Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obchody Czerwca 1956 na pl. Mickiewicza. Były gwizdy [ZDJĘCIA]

PEJ
Obchody rocznicy Czerwca '56 na pl. Mickiewicza.
Obchody rocznicy Czerwca '56 na pl. Mickiewicza. Paweł Miecznik
Przez cały piątek trwały uroczyste obchody 57. rocznicy Poznańskiego Czerwca 1956 roku. Zakończyły się pod pomnikiem Poznańskiego Czerwca na placu A. Mickiewicza. Niektórych przedstawicieli władz wygwizdano.

Główną uroczystość obchodów 57. rocznicy Poznańskiego Czerwca 1956 r. poprzedziła msza św. pod przewodnictwem ks. prałata Jana Stanisławskiego w kościele oo. Dominikanów. Później uczestnicy przemaszerowali ulicami Poznania pod Pomnik Poznańskiego Czerwca'56 na placu Mickiewicza. Zgromadziło się tu kilkuset poznaniaków. Kwiaty składali przedstawiciele m.in. stowarzyszeń kombatanckich, związków zawodowych, władz samorządowych i państwowych, służb mundurowych oraz zagraniczni goście.

Czytaj także:

Obchody Czerwca `56: Kwiaty przy bramie zakładów H. Cegielskiego

- Uczestnicy Poznańskiego Czerwca 1956 roku walczyli o Boga, za wolność, prawo i chleb - mówił podczas uroczystości na placu Mickiewicza prezydent Poznania Ryszard Grobelny. - Walczyli o coś i za coś. Nawet gdy chwycili za broń, walczyli o Polskę, Poznań, siebie, swoje dzieci, o to co było dla nich najważniejsze. Ważniejsze było o co i za co chcą się poświęcić niż to przeciw komu walczą.

Prezydent podkreślał, że taka postawa stała się poznańskim etosem, który kontynuowały później liczne kraje Europy. Grobelny wskazywał na symbolikę krzyża i tego, że na placu Mickiewicza krzyż związany jest węzłem solidarności ludzi, którzy razem szli przez ten plac.

Obchody 57. rocznicy Poznańskiego Czerwca 1956 [ZDJĘCIA]

- Szli razem, choć różnili się od siebie, różnili się poglądami, często się nie znali - mówił Ryszard Grobelny. - Bo o coś i za coś walczy się razem. To szansa, że walka nie będzie bezowocna. Pokazał to Poznański Czerwiec, który choć nie od razu, to jednak okazał się zwycięską walką.

Choć prezydent mówił o jedności i solidarności, nie wszyscy poznaniacy byli tą jednością na placu Mickiewicza. Grupa członków Klubu Gazety Polskiej wygwizdała m.in. Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz, posłankę z PO i minister w Kancelarii Premiera, krzycząc, że powinna iść na paradę równości. Z kolei kiedy kwiaty składał Władimir Tkaczew, Konsul Generalny Federacji Rosyjskiej, z tłumu rozległy się krzyki: "Oddaj wrak, oddaj wrak", "Norymberga dla Putina".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski