Ogłoszenie kadry Polski na Mundial 2018: Adam Nawałka skreślił dziewięciu piłkarzy. Kamiński może pojechać za Glika [ZAPIS RELACJI NA ŻYWO]

Adam Nawałka przedstawił 23-osobową kadrę, po czym opuścił konferencję. Postanowił nie odpowiadać na pytania dziennikarzy. Odpowiada w jego imieniu rzecznik Jakub Kwiatkowski: - Niestety na razie nie wiemy więcej co z Kamilem Glikiem. Nieszczęśliwie upadł, ma kłopoty z barkiem. Błyskawicznie załatwiliśmy samochód, którym pojechał na badania do Przemyśla. Na razie jest na liście powołanych. Czekamy na wyniki, dlatego zostaje z nami w Arłamowie Marcin Kamiński.

Jak informuje Adam Nawałka, w przypadku kontuzji Kamila Glika szanse na wyjazd ma jeszcze Marcin Kamiński. FIFA dopuszcza możliwość takiej korekty.

Na Mundial nie jadą: Łukasz Skorupski, Marcin Kamiński, Tomasz Kędziora, Paweł Dawidowicz, Przemysław Frankowski, Sebastian Szymański, Krzysztof Mączyński, Szymon Żurkowski, Kamil Wilczek.

Dawid Kownacki, Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik, Łukasz Teodorczyk.

Jakub Błaszczykowski, Jacek Góralski, Kamil Grosicki, Grzegorz Krychowiak, Rafał Kurzawa, Karol Linetty, Sławomir Peszko, Maciej Rybus, Piotr Zieliński.

Bartosz Białkowski, Łukasz Fabiański, Wojciech Szczęsny.

Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński, Thiago Cionek, Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk, Michał Pazdan, Łukasz Piszczek.

- Selekcja przebiegała pod kątem dobra drużyny - zaznacza selekcjoner. Możemy przejść do prezentacji!

- W kadrze panuje bardzo dobra atmosfera, jest etos pracy. Wszyscy z determinacją podchodzili do zajęć. Rywalizacja była zdrowa. Mam nadzieję, że praca tych, którzy nie znaleźli się na liście, też będzie miała swoje efekty. Trudne decyzje niestety muszę podejmować. Była to bardzo trudna noc dla mnie. Wiem doskonale, co czują zawodnicy, którzy nie pojadą. Sam to przeżywałem - m.in. przez kontuzję - powiedział selekcjoner Nawałka.

- To prawda. Kamil Glik doznał urazu barku i razem z lekarzem udał się na badania do Przemyśla. Na liście powołanych się znajduje, bo listę trzeba było zglosić do FIFA do 12. Dopiero po niej zdarzyła się ta kontuzja - mówi rzecznik PZPN.