Odchody gryzoni w chrupkach. Wrocławianka znalazła je w sklepie na Muchoborze Wielkim [ZDJĘCIA]

"Kupiłam dla dziecka chrupki kukurydziane. W domu zjedliśmy kilka sztuk. Potem poczułam brzydki smak. No i to były odchody gryzoni. Brak mi słów... Oczywiście, że u dziecka była biegunka i boli nas brzuch" — informuje mieszkanka Wrocławia.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek (11 kwietnia). Pani Julia zgłosiła sprawę do sanepidu. Dodaje, że w jej obecności wszystkie chrupki z odchodami zostały wycofane ze sklepu. Nie została jednak przeproszona.

Zwróciliśmy się do Lidla z prośbą o komentarz

Oto odpowiedź Aleksandry Robaszkiewicz z działu komunikacji Lidl Polska:

"Bardzo prosimy, aby klientka skontaktowała się z nami bezpośrednio w celu dokładnego zbadania i wyjaśnienia sprawy. Zależy nam, aby poznać wszelkie szczegóły zdarzenia. Można skontaktować się z nami za pośrednictwem biura obsługi klienta telefonicznie lub poprzez formularz zgłoszeń (https://obsluga-klienta.lidl.pl/SelfServicePL/s/contactsupport). Nasz zespół poprosi klientkę o szczegółowe dane, wyjaśni zdarzenie oraz zaproponuje rozwiązanie".

Powyższe oświadczenie przekazaliśmy Pani Julii.

Zobaczcie, co było w chrupkach:

Pani Julia znalazła w paczce odchody gryzoni.

Chrupki kupione w Lidlu przy ul. Gagarina we Wrocławiu

+9 Zobacz galerię

Niedawno pisaliśmy podobnym przypadku w sklepie Biedronka:

Szczur na słodkich bułkach! Klienci w szoku, obsługa: "Przecież nie będę go łapać"

W środę (30 marca) w sklepie Biedronka w Radwanicach pod Wrocławiem, na półce z pieczywem jedna z klientek zobaczyła... szczura!

Katarzyna Zimna

Autostrada A4 stoi w korkach. Wypadki, kolizje, utrudnienia i zatory [ZDJĘCIA, MAPY]

Zaczął się gorący przedświąteczny okres na drogach Dolnego Śląska. Ze względu na zbliżający się długi weekend wielkanocny najmocniejsze oblężenie przeżywa autostrada A4. Zobaczcie, jakich fragmentów…