"Ojciec chrzestny" PO gen. Czempiński przed sądem. Razem z nim były wiceminister infrastruktury

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Gromosławowi Czempińskiemu śledczy postawili m.in. zarzuty dotyczące korupcji
Gromosławowi Czempińskiemu śledczy postawili m.in. zarzuty dotyczące korupcji fot. Bartłomiej Ryzy/ Polska Press
Były szef Urzędu Ochrony Państwa gen. Gromosław Czempiński oraz sześciu innych mężczyzn, w tym znany stołeczny prawnik i były podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, zostało oskarżonych o przestępstwa korupcyjne w związku z prywatyzacją spółek PLL LOT i Stoen. Według śledczych oskarżeni przyjęli łącznie milion dolarów i 1,4 mln złotych.

Proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Na rozprawie 16 lutego 2023 r. nie pojawił się generał Gromosław Czempiński, który jest chory. Wyjaśnienia składał za to inny oskarżony Wojciech J., biznesmen i lobbysta, a w rządzie Leszka Millera podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Ministrem był wówczas Marek Pol. W chwili zatrzymania pierwszych podejrzanych w śledztwie, Wojciech J. był za granicą. Zgłosił się potem sam do prokuratury, która - po przesłuchaniu - postawiła mu zarzuty i zastosowała poręczenie majątkowe.

Zarzuty dla wiceministra

Wojciech J. ukończył studia z zarządzania na King’s College London. W latach 90. był założycielem i współwłaścicielem spółki Business Management and Finance (BMF), którą następnie sprzedał BRE Bankowi. W styczniu 2002 został powołany na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury, odpowiedzialnego za kontakty z Unią Europejską, projekty infrastrukturalne i zamówienia publiczne.

We wrześniu 2002 został prezesem zarządu Elektrimu. Podczas prezesury m.in. wycofał wniosek o upadłość przedsiębiorstwa. Zrezygnował z tej funkcji w maju 2003, później objął funkcję szefa rady nadzorczej Daewoo-FSO. Pracował później jako doradca gospodarczy i lobbysta. W 2011 roku prokuratura postawiła mu zarzuty łapówkarstwa w związku z prywatyzacją PLL Lot, podczas gdy był wiceministrem.

Wręczanie korzyści majątkowych

Jednym z elementów procesu jest kwestia rzekomego wręczania korzyści majątkowych przy wykorzystaniu spółki Draco Corporation z siedzibą w Vaduz w Liechtensteinie oraz prania brudnych pieniędzy przez rachunki tej spółki. Przedmiotem śledztwa było także wprowadzenie w błąd spółki Budimex SA i doprowadzenia jej do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 200 tys. dolarów, tytułem wystawienia faktur i płatności za usługi Draco Corporation, które w rzeczywistości miały nie zostać wykonane.

- Jeszcze w 2011 roku, przed prokuraturą mówiłem, że rozliczenia spółek, zarówno Draco, jak również spółki BNF, dotyczyły pracy konkretnych wskazanych przeze mnie osób. Żadna z tych osób do tej pory nie została jednak przesłuchana. Według mnie ewidentne jest to, że wszelkie rozliczenia miały jak najbardziej korzystne ekonomicznie podłoże, a czynności doradcze były faktycznie wykonywane przez te spółki i zatrudnionych przez nie doradców - mówił przed sądem Wojciech J. - Jeśli chodzi o faktury ze spółką PLL Lot, to jestem w stanie domyśleć się, że dotyczyły one pracy doradców, którzy nam pomagali w jej prywatyzacji - dodawał.

- Wszystkie przelewy, które były wykonywane przez BNF do spółki Draco, były w pełni aprobowane i wykonywane z pełną świadomością całego zarządu BMF. Nie były one ukrywane, ale wręcz omawiane z Radą Nadzorczą i były przedmiotem dyskusji na spotkaniach zarządu BMF. Na żadnym ze zleceń przelewu nie ma mojego podpisu. Nie mówię jednak tego, by wskazać, że o nich nie wiedziałem. Wręcz przeciwnie, po to, by podkreślić, że każdy z członków zarządu wiedział o nich i je aprobował - wyjaśniał przed sądem Wojciech J.

O co chodzi w sprawie?

Pod koniec listopada 2011 roku na polecenie prokuratury w Katowicach zatrzymano kilku podejrzanych, wśród nich generała Czempińskiego. Śledczy postawili im zarzuty dotyczące korupcji i prania pieniędzy pochodzących z korupcji w związku z prywatyzacją PLL LOT i Stoenu. Do nielegalnych transakcji miało dochodzić w latach 1999–2002. W przypadku PLL LOT chodzi o korzyści w wysokości 1 mln dolarów, w przypadku Stoenu - 1,4 mln zł. Materiał dowodowy liczy aż 240 tomów akt.

Wśród oskarżonych, oprócz byłego szefa UOP, są m.in.

  • Wojciech J. - były podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury,
  • Andrzej P. - były urzędnik Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, a potem Ministerstwa Skarbu,
  • Michał T. - znany stołeczny prawnik.

Wszyscy od początku nie przyznają się do winy. Czempiński dodatkowo został również oskarżony o nielegalne posiadanie broni. Obrońcy generała zarzucili prokuratorom błędy i zaniedbania przed podjęciem decyzji o przedstawieniu zarzutów. Jeszcze podczas postępowania przygotowawczego, za pośrednictwem adwokata, Gromosław Czempiński zgodził się na publikację swoich danych osobowych.

Kim jest Gromosław Czempiński?

Gromosław Czempiński jest absolwentem Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Poznaniu. Po ukończeniu w 1972 r. W czasach PRL Czempiński przeszedł szkolenie w szkole wywiadu w Kiejkutach podlegającej Departamentowi I, stanowiącego z kolei część Służby Bezpieczeństwa. Pracował na różnych stanowiskach w Departamencie I MSW (wywiad), m.in. w USA. Jako agent służb PRL w USA Czempiński szczególnie uważnie obserwował działalność »polonijnego kleru«. W 1976 r. w raportach dla warszawskiej centrali SB opisywał wizytę abp. Karola Wojtyły w Ameryce.

W latach 1980-1990 pracował w kontrwywiadzie. W 1990 r. został pozytywnie zweryfikowany i przyjęty do Urzędu Ochrony Państwa powstałego w miejsce rozwiązanej wtedy SB.

Żeby zrozumieć błyskotliwą karierę Gromosława Czempińskiego w III RP, trzeba odwołać się do jego służby w PRL. To zdobyte wówczas cenne kontakty biznesowe zaowocowały lukratywnymi kontraktami w końcu lat 90., dzięki którym stał się jednym z najbardziej majętnych ludzi w Polsce. Na próżno szukać jednak jego nazwiska na liście najbogatszych rodaków – stan jego majątku jest głęboką tajemnicą, podobnie jak akta Gromosława Czempińskiego, które trafiły do zbioru zastrzeżonego w Instytucie Pamięci Narodowej - pisała w 2011 roku "Gazeta Polska".

Od sierpnia 1990 r. do grudnia 1992 r. był zastępcą dyrektora Zarządu Wywiadu UOP, a od stycznia 1993 r. - zastępcą szefa UOP. Od 1993 r. do 1996 r. był szefem UOP. Zasłynął wtedy tym, że przez jakiś czas nie pozwalał się fotografować. Podał się do dymisji po tym, jak w 1995 r. wywiad UOP zaangażował się w sprawę domniemanej współpracy ówczesnego premiera Józefa Oleksego z oficerem wywiadu b. ZSRR i Rosji, Władimirem Ałganowem.

Po przejściu w stan spoczynku, zasiadał w radach nadzorczych i zarządach m.in. Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu i BRE Banku. Według informacji mediów, założył też firmę doradczą. Przez kilkanaście lat był prezesem Aeroklubu Warszawskiego. Sam Czempiński wymienia siebie wśród inicjatorów założenia Platformy Obywatelskiej. Nazywa się go więc „ojcem chrzestnym PO”.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotr Makowiec
16 lutego, 14:19, Jan Borowy:

O co chodzi w tej sprawie? Skąd PO miała kasę na rozpoczęcie swej działalności jako partia. Prawi i Sprawiedliwi utrzymują, że z ukradzionych pieniędzy tak, jak SLD za moskiewską pożyczkę. Rzecz w tym, że PiS działa wg zasady "sądzę ciebie według siebie". Porozumienie Centrum zarówno pieniądze jak bazę materialną po prostu skręciło, tylko że na granicy legalności, wg ówczesnych przepisów. Proste - skoro myśmy ukradli to inni także - innego wytłumaczenia nie ma. A wszystko dlatego, że gen Czempiński, którego PiSowcy strawić nie mogą, bo gość gardzi nimi i kiedyś palnął coś niezręcznego. Na jednym zdaniu oparto cały akt oskarżenia. W dodatku nie wiele o gen Czempińskim wiadomo. Tyle haków, tyle haków a dostępu do nich nie ma...

16 lutego, 14:34, Gość:

I jak zwykle g..no wiesz. PO została załozona przez Niemców i sifansowana, a polski głupek taki jak ty jest żałosny

16 lutego, 16:47, Jan Borowy:

Bardzo dziękuję za uznanie mnie za Polaka. Kwestia, czy jestem głupkiem jest któryś tam -rzędna. Ważne, że jestem polski. Dotychczas mi tego odmawiano. Wielkie dzięki!!!! P.S. Czy uważasz, że Niemcy nie mogli się posłużyć kilkoma osobami do przekazania pieniędzy na założenie partii politycznej? Cyt. za Money.pl "w lecie 1995 r., gdy niejaka Stefania B. z Bydgoszczy, wolontariuszka Radia Maryja zgłosiła na policję kradzież 217 tys. niemieckich marek. Pieniądze miały należeć do Tadeusza Rydzyka, czyli Radia Maryja". Dojczmarki były przeznaczone na zakup sprzętu. Pozyskano je ze sprzedaży w Polsce samochodów sprowadzonych jako przedmioty kulty. Mógł OjDyr Rydzyk a inni nie mogli?

Myślę że ważniejsze w jego odpowiedzi jest to, że jesteś głupkiem, a takich w Polsce nie brakuje :-)

J
Jan Borowy
16 lutego, 14:19, Jan Borowy:

O co chodzi w tej sprawie? Skąd PO miała kasę na rozpoczęcie swej działalności jako partia. Prawi i Sprawiedliwi utrzymują, że z ukradzionych pieniędzy tak, jak SLD za moskiewską pożyczkę. Rzecz w tym, że PiS działa wg zasady "sądzę ciebie według siebie". Porozumienie Centrum zarówno pieniądze jak bazę materialną po prostu skręciło, tylko że na granicy legalności, wg ówczesnych przepisów. Proste - skoro myśmy ukradli to inni także - innego wytłumaczenia nie ma. A wszystko dlatego, że gen Czempiński, którego PiSowcy strawić nie mogą, bo gość gardzi nimi i kiedyś palnął coś niezręcznego. Na jednym zdaniu oparto cały akt oskarżenia. W dodatku nie wiele o gen Czempińskim wiadomo. Tyle haków, tyle haków a dostępu do nich nie ma...

16 lutego, 14:34, Gość:

I jak zwykle g..no wiesz. PO została załozona przez Niemców i sifansowana, a polski głupek taki jak ty jest żałosny

Bardzo dziękuję za uznanie mnie za Polaka. Kwestia, czy jestem głupkiem jest któryś tam -rzędna. Ważne, że jestem polski. Dotychczas mi tego odmawiano. Wielkie dzięki!!!! P.S. Czy uważasz, że Niemcy nie mogli się posłużyć kilkoma osobami do przekazania pieniędzy na założenie partii politycznej? Cyt. za Money.pl "w lecie 1995 r., gdy niejaka Stefania B. z Bydgoszczy, wolontariuszka Radia Maryja zgłosiła na policję kradzież 217 tys. niemieckich marek. Pieniądze miały należeć do Tadeusza Rydzyka, czyli Radia Maryja". Dojczmarki były przeznaczone na zakup sprzętu. Pozyskano je ze sprzedaży w Polsce samochodów sprowadzonych jako przedmioty kulty. Mógł OjDyr Rydzyk a inni nie mogli?

O
Otto
Pytanie, na co czekała prokuratura te wszystkie lata? Że pójdą do Sandomierza a tam ojciec Mateusz ich rozgrzeszy. A może po prostu zbliżają się wybory i teraz każdy chce się pochwalić jaki to on jest rzutki i wydajny, tylu wsadzonych ludzi opozycji no, no.
g
gapcio
no wzięli i gdzie są!

czy służby celno skarbowe udowodnił im życie poad stan!!!
G
Gość
Mówi ci coś afera FOZZ? To między innymi stąd taka kasa.
J
Jan Borowy
O co chodzi w tej sprawie? Skąd PO miała kasę na rozpoczęcie swej działalności jako partia. Prawi i Sprawiedliwi utrzymują, że z ukradzionych pieniędzy tak, jak SLD za moskiewską pożyczkę. Rzecz w tym, że PiS działa wg zasady "sądzę ciebie według siebie". Porozumienie Centrum zarówno pieniądze jak bazę materialną po prostu skręciło, tylko że na granicy legalności, wg ówczesnych przepisów. Proste - skoro myśmy ukradli to inni także - innego wytłumaczenia nie ma. A wszystko dlatego, że gen Czempiński, którego PiSowcy strawić nie mogą, bo gość gardzi nimi i kiedyś palnął coś niezręcznego. Na jednym zdaniu oparto cały akt oskarżenia. W dodatku nie wiele o gen Czempińskim wiadomo. Tyle haków, tyle haków a dostępu do nich nie ma...
G
Gość
Czy Nojman i spółka będą go bronić jak niepodległości? Wszak gość z PO.
Wróć na i.pl Portal i.pl