Obiekt 3001 w Podborsku: jaka przyszłość dawnego magazynu głowic atomowych?

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
W „obiekcie 3001” gościły telewizje różnych krajów. Na razie wnętrze można oglądać na archiwalnych nagraniach i zdjęciach.
W „obiekcie 3001” gościły telewizje różnych krajów. Na razie wnętrze można oglądać na archiwalnych nagraniach i zdjęciach. Radek Koleśnik
"Obiekt 3001", czyli skład głowic i bomb atomowych w Podborsku koło Białogardu, planowano upowszechnić zwiedzającym. Przed rozpoczęciem sezonu sprawdzamy, jak wygląda realizacja tych planów.

W Podborsku, w lesie, w sąsiedztwie Zakładu Karnego, można zauważyć zarys bunkrów. Kiedyś, jako ściśle tajne, nie były zaznaczone na mapach. Do dziś ich historia nie jest do końca jasna. Najpewniej w 1967 r. obiekty przejęli Rosjanie. Zajmowali je do końca lat 80. i przechowywali tu broń atomową. Takich miejsc były setki, ale „3001”, jako jedyny, zachował się w bardzo dobrym stanie. Zapomniany, odkryty został na nowo. Kilka lat temu, decyzją Służby Więziennej, został przekazany w administrację miłośnikom historii. Do października ub. roku zarządzali nim członkowie Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Miłośników Historii i Tajemnic. Wtedy to kołobrzeski starosta uznał, że kilkadziesiąt kilometrów to nie przeszkoda, by bunkry stały się oddziałem Muzeum Oręża Polskiego. I zostały. Miały się stać perłą turystyczną.

- Mamy już przygotowaną koncepcję funkcjonowania obiektu. Wykonany jest podział geodezyjny działki z terenów Lasów Państwowych. Musi się on uprawomocnić, a później wystąpimy o odlesienie tego odcinka - informuje Tomasz Tamborski, starosta kołobrzeski. Odlesienie jest niezbędne, by postawić przy bunkrach budynek z kasą biletową, zbudować parking. - Następnym krokiem będzie wystąpienie o warunki dotyczące przyłączy wodociągowych, kanalizacji. Ogrodzimy też teren.

Kiedy? Starosta nie może wskazać konkretnego terminu. - Ale dla grup zorganizowanych wstęp, po wcześniejszym uzgodnieniu, jest dostępny. Nawet dziś - zapewnił.

Zaskoczeniem być to nie powinno. Stowarzyszenie, które obiekt odnowiło, udostępniało go dla zwiedzających kilka lat temu, organizowało też wiele imprez. Sprawdziliśmy zapewnienie starosty - zadzwoniliśmy do Muzeum Oręża Polskiego z prośbą o udostępnienie obiektu dla grupy zwiedzających. - Proszę dzwonić najwcześniej pod koniec czerwca. Nie znamy cen biletów, nie wiemy, jak wygląda kwestia dojazdu - brzmiała odpowiedź.

A czy miłośnicy historii mogą oprowadzać chętnych? - Niestety, nie mamy już dostępu do obiektu - mówi Krzysztof Ferster, szef ZSMHiT. Nie kryje rozżalenia. - Przez kilka lat, ciężką pracą, mocno zapisaliśmy się na kartach historii bunkrów. Remontowaliśmy, udostępniliśmy je, a teraz nie mamy do nich dostępu. Kłódki zostały zmienione i nawet nie mamy dojścia do naszych rzeczy, eksponatów z wystaw. Chcemy nadal, woluntarystycznie pracować przy przywracaniu tych skarbów, ale nie mamy możliwości. Rozumiem, że starosta chce je z pompą otworzyć, powiedzieć światu - zobaczcie, co odkryłem. Może przypiąć sobie do piersi nawet medal wielkości patelni. Mnie to nie interesuje. Dla mnie ważne jest, by władze z nami rozmawiały i nie pomijały nas przy planowaniu przyszłości obiektu. A tak teraz się dzieje. Ostatnie miesiące? W bunkrze zmieniło się tyle, że pojawił się grzyb na ścianach, bo nie było wentylacji.

Starosta przekonuje, że jest otwarty na współpracę. A kłódki? - Od momentu, w którym bunkry przejęło starostwo, jest to już muzeum i nie wyobrażam siebie sytuacji, żeby ktoś nieupoważniony miał do niego dostęp. Podobnie, jak do innych oddziałów muzeum. Przecież my za to odpowiadamy - wyjaśnia. - Wstęp będzie nieograniczony, ale po uzgodnieniu go z nami - dodał.

Turystyka:

Czytaj inne artykuły w naszym specjalnym serwisie TURYSTYKA: aktywny wypoczynek, atrakcje turystyczne, imprezy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Obiekt 3001 w Podborsku: jaka przyszłość dawnego magazynu głowic atomowych? - Głos Koszaliński

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

p
podborsko
W jeziorze dobrowieckim obok atomowej jednostki była zatopiona niemiecka pantera. Wydobyli ją w końcu?
p
podborsko
W jeziorze dobrowieckim obok atomowej jednostki była zatopiona niemiecka pantera. Wydobyli ją w końcu?
p
podborsko
W latach 80tych w Podborsku każdego lata do koszar jednostki zabezpieczającej nieistniejący już poligon lotniczy przyjeżdżały na ćwiczenia polskie wojska chemiczne. Wstęp do lasu był zamknięty.Nie można było wtedy zbierać grzybów czy jagód. Więc pewnie głowice chemiczne też były przechowywane.
x
x

tak tak ruski trolu coś ci Polaczki przeszkadzają

P
Polaczki i ich obrona

kiedyś 'mieliśmy' bombę atomową ...teraz mamy metalowe drzwi od niej
...no ale jak się takie ciężkie drzwi rzuci to w sumie można zabić
 

d
dorota

skandal!!! byliśmy oglądaliśmy,zwiedzaliśmy.dziękujemy za kawał historii i miło spędzony czas.

C
Crazy

Na dodatek póki co oficjalnie teren należy do Skarbu Państwa reprezentowanego przez  Nadleśnictwo Białogard... Ale to wszystko dlatego, że Starosta Kołobrzeski jest organem nadzorującym Muzeum Oręża Polskiego.

Gorsze jest "wykiwanie" miłośników i takie podziękowanie za ich wkład w ratowanie obiektów.

a
as

Czegoś nie rozumiem, co ma do powiedzenia starosta kołobrzeski w sprawie nieruchomości położonych w powiecie białogardzkim?

Wróć na i.pl Portal i.pl