O pigułce „dzień po” przy Grobie Pańskim... [zdjęcia]

Przeczytajcie "Biblię Szatana" la Veya, nie, to nie jest o czarnych mszach i czarach, nie jest też biblią, to tylko prowokacyjny tytuł. Ta książka wyjaśnia jak działa religia i jak nami manipuluje. Nie ma większego zakłamania niż to co oferuje nam kościół katolicki oraz inne dominujące religie.

co im przeszkadza a co nie? tylko obiektywnie poprosze, jakas ankieta? analiza? badanie? nie to zebym sie z nimi solidaryzowal ale zaskoczyla mnie twoja pewno

gdzie jest motyl ?

...

No właśnie.

Ciekawe. Księżom przeszkadza współżycie dwóch mężczyzn, ale dwóch kobiet - już nie. Przecież i jedno i drugie to homoseksualizm, jakże potępiany przez kler. Cóż. Dwie liżące się panienki wyglądają podniecająco, można sobie pomiętolić wacka pod sutanną, prawda kłamliwe szuje?

"Mężczyźni współżyjący ze sobą" aha, bo wtedy nie staje, to jest źle? Ale za to na dwie kobiety chętnie się patrzy, to wtedy nie potępiają? Czy może, jak odnoszę wrażenie, skłonności homo u kobiet są traktowane mniej poważnie? Ta wybiórczość kościoła mnie przeraża, i nie tylko wybiórczość - włażenie z buciorami w życie innych i ocenianie ludzi tylko za ich uczucia...

spust do geby ratuje sytuacje

czy dobrze widzę? miedzy "mężczyźni współżyjący ze sobą" a "rozwody" są "sądy"? AHAHA!! no ładnie proboszcz pojechał... co za kmiot

Skąd przypuszczenie, że "zabawa trwa dalej"? Nie przekroczyło nigdy Twojej myśli, że może taka pigułka jest ratunkiem dla ofiar gwałtu? Osobom, małżeństwom, potencjalnym rodzicom, którzy jeszcze nie są przygotowani? Osobom, które z jakichkolwiek powodów (choroby...) nie mogą mieć dziecka, jednak nie muszą rezygnować ze współżycia?
Jeśli bycie odpowiedzialnym na dłuższą metę jest wg Ciebie rozwiązaniem "nowoczesnych" dziewczyn/osób (bo ostatecznie odpowiedzialność leży po obu stronach) to świadczy tylko, że Ty, drogi komentujący, żyjesz w przeszłości, gdzie ciąża była zakończeniem wszystkiego i jedyną opcją był ślub z, być może, nieodpowiednim partnerem, i poród dziecka, które mogło być nawet nie kochane. Gratulacje za myślenie.

Cenę rozbudowany komentarz, jednak idąc tą linią myślenia równie dobrze można można posunąć myśl i stwierdzić, że przymusowe usunięcie jajników, czy niewspółżycie prowadzące do zapłodnienia i zagnieżdżenia jest de facto dalekosiężną aborcją...bo przecież "to żywa komórka". Owszem, żywa. Jednak skóra, którą systematycznie zrzucamy jest również komórką/żywym organizmem.
Nie zgodzę się z takim myśleniem Kościoła. Podtrzymywać życie na siłę, bo to moralnie prawidłowe, i zmarnować późniejsze życie takiego niechcianego dziecka...Nie uważam, żeby ludzie którzy NIGDY nie będą mieli problemów z rodzeniem dzieci "pakowali się z butami" i decydowali o czymś, co powinno być w pierwszej kolejności decyzją kobiety.

Dwóch księży rozmawia o celibacie. Jeden mówi:
- Słyszałeś, że Watykan rozważa możliwość zniesienia celibatu?
- Tak, ale my już tego nie doczekamy.
- Ale może nasze dzieci...

Eeech, jak ja bym chciał żeby zamiast wylewania żółci nawiązała się merytoryczna dyskusja... Kościół nigdy nie będzie za "pigułką po". Wystarczy poczytać o jej działaniu, w tym o mechanizmie antynidacyjnym - uniemożliwiającym zagnieżdżenie się ewentualnemu zarodkowi w macicy (jeśli pigułka zostanie przyjęta po owulacji/zapłodnieniu lub inne mechanizmy nie zadziałają) czyli de facto aborcję. Oczywiście przy założeniu że życie ludzkie zaczyna się od poczęcia można stwierdzić że jest to morderstwo.

Zresztą także "zwykłe" pigułki antykoncepcyjne regularnie przyjmowane, czy wiele innych metod (na przykład hormonalnych) ma wbudowany mechanizm antynidacyjny, który uniemożliwia zagnieżdżenie się ewentualnemu zarodkowi w macicy, gdyż nie zawsze blokada owulacji zadziała. Stosowanie takiej antykoncepcji zawsze wiąże się z ryzykiem niedopuszczenia do implantacji zarodka, czyli jego śmierci.

No bo przecież wg WHO ciąża zaczyna się nie zapłodnieniem a implantacją zarodka w macicy, więc preparaty de facto wczesnoporonne są uważane za "antykoncepcyjne".

Wystarczy poczytać podręczniki akademickie do farmacji...

Powinno też być dopisane "księża współżyjący ze sobą", "księża pedofile".

Poszliście, zobaczyliście, zaakceptowaliście..to Wy jesteście katolikami hipokrytami! W Polsce religia odbierana jest jako tradycja, a to bardzo błędne myślenie...nie chcesz, nie uczestniczysz...uczestniczysz, akceptujesz...