolnie w historyczkę oczerniającej polski naród.Dostała tą nagrodę z powodów ideologicznych zbieżnych z tymi,którzy przyznają tą nagrodę.Pisze pod publiczkę światowego głównego nurtu.Tylko patologia może się tym faktem tak podniecać.

21 października, 9:22, Gość:

Sęk w tym, że to najwazniejsza nagroda literacka na świecie. I choćbyś nie wiem jak pluł jadem nie uda się zdyskredytować i zmarginalizować owego dokonania.

Bawi się w historyczkę na tule udolnie, że dostała Nobla , więc lepiej zamilcz dziecko :)

Pogarda względem prawackiej szczujni jest i będzie zawsze, zwłaszcza w momencie kiedy ich wyimaginowany wróg w postaci Tokarczuk dostaje literackiego Nobla i w taki piękny sposób was zaorała, że tylko fundamenty zostały :-) Miód na moje serce, więcej proszę ! :)))))))))

21 października, 09:30, Gość:

Wałęsa, Szymborska, Miłosz... też dostali Nobla, ale kim byli i czym się zajmowali, to się dopiero okazać miało.

21 października, 09:33, Gość:

Wałęsie możesz buty co najwyżej czyścić :-))))))))))))))

21 października, ‎09‎:‎35, Gość:

Pijak, konfident, cham, złodziej, mitoman... nie zasługuje nawet żeby mu rękę podać..

21 października, 09:43, Gość:

100/100 , tymczasem niektórzy TUTAJ na forum marzą by mu choć buty wyczyścić ahahahaha :))) Komedia to mało powiedziane!

21 października, 09:49, Gość:

Jesteś głupkiem o aparycki cżłopa pańszczyźnianego, lepiej nie otwieraj gęby bo śmierdzi

21 października, 09:52, Gość:

Liż bolka kakao, nie przestawaj.

21 października, 10:01, Gość:

Poziom PiSiego elektoratu , rodzice muszą być dumni :))))))))))))

21 października, 10:47, Gość:

A co ma PIS do tego jak ludzie oceniają TW Bolka czy te żydowe?

Przecież Nobel dla TW bolka nie był za osiągnięcia tylko to było narzędzie.

TW bolek był narzędziem w reku Kiszczaka i Nobel był narzędziem.

O co chodziło nie dojdziemy ale wiadomo ze TW bolka przygotowywania jako scenariusz awaryjny w tym zrobiono z niego prezydenta oraz wzmacniał lewą nogę

Dzięki Noblowi TW bolek był wtedy jak i teraz nie do ruszenia choć to oczywista szmata i wtedy gdy podpisywał lojalkę kilka dni tym jak się krew polała na bruk Gdańska jak i teraz gdy dalej szkodzi polskiej demokracji.Port lotniczy nazwano jego niemieniem też nie na darmo.Właśnie chca mu te nazwę zabrać i zmienić na kogoś kto już nie żyje bo to jedyny przypadek łamiący wszelkie zasady .Coraz mniej osób liczy że TW bolek w dniu śmierci się przyzna że donosił na kolegów za pieniądze.Warto dodać że Kiszkach pośmiertnie wskazując TW Bolka skrócił wyroki zabójcom ks.Popiełuszki za to że nie ujawnili mocodawców.Taka to sprawiedliwość na tym świecie

Ta kobieta też dostała Nobla nie po to aby go sobie powiesiła w domu.

Nawet dziękując za Nobla opluwała Polskę czyli dobrze wiedziała czego od niej oczekują i tylko czekać aby z nowej pozycji szkodziła Polsce wpisując się w ogólnoświatowy trend który symbolizują "polskie obozy koncentracyjne".

21 października, 10:50, Gość:

Jak czytam takie fejkowe odmóżdżające pierdoły to serio skłania mnie to za zmianą poglądów dotyczących aborcji na zyczenie.

Ale co nie napisał prawdy?

Jak Polak nie chce pracować na Niemca to trzeba zrobić aby zaczął się wstydzić ze jest Polakiem i aby myślał że jest Europejczykiem.

Ty oczywiście pracujesz w polskiej firmie hahahaha

G
Gość
21 października, 11:05, s:

Gazeta Wrocławska, już sama w sobie obrzydliwa i zakłamana przestrzeń medialna, wysyła na spotkanie z noblistką m.in. Jarosława J. - hienę, nekrofotografa, grafomana, brutala, człowieka pozbawionego skrupułów, który z przekraczania i łamania elementarnych zasad etyki dziennikarskiej uczynił swój znak rozpoznawczy, osobę agresywną, wulgarną, mściwą, prostacką, o aparycji miejskiego łazika szukającego taniej flaszki.

Sam ten fakt, kogo [ franasowa "redakcja"] posyła się na tak doniosłe i niepowtarzalne wydarzenie, świadczy najdobitniej, gdzie tabloid ma kulturę jako całość i co sądzi o pani Tokarczuk. Takie zachowanie to jest pokazanie środkowego palucha poprzedzone ordynarnym głośnym rechotem wszystkim przyzwoitym ludziom. Mam tylko nadzieję, że oddelegowani przedstawiciele Gazety Wrocławskiej nie weszli do środka NFM i nie byli obecni na spotkaniu z Szanowną Noblistką - świadomość faktu, że siedziało się w jednym pomieszczeniu z łobuzerskimi i bezwstydnymi wyrobnikami klikalności, zohydza mi cudowne wspomnienia po Wydarzeniu w którym miałem zaszczyt brać udział.

Wrocław to fajne i nowoczesne miasto skupiające wielu otwartych, kulturalnych i wykształconych ludzi! Zasługuje na jakościowy, odpowiedzialny za słowo, etycznie robiony przez profesjonalnych dziennikarzy dysponujących dobrym warsztatem, lokalny dziennik/serwis online - a nie stabloidyzowane śmierdzące franasowe plwociny o nazwie Gazeta Wrocławska.

Czy i kiedy doczekamy się zdrowej konkurencji dla Gazety Wyborczej Wrocław, która, choć jest fenomenalna i bezkonkurencyjna jako gazeta ogólnokrajowy, całkiem średnio sprawdza się jako dziennik typowo lokalny.

Może już czas na odważne ruchy? Czy to czas na zmiany?

Po co skoro wszystkie antypolskie ośrodki są zadowolone z tego co robi ta gazeta czyli i Niemcy i Żydzi i masoni, i zboczeńcy i feministki i ateiści i lewacy i byli komuniści.Można by długo wymieniać kto się boi PIS-u bo przywraca utrwalony historią, wiarą i tradycją ład.

Jak już nie ma tematów do skłócania to robi sobie wojnę z buspasami

To nie są przypadki.Nie można robić przerwy w robieniu zadym.

G
Gość
21 października, 11:05, s:

Gazeta Wrocławska, już sama w sobie obrzydliwa i zakłamana przestrzeń medialna, wysyła na spotkanie z noblistką m.in. Jarosława J. - hienę, nekrofotografa, grafomana, brutala, człowieka pozbawionego skrupułów, który z przekraczania i łamania elementarnych zasad etyki dziennikarskiej uczynił swój znak rozpoznawczy, osobę agresywną, wulgarną, mściwą, prostacką, o aparycji miejskiego łazika szukającego taniej flaszki.

Sam ten fakt, kogo [ franasowa "redakcja"] posyła się na tak doniosłe i niepowtarzalne wydarzenie, świadczy najdobitniej, gdzie tabloid ma kulturę jako całość i co sądzi o pani Tokarczuk. Takie zachowanie to jest pokazanie środkowego palucha poprzedzone ordynarnym głośnym rechotem wszystkim przyzwoitym ludziom. Mam tylko nadzieję, że oddelegowani przedstawiciele Gazety Wrocławskiej nie weszli do środka NFM i nie byli obecni na spotkaniu z Szanowną Noblistką - świadomość faktu, że siedziało się w jednym pomieszczeniu z łobuzerskimi i bezwstydnymi wyrobnikami klikalności, zohydza mi cudowne wspomnienia po Wydarzeniu w którym miałem zaszczyt brać udział.

Wrocław to fajne i nowoczesne miasto skupiające wielu otwartych, kulturalnych i wykształconych ludzi! Zasługuje na jakościowy, odpowiedzialny za słowo, etycznie robiony przez profesjonalnych dziennikarzy dysponujących dobrym warsztatem, lokalny dziennik/serwis online - a nie stabloidyzowane śmierdzące franasowe plwociny o nazwie Gazeta Wrocławska.

Czy i kiedy doczekamy się zdrowej konkurencji dla Gazety Wyborczej Wrocław, która, choć jest fenomenalna i bezkonkurencyjna jako gazeta ogólnokrajowy, całkiem średnio sprawdza się jako dziennik typowo lokalny.

Może już czas na odważne ruchy? Czy to czas na zmiany?

21 października, 11:20, Jarek:

Wal się na ryj;)

Przyjdzie czas że niemieckie media będą zmuszone szczuć tylko z zagranicy czyli dokładnie tak jak to robiły przygotowując do wojny

G
Gość
21 października, 10:07, PisowskaŚwinia:

kwiik KWIIK KWIK KWIK KWIIIIIIIIIIIIK kwiik KWIIK KWIK KWIK KWIIIIIIIIIIIIK kwiik KWIIK KWIK KWIK KWIIIIIIIIIIIIK kwiik KWIIK KWIK KWIK KWIIIIIIIIIIIIK kwiik KWIIK KWIK KWIK KWIIIIIIIIIIIIK kwiik KWIIK KWIK KWIK KWIIIIIIIIIIIIK kwiik KWIIK KWIK KWIK KWIIIIIIIIIIIIK kwiik KWIIK KWIK KWIK KWIIIIIIIIIIIIK kwiik KWIIK KWIK KWIK KWIIIIIIIIIIIIK

21 października, 10:29, Gość:

Tak różowa zarazo odnieśliście kolejny sukces wypychając te kobietę na Nobla.To sukces Michnika

Ale to wygrana bitwa nie nie wojna.

21 października, 10:36, Gość:

Ale miło popatrzeć jaki PiSi elektorat pieką od tego zwieracze :)

Jak przełkną informacje, że Noblistów w Polsce wynosi się na piedestały i że stamtąd nigdy nie spadną ? że uczą się o Noblistach w szkołach ? że pamięc nigdy o nich nie zaginie ?

pomniki lenina, stalina czy kaczyńskiego upadną , tego typu dokonanie pozostanie w narodzie na zawsze

Jak czytam te wypociny troglodytów o Michniku, polakożercach i masonach to mam gwarantowany humor do końca dnia :)))))))

A czym ona jest teraz lepsza po Noblu niż wcześniej?

Świń nie jada a zachowuje się sama jak świnia.

Słyszałeś co mówiła na konferencji po przyznaniu Nobla?

Ty piszesz tak jakby ktoś jej zazdrościl Nobla.

Może jakiś pisarz jej zazdrosci a nas martwi ze nurzja te nagrodę w błocie i dają z powodów politycznych

Jedyna różnica to taka ze opluwając Polskę będzie dalej słyszana.

Po prostu będą ją cytować na całym świecie i po to dostała tego Nobla.

To nawet dziecko rozumie.

Trwa wojna propagandowa z Polską.

W tym celu wykupiono 85% mediów i dotjać je aby robiły to po co zostały wykupione

Tusk nawetz a swoich rządów tak się sprzedał ze chcial zniszczyć resztki polskich mediów i namawiał do niepalcenia abonamentu na polskią TV i radio

Trwa wojna.

Tusk siedzi na obcym żołdzie.

Prezydent Dutkiewicz to samo

Jak mierzyć sukcesy wrogów Polski?

Np we Wrocławiu wielu zagłosowało i na komuchów i na folksdojczy a nie na tych co ze zdrajcami walczą

przypadek?

Nie obce służby szczególnie w danych niemieckich miastach realizują swój długofalowy plan.

Te ziemie wielokrotnie zmieniały państwowość

Zarówno Niemcy jak i RUscu od wieków starali się nas wynarodowić.

Mieliśmy tylko 20 lat wolności między zaborami i teraz 30 lat już są zakusy abyśmy znów stali się krajem niewolników.W tym celu walczy się z polskim patriotyzmem i wiarą.Granice już zlikwidowano to agresja ekonomiczna i propagandowa jest łatwiejsza.Np łatwiej opłacać zdrajców. Teraz ą starania aby rząd masonów miał więcej do powiedzenie niż rząd Polski.

Coca rządzić np tym czy możemy przekopać mierzeje aby ominąć ruskie restrykcje czy też wolno nam wyciąć drzewa z kornikami , czy mozemy reformować sądy które nie chciały się poddać lustracji po komunie itd.

Jeśli PIS-owi się nie uda naprawić państwa to już po Polsce.

Już instytucje w innych krajach nakładają na Polskę haracz z ustawy 447. Niedługo nie będziemy mogli stanwić o naszej wolności i życiu a że zlikwidowano polski przemysł, będziemy wyrobnikami u innych nazywających siebie nadludźmi.Już dziś stworzono kolonię z Polski gdzie w tej samej firmie Polak zarabia 4 razy mniej niż Niemiec. A jak Polak próbuje konkurencji np na rynku transportu, to ustanawia się takie przepisy aby nie mógł.

Polak ma pracować na Niemca a żeby ludzi ogłupić to się ich czaruje np dotacjami czyli krainą szczęśliwości pod rządami nadludzi którzy z UE chcą odtworzyć Cesarstwo Niemieckie np wykorzystując wspólną walutę.Ściągniecie islamistów też się wpisuje w ten scenariusz zacierania różnic kulturowych i wiary

Dlatego taka nagroda jak dla Tokarczuk jest zagrozeneim dla Polski.To narzędzie do opluwania Polski ustami Polaka.

J
Jarek
21 października, 11:05, s:

Gazeta Wrocławska, już sama w sobie obrzydliwa i zakłamana przestrzeń medialna, wysyła na spotkanie z noblistką m.in. Jarosława J. - hienę, nekrofotografa, grafomana, brutala, człowieka pozbawionego skrupułów, który z przekraczania i łamania elementarnych zasad etyki dziennikarskiej uczynił swój znak rozpoznawczy, osobę agresywną, wulgarną, mściwą, prostacką, o aparycji miejskiego łazika szukającego taniej flaszki.

Sam ten fakt, kogo [ franasowa "redakcja"] posyła się na tak doniosłe i niepowtarzalne wydarzenie, świadczy najdobitniej, gdzie tabloid ma kulturę jako całość i co sądzi o pani Tokarczuk. Takie zachowanie to jest pokazanie środkowego palucha poprzedzone ordynarnym głośnym rechotem wszystkim przyzwoitym ludziom. Mam tylko nadzieję, że oddelegowani przedstawiciele Gazety Wrocławskiej nie weszli do środka NFM i nie byli obecni na spotkaniu z Szanowną Noblistką - świadomość faktu, że siedziało się w jednym pomieszczeniu z łobuzerskimi i bezwstydnymi wyrobnikami klikalności, zohydza mi cudowne wspomnienia po Wydarzeniu w którym miałem zaszczyt brać udział.

Wrocław to fajne i nowoczesne miasto skupiające wielu otwartych, kulturalnych i wykształconych ludzi! Zasługuje na jakościowy, odpowiedzialny za słowo, etycznie robiony przez profesjonalnych dziennikarzy dysponujących dobrym warsztatem, lokalny dziennik/serwis online - a nie stabloidyzowane śmierdzące franasowe plwociny o nazwie Gazeta Wrocławska.

Czy i kiedy doczekamy się zdrowej konkurencji dla Gazety Wyborczej Wrocław, która, choć jest fenomenalna i bezkonkurencyjna jako gazeta ogólnokrajowy, całkiem średnio sprawdza się jako dziennik typowo lokalny.

Może już czas na odważne ruchy? Czy to czas na zmiany?

Wal się na ryj;)

s
s

Gazeta Wrocławska, już sama w sobie obrzydliwa i zakłamana przestrzeń medialna, wysyła na spotkanie z noblistką m.in. Jarosława J. - hienę, nekrofotografa, grafomana, brutala, człowieka pozbawionego skrupułów, który z przekraczania i łamania elementarnych zasad etyki dziennikarskiej uczynił swój znak rozpoznawczy, osobę agresywną, wulgarną, mściwą, prostacką, o aparycji miejskiego łazika szukającego taniej flaszki.

Sam ten fakt, kogo [ franasowa "redakcja"] posyła się na tak doniosłe i niepowtarzalne wydarzenie, świadczy najdobitniej, gdzie tabloid ma kulturę jako całość i co sądzi o pani Tokarczuk. Takie zachowanie to jest pokazanie środkowego palucha poprzedzone ordynarnym głośnym rechotem wszystkim przyzwoitym ludziom. Mam tylko nadzieję, że oddelegowani przedstawiciele Gazety Wrocławskiej nie weszli do środka NFM i nie byli obecni na spotkaniu z Szanowną Noblistką - świadomość faktu, że siedziało się w jednym pomieszczeniu z łobuzerskimi i bezwstydnymi wyrobnikami klikalności, zohydza mi cudowne wspomnienia po Wydarzeniu w którym miałem zaszczyt brać udział.

Wrocław to fajne i nowoczesne miasto skupiające wielu otwartych, kulturalnych i wykształconych ludzi! Zasługuje na jakościowy, odpowiedzialny za słowo, etycznie robiony przez profesjonalnych dziennikarzy dysponujących dobrym warsztatem, lokalny dziennik/serwis online - a nie stabloidyzowane śmierdzące franasowe plwociny o nazwie Gazeta Wrocławska.

Czy i kiedy doczekamy się zdrowej konkurencji dla Gazety Wyborczej Wrocław, która, choć jest fenomenalna i bezkonkurencyjna jako gazeta ogólnokrajowy, całkiem średnio sprawdza się jako dziennik typowo lokalny.

Może już czas na odważne ruchy? Czy to czas na zmiany?

s
s

Gazeta Wrocławska, już sama w sobie obrzydliwa i zakłamana przestrzeń medialna, wysyła na spotkanie z noblistką Jarosława J. - nekrofotografa, grafomana, człowieka pozbawionego skrupułów, który z przekraczania i łamania elementarnych zasad etyki dziennikarskiej uczynił swój znak rozpoznawczy, osobę agresywną, wulgarną, mściwą, prostacką, o aparycji miejskiego łazika szukającego taniej flaszki.

Sam ten fakt, kogo [ franasowa "redakcja"] posyła się na tak doniosłe i niepowtarzalne wydarzenie, świadczy najdobitniej, gdzie tabloid ma kulturę jako całość i co sądzi o pani Tokarczuk. Takie zachowanie to jest pokazanie środkowego palucha poprzedzone ordynarnym głośnym rechotem. Mam tylko nadzieję, że oddelegowani przedstawiciele Gazety Wrocławskiej nie weszli do środka NFM i nie byli obecni na spotkaniu z Szanowną Noblistką - ewentualna świadomość faktu, że siedziało się w jednym pomieszczeniu z łobuzerskimi i bezwstydnymi wyrobnikami klikalności, zohydza mi cudowne wspomnienia po Wydarzeniu w którym miałem zaszczyt brać udział.

Wrocław to fajne i nowoczesne miasto skupiające wielu otwartych, kulturalnych i wykształconych ludzi! Zasługuje na jakościowy, odpowiedzialny za słowo, etycznie robiony przez profesjonalnych dziennikarzy dysponujących dobrym warsztatem, lokalny dziennik/serwis online - a nie stabloidyzowane śmierdzące franasowe plwociny o nazwie Gazeta Wrocławska.

Czy i kiedy doczekamy się zdrowej konkurencji dla Gazety Wyborczej Wrocław, która, choć jest fenomenalna i bezkonkurencyjna jako gazeta ogólnokrajowy, całkiem średnio sprawdza się jako dziennik typowo lokalny.

Może już czas na odważne ruchy? Czy to czas na zmiany?

s
s

Gazeta Wrocławska, już sama w sobie obrzydliwa i zakłamana przestrzeń medialna, wysyła na spotkanie z noblistką Jarosława J. - nekrofotografa, grafomana, człowieka pozbawionego skrupułów, który z przekraczania i łamania elementarnych zasad etyki dziennikarskiej uczynił swój znak rozpoznawczy, osobę agresywną, wulgarną, mściwą, prostacką, o aparycji miejskiego łazika szukającego taniej flaszki. Sam ten fakt, kogo [tzw. Franasowa "redakcja"] posyła się na tak doniosłe i niepowtarzalne wydarzenie, świadczy najdobitniej, gdzie tabloid ma kulturę jako całość i co sądzi o pani Tokarczuk. Takie zachowanie to jest pokazanie środkowego palucha poprzedzone ordynarnym głośnym rechotem. Mam tylko nadzieję, że oddelegowani przedstawiciele Gazety Wrocławskiej nie weszli do środka NFM i nie byli obecni na spotkaniu z Szanowną Noblistką - ewentualna świadomość faktu, że siedziało się w jednym pomieszczeniu z łobuzerskimi i bezwstydnymi wyrobnikami klikalności, zohydza mi cudowne wspomnienia po Wydarzeniu w którym miałem zaszczyt brać udział.

Wrocław to fajne i nowoczesne miasto skupiające wielu otwartych, kulturalnych i wykształconych ludzi! Zasługuje na jakościowy, odpowiedzialny za słowo, etycznie robiony przez profesjonalnych dziennikarzy dysponujących dobrym warsztatem, lokalny dziennik/serwis online - a nie stabloidyzowane śmierdzące plwociny o nazwie Gazeta Wrocławska.

Czy i kiedy doczekamy się zdrowej konkurencji dla Gazety Wyborczej Wrocław, która, choć jest fenomenalna i bezkonkurencyjna jako gazeta ogólnokrajowy, całkiem średnio sprawdza się jako dziennik typowo lokalny.

Może już czas na odważne ruchy? Czy to czas na zmiany?

G
Gość
21 października, 08:44, KONSTYTUCJA:

Był tam choć jeden PiSbolszewik...? Tak tylko pytam.

21 października, 08:52, Gość:

Oni nie czytają książek , pewnie dzień zaczęli od wizyty w kościele , a potem zachlajmordy za 500 spędzili "na działce" z teściomi

21 października, 09:02, Kapral:

Pogarda wobec zwykłych ludzi ze strony pseudo elit jest porażająca.Komuszo-lewacki nawóz został przywieziony na te ziemie przez Stalina i fermentuje do dziś robiąc smród.Normalni ludzie nie czytają takich paszkwili tej pisarki bawiącej się nieudolnie w historyczkę oczerniającej polski naród.Dostała tą nagrodę z powodów ideologicznych zbieżnych z tymi,którzy przyznają tą nagrodę.Pisze pod publiczkę światowego głównego nurtu.Tylko patologia może się tym faktem tak podniecać.

21 października, 9:22, Gość:

Sęk w tym, że to najwazniejsza nagroda literacka na świecie. I choćbyś nie wiem jak pluł jadem nie uda się zdyskredytować i zmarginalizować owego dokonania.

Bawi się w historyczkę na tule udolnie, że dostała Nobla , więc lepiej zamilcz dziecko :)

Pogarda względem prawackiej szczujni jest i będzie zawsze, zwłaszcza w momencie kiedy ich wyimaginowany wróg w postaci Tokarczuk dostaje literackiego Nobla i w taki piękny sposób was zaorała, że tylko fundamenty zostały :-) Miód na moje serce, więcej proszę ! :)))))))))

21 października, 09:30, Gość:

Wałęsa, Szymborska, Miłosz... też dostali Nobla, ale kim byli i czym się zajmowali, to się dopiero okazać miało.

21 października, 09:33, Gość:

Wałęsie możesz buty co najwyżej czyścić :-))))))))))))))

21 października, ‎09‎:‎35, Gość:

Pijak, konfident, cham, złodziej, mitoman... nie zasługuje nawet żeby mu rękę podać..

21 października, 09:43, Gość:

100/100 , tymczasem niektórzy TUTAJ na forum marzą by mu choć buty wyczyścić ahahahaha :))) Komedia to mało powiedziane!

21 października, 09:49, Gość:

Jesteś głupkiem o aparycki cżłopa pańszczyźnianego, lepiej nie otwieraj gęby bo śmierdzi

21 października, 09:52, Gość:

Liż bolka kakao, nie przestawaj.

21 października, 10:01, Gość:

Poziom PiSiego elektoratu , rodzice muszą być dumni :))))))))))))

A co ma PIS do tego jak ludzie oceniają TW Bolka czy te żydowe?

Przecież Nobel dla TW bolka nie był za osiągnięcia tylko to było narzędzie.

TW bolek był narzędziem w reku Kiszczaka i Nobel był narzędziem.

O co chodziło nie dojdziemy ale wiadomo ze TW bolka przygotowywania jako scenariusz awaryjny w tym zrobiono z niego prezydenta oraz wzmacniał lewą nogę

Dzięki Noblowi TW bolek był wtedy jak i teraz nie do ruszenia choć to oczywista szmata i wtedy gdy podpisywał lojalkę kilka dni tym jak się krew polała na bruk Gdańska jak i teraz gdy dalej szkodzi polskiej demokracji.Port lotniczy nazwano jego niemieniem też nie na darmo.Właśnie chca mu te nazwę zabrać i zmienić na kogoś kto już nie żyje bo to jedyny przypadek łamiący wszelkie zasady .Coraz mniej osób liczy że TW bolek w dniu śmierci się przyzna że donosił na kolegów za pieniądze.Warto dodać że Kiszkach pośmiertnie wskazując TW Bolka skrócił wyroki zabójcom ks.Popiełuszki za to że nie ujawnili mocodawców.Taka to sprawiedliwość na tym świecie

Ta kobieta też dostała Nobla nie po to aby go sobie powiesiła w domu.

Nawet dziękując za Nobla opluwała Polskę czyli dobrze wiedziała czego od niej oczekują i tylko czekać aby z nowej pozycji szkodziła Polsce wpisując się w ogólnoświatowy trend który symbolizują "polskie obozy koncentracyjne".

Wróć na i.pl Portal i.pl