O których polskich artystach było w tym roku głośno? Sprawdź w naszej galerii >>>

KAZIK STASZEWSKI

Kazik Staszewski i jego piosenka "Twój ból jest lepszy, niż mój" wstrząsnęła nie tylko posadami radiowej Trójki. To przebój roku, który miał nie tyle wymiar muzyczny, co polityczny. Piosenka pojawiła się na szczycie Listy Przebojów Trójki i zaraz zniknęła ze strony internetowej, przez co rozpętała się polityczna burza.

Ten utwór Kazika komentował wydarzenia z 10 kwietnia 2020 roku, a konkretnie zachowanie Jarosława Kaczyńskiego, który odwiedził grób swojej matki na Cmentarzu Powązkowskim, mimo iż dla wszystkich był on zamknięty przez obostrzenia w związku z pandemią. Sama piosenka "Twój ból jest lepszy, niż mój" stała się w ciągu kilku tygodni... kultowa i na You Tube uzyskała prawie 20 milionów odsłon.

KAZIK STASZEWSKI

Manuela Gretkowska, pisarka, tak tłumaczyła "Dziennikowi Bałtyckiemu" fenomen tego utworu, dodając, że nią też on wstrząsnął:

"Dotychczas buntując się przeciw bezprawiu PiS-u posługiwaliśmy się piosenkami, wierszami z epoki PRL-u. Jedna zwrotka, kilka słów i wiadomo, że chodzi o łamanie wolności. Tamte emocje sprzed lat wracają i hasła, jakbyśmy nie umieli jeszcze wyrazić tych współczesnych. Kazik przez tę piosenkę stał się Kazimierzem Wielkim nad Wisłą. To żart, ale tak mniej więcej poczułam. Jego piosenka stała się symbolem tego, co przeżywamy. Siła dzieła sztuki jest tym większa, im bardziej jest kwintesencją swego czasu, jego artystyczną syntezą".

KRZYSZTOF SKIBA

Krzysztof Skiba, lider zespołu Big Cyc, kilka razy w tym roku był na ustach wielu internautów. Pierwszy raz w marcu, tuż po wybuchu pandemii, kiedy o gwiazdach narzekających na straty finansowe jakie odnoszą przez koronawirusa, napisał: "stękają jak dziady kościelne".

Na swoim Facebooku mocno skrytykował gwiazdy, które narzekają na straty, wynikające między innymi z zakazu organizowania imprez masowych czy odwołania koncertów. Lider Big Cyc był zdziwiony, że artyści nie zaoszczędzili pieniędzy na czarną godzinę. "Jęczą jak stare baby u lekarza, że odwołano im koncerty czy spektakle" - komentował na FB. Muzyk tłumaczył też, że zagrożenie epidemią koronawirusa to doskonała okazja, by zastanowić się nad życiem.

"Warto przy tej okazji zdobyć się na jakąś rozsądną refleksję. Przewartościować swoje życie. Pomyśleć o tym, że ta niespodziewana lekcja koronawirusa przyda się nam wszystkim. Być może warto zadumać się nad kruchością życia, przypomnieć sobie starą prawdę, że jesteśmy tylko pasażerami w tym pociągu pędzącym przez czas, a samo życie nie polega tylko na fajnej imprezie z kokainą pod nosem i bentleyem pod pachą" - pisał.
Ten jego wpis wywołał wielką dyskusję w internecie.