Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O wyjeździe za granicę na razie nie myślę

Jacek Żukowski
Pomocnik Cracovii znów został uwzględniony przez selekcjonera Adama Nawałkę i dostał powołanie
Pomocnik Cracovii znów został uwzględniony przez selekcjonera Adama Nawałkę i dostał powołanie Andrzej Banaś
Rozmowa. Kadrowicz Bartosz Kapustka chce się na razie doskonalić w Polsce

Zagraliście świetny mecz ze Śląskiem Wrocław, trudno się do czegokolwiek przyczepić.

Cała drużyna zagrała dobrze, ale zabrakło trochę konsekwencji w drugiej połowie. Ta stracona bramka trochę boli, ale wiadomo, że każdy z nas jest zadowolony. Cieszymy się, że kolejny raz strzeliliśmy u siebie wiele goli.

Czy po nominacji selekcjonera Adama Nawałki na towarzyskie mecze z Islandią i Czechami grało się Panu lepiej?

Myślę, że to nie ma wpływu na moje samopoczucie. Staram się przygotowywać do każdego meczu tak samo. Po spotkaniu w Łęcznej każdy z nas chciał zatrzeć złe wrażenie i myślę, że to się udało.

Czuje się Pan już etatowym reprezentantem po trzecim powołaniu z rzędu?

Zdaję sobie sprawę, że jestem dopiero na początku drogi. Muszę udowadniać przydatność, by dostawać kolejne powołania. Cieszę się, że to nie było coś jednorazowego, mam nadzieję, że będę na lata w tej reprezentacji.

Koledzy z Cracovii pokazują, że aspirują do kadry, świetnie grają Damian Dąbrowski, Mateusz Cetnarski. Widziałby Pan ich w reprezentacji?

Nie jestem selekcjonerem, nie chcę więc oceniać. Na pewno jednak robią wszystko, by się w reprezentacji znaleźć. „Dąbro” rozegrał kolejny dobry mecz, a jeśli chodzi o „Cetnara”, to wystarczy popatrzeć na liczbę bramek i asyst. To są piłkarze, którzy nadają ton naszej grze.

Macie 24 punkty i 3. miejsce po pierwszej rundzie rozgrywek. To dobra pozycja startowa, by pomyśleć o europejskich pucharach.

Zgadza się, cieszymy się z tego powodu, że w tym sezonie możemy grać o wyższe cele. Aczkolwiek jest jeszcze wiele meczów, a tabela jest bardzo spłaszczona. Dwa nieudane mecze mogą spowodować spadek. Od dłuższego czasu jednak utrzymujemy się w górze tabeli.

Czwarty mecz z rzędu wygraliście na własnym boisku, kiedy uda się zapełnić stadion?

Chcielibyśmy, by kibiców na meczach było więcej. Jest jednak zimno i ludzie na pewno też o tym myślą. Na pewno na naszych spotkaniach kibice nie mogą się nudzić, strzelamy wiele bramek.

To Pana ostatnia runda w Cracovii?

Nie, nie podejmuję tematu transferu. Staram się myśleć o tym, by w Cracovii stawać się ważną postacią, odgrywać istotną rolę. Jestem dumny z tego, że mogę grać w takiej Cracovii, która walczy o wysokie lokaty. Nie myślałem o odejściu.

A jak odbiera Pan to, że przedstawiciele Romy przyjeżdżają, by Pana oglądać?

Staram się nie zaprzątać sobie tym głowy, może mi to plątać nogi. Chcę do każdego meczu przygotowywać się tak, jak wcześniej. Jeśli bym o tym myślał, to spowodowałoby to zawirowania w mojej głowie. Chcę twardo stąpać po ziemi. Zdaję sobie sprawę z tego, że by kiedyś grać w najlepszych ligach świata, będę musiał jeszcze wiele elementów podszkolić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski