Odwołane operacje i gigantyczne kolejki do specjalistów we Wrocławiu. Lekarze rezydenci szykują akcję tuż przed wyborami

Andrzej Zwoliński
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Lekarze rezydenci razem z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Lekarzy, wzywają do przyłączenia się do protestu pod hasłem „Akcja Zdrowa Praca”. Mówią o mocnym uderzeniu tuż przed wyborami.

- My tak naprawdę protestujemy od 2017 roku, ale rzeczywiście po raz kolejny, w bardzo widoczny i mocny sposób, chcemy zawalczyć o nasze postulaty – mówi nam Bartosz Fiałek, lekarz rezydent i jeden z liderów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Namawiają lekarzy rezydentów w całym kraju do ograniczenia czasu pracy do maksymalnie 48 godzin tygodniowo i wypowiadania klauzul opt-out, czyli rezygnacji z dodatkowych dyżurów. - Namawiamy do wypowiadania klauzul do końca sierpnia i w rezultacie do rezygnacji z dodatkowych zajęć od 1 października – wyjaśnia Fiałek. Jak podkreśla, protest ma być formą sprzeciwu wobec stanu opieki zdrowotnej w Polsce oraz braku realizacji porozumienia zawartego pomiędzy Rządem a lekarzami w lutym 2018 roku. - Nie chcemy dalej swoją pracą ponad siły ukrywać dramatycznej sytuacji kadrowej i finansowej publicznych szpitali. Nie możemy zgadzać się na zagrażający pacjentowi i nam system - argumentują lekarze rezydenci i jak podkreślają, nie chodzi im wcale o kolejne podwyżki dla siebie. - Nasze postulaty pozostają niezmienne – mówi nam Bartosz Fiałek z OZZL. Cały czas domagają się zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w przeciągu trzech lat, zwiększenia liczby personelu w placówkach i skrócenia kolejek do lekarzy specjalistów.

Protest uderzy w pacjentów. We Wrocławiu może dojść do paraliżu największych szpitali

Jak szacują sami rezydenci – w służbie zdrowia w całym kraju - pracuje ich około 20 tysięcy, z czego około 1,5 tysiąca na Dolnym Śląsku. W naszym regionie, przystąpienie do protestu „Akcja Zdrowa Praca” zadeklarowało już ponad 70 proc. lekarzy rezydentów, a jak powiedział nam Bartosz Fiałek z OZZL, z pewnością będzie ich jeszcze więcej. Wypowiedzenie przez nich klauzuli opt-out, oznacza dla zarządzających szpitalami od października przede wszystkim brak lekarzy na dyżurach i przy stołach operacyjnych. W przypadku Wrocławia mowa nawet o ponad pół tysiącu lekarzy.

- Mamy nadzieję, że strony dojdą do porozumienia i nie do dojdzie do protestów, bo zakładnikami sporu będą pacjenci – mówi nam Barbara Korzeniowska, zastępca dyrektora ds. lecznictwa otwartego w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. - Jeśli jednak lekarze rezydenci wypowiedzą klauzule opt–out dołożymy wszelkich starań, by zapewnić ciągłość świadczeń - przekonuje.
To może okazać się jednak bardzo trudne, bo w placówce przy Borowskiej pracuje 453 rezydentów, co stanowi ponad 40 proc. wszystkich zatrudnionych tam lekarzy. Podobnie wygląda sytuacja w innych szpitalach w stolicy Dolnego Śląska, tam też znaczącą część personelu stanowią lekarze rezydenci.

Uderzenie przed wyborami wcale nie przypadkowe

Na pytanie, czy nie obawiają się zarzutów o zorganizowanie protestu tuż przed jesiennymi wyborami, lekarze mówią wprost, że wcześniejsze akcje organizowali tak, by nie nakładały się na kampanie wyborcze i by nie być posądzanym o motywy polityczne. Tak było w 2017 roku, a także w tym, kiedy z rozpoczęciem swojej wiosennej akcji czekali, aż odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. - Dla nas nie jest istotne, kto rządzi. Czy będzie to Platforma Obywatelska i Grzegorz Schetyna, czy jest to PiS i Jarosław Kaczyński, my walczymy o uzdrowienie i usprawnienie służby zdrowia, niezależnie, kto jest u władzy – przekonuje Bartosz Fiałek, lekarz rezydent z OZZL i dodaje: - Gdy studiowałem, rządziła Platforma i PSL, gdy rozpoczynałem pracę, rządziło PiS, a przez te lata praktycznie nic się nie zmieniło. Moje poglądy nie mają tu żadnego znaczenia.

Przypomnijmy, że lekarze rezydenci protestują już od 2 października 2017 roku. Początkowo prowadzili protest głodowy, jednak z czasem zdecydowali o zmianie formy sprzeciwu wobec sytuacji w ochronie zdrowia. Od dwóch lat ich główna formą nacisku jest właśnie wypowiadanie klauzul opt-out.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Odwołane operacje i gigantyczne kolejki do specjalistów we Wrocławiu. Lekarze rezydenci szykują akcję tuż przed wyborami - Gazeta Wrocławska

Wróć na i.pl Portal i.pl