Oddział zakaźny szpitala w Dębicy zamknięty dla odwiedzających. Do ośrodka trafił mężczyzna azjatyckiego pochodzenia

af
Od Azjaty zostały pobrane wymazy. Szpital czeka jeszcze na wyniki badań.
Od Azjaty zostały pobrane wymazy. Szpital czeka jeszcze na wyniki badań. Andrzej Szkocki / zdjęcie ilustracyjne
Do szpitala w Dębicy trafił wczoraj Azjata, który przyleciał z Chin. Pomimo że nie miał objawów zakażenia koronawirusem, sam zadzwonił po pogotowie ratunkowe. Trafił do izolatki oddziału zakaźnego.

Mężczyzna pochodzenia azjatyckiego kilka dni temu przyleciał z Chin do Polski.

- Wczoraj sam zadzwonił po pogotowie ratunkowe, następnie został przyjęty na oddział zakaźny na obserwację - mówi Przemysław Wojtys, dyrektor naczelny Zespołu Opieki Zdrowotnej w Dębicy.

Zapewnia, że pacjent nie ma żadnych objawów, które wskazywałyby na zarażenie koronawirusem.

Mimo to mężczyzna trafił do izolatki. Zostały od niego pobrane wymazy, które następnie zgodnie z procedurą przesłano do Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (PZH) w Warszawie. Szpital czeka jeszcze na wyniki badań.

Azjata przez najbliższe dwa, trzy tygodnie spędzi w izolatce oddziału zakaźnego ZOZ w Dębicy. Oddział ze względów bezpieczeństwa został zamknięty dla odwiedzających.

- Pacjent nie ma żadnych objawów, nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić - mówi Przemysław Wojtys.

Zobacz też: Ponad 15 tys. nowych przypadków koronawirusa. Wyrazy poparcia Polaków dla Chin walczących z epidemią

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Oddział zakaźny szpitala w Dębicy zamknięty dla odwiedzających. Do ośrodka trafił mężczyzna azjatyckiego pochodzenia - Nowiny

Wróć na i.pl Portal i.pl