Nowy szef MSZ Jacek Czaputowicz próbuje poprawić relacje Polski z Unią i Niemcami

Witold Głowacki
Jacek Czaputowicz
Jacek Czaputowicz adam guz/polska press
Jacek Czaputowicz, nowy szef polskiej dyplomacji, był zastępcą Witolda Waszczykowskiego. Jako jego następca raczej nie zrywa z dotychczasowymi kierunkami polityki zagranicznej rządu PiS, prezentuje jednak zupełnie odmienny od poprzednika styl.

Nowy minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz próbuje razem z premierem Mateuszem Morawieckim doprowadzić do odwilży w stosunkach Polski z Unią Europejską i jej największymi krajami. Zabrał się za to w tempie i stylu, które mocno irytują jastrzębi w obozie Zjednoczonej Prawicy, zarazem jednak jego manewry mogą okazać się dość skuteczne. I jeśli nie naprawią stosunków Warszawy z Brukselą, Berlinem i Paryżem, to przynajmniej je poprawią.

W niedzielę Czaputowicz spotkał się w Brukseli z wiceszefem Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem. Tematem rozmów była oczywiście uruchomiona w grudniu przeciw Polsce przez Komisję Europejską procedura przewidziana w artykule 7 Traktatu o UE. Bezpośrednim powodem było przyjęcie ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS, które zdaniem Komisji zagrażają podziałowi władz i niezależności wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Ale zastrzeżenia KE dotyczą łącznie 13 ustaw, w tym na przykład tej o TK. Czaputowicz jeszcze przed spotkaniem zapowiadał „otwartość na współpracę”. Wiemy jednak, że nie chodzi o żadne dalej idące ustępstwa - resort Czaputowicza razem z ludźmi premiera Mateusza Morawieckiego przygotowuje w tej chwili „Białą Księgę”, w której rząd ma przedstawić swoje argumenty ws TK czy ustaw o sądownictwie. - Uważam, że Polska ma w tym sporze rację, chcemy spokojnie prezentować te nasze racje.- mówił Czaputowicz o spotkaniu.

Nieco ponad tydzień wcześniej z szefem Komisji Europejskiej Jeanem Claudem Junckersem spotkał się natomiast premier Mateusz Morawiecki. Szczegóły rozmów nie zostały ujawnione -Przewodniczący i premier ustalili, że spotkają się ponownie, by kontynuować dyskusję mającą przynieść postępy do końca lutego. Kolacja przebiegła w przyjaznej atmosferze - napisano w komunikacie po spotkaniu.

CZYTAJ TAKŻE: Szef MSZ Jacek Czaputowicz w Berlinie. Spotkał się z szefem niemieckiego MSZ Sigmarem Gabrielem. Rozmawiano m. in. o reparacjach wojennych

W kwestiach spornych między Komisją Europejską a Polską raczej nie należy się spodziewa znaczących odstępstw od dotychczasowej linii rządu (w tym poprzedniego), z pewnością widać jednak pewną różnicę stylu. Tak samo ma się rzecz z wypowiedziami Czaputowicza. Nie znaczy to jednak, że nie ma obszarów, w których nowy szef MSZ by nie zaskakiwał. Choć nowy szef dyplomacji od spotkania z Timmermansem zaczął już czwartą wizytę zagraniczną - w Brukseli - to jak dotąd najszerszym echem odbiły się jego słowa, które padły podczas drugiej - w Niemczech. W Berlinie Czaputowicz powiedział dość wprost, że gorący w polskiej polityce i bardzo ważny dla rządzącego obozu problem reparacji wojennych nie jest w tej chwili w ogóle tematem, którym zajmowałyby się rządy obu krajów.

- Szukamy rozwiązania, natomiast na tym etapie nie jest to kwestia, która stanowi jakiś balast w stosunkach między rządami. Przyjmuję propozycję ministra Gabriela, by specjaliści dyskutowali na ten temat - powiedział w Berlinie Czaputowicz.

Ta wypowiedź miała - według „Faktu” - oburzyć prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Czaputowicz miał zaś usłyszeć, że od tej pory ma konsultować swoje wypowiedzi z Nowogrodzką i że może „wiosną zostać zrekonstruowany”. - Nie mam pojęcia, czy prezes był tym jakoś szczególnie poruszony, nie miałem okazji z nim o tym rozmawiać, ale wiem doskonale, że na dyplomacji, jej niuansach i języku Jarosław Kaczyński zna się wielokrotnie lepiej niż przedstawiają to media. Ale tak, dla części moich kolegów reparacje to rzeczywiście jest temat, który budzi ogromne emocje. - tak, co najmniej oględnie, odpowiada nieźle poinformowany polityk PiS zapytany o sprawę wypowiedzi Czaputowicza.
- Niemcy to nasz główny partner gospodarczy i polityczny. Zależy nam na utrzymaniu bardzo dobrych stosunków - mówił Czaputowicz tuż po objęciu funkcji szefa MSZ. To wtedy zapowiedział też, że jedzie do Berlina - to była jego druga wizyta zagraniczna. Ale przed Berlinem Czaputowicz odwiedził jeszcze Sofię. Nie krył, że chce w ten sposób podkreślić, że zamierza kontynuować dotychczasową politykę regionalną rządzącego obozu i swego poprzednika Witolda Waszczykowskiego. - Premier Mateusz Morawiecki złożył pierwszą wizytą w Budapeszcie, ja jestem w Sofii. Oznacza to, że dla Polski region Europy Środkowej jest bardzo ważny w polityce zagranicznej - mówił nowy szef MSZ tuż po przyjeździe do Bułgarii. Przypomniał o szczycie Trójmorza i mówił o zacieśnianiu współpracy regionalnej - co oczywiście wpisuje się w dotychczasową retorykę polskiego rządu

Był jednak ważniejszy powód wizyty w Sofii. Znów procedura z artykułu 7. Bułgaria sprawuje w tej chwili prezydencję w Unii Europejskiej - dlatego konsultacje z bułgarskim ministem spraw zagranicznych i specjalną minister ds. prezydencji Lilianą Pawłową miały dla Czaputowicza szczególne znaczenie.

Bułgaria była też jak dotąd jednym z krajów, które przedstawiciele obozu rządzącego wskazywali jako możliwych sojuszników Polski w głosowaniu nad kolejnymi etapami procedury. Żadne deklaracje jednak nie padły.

CZYTAJ TAKŻE: Szef MSZ Jacek Czaputowicz w Berlinie. Spotkał się z szefem niemieckiego MSZ Sigmarem Gabrielem. Rozmawiano m. in. o reparacjach wojennych

-Przedstawiłem wstępne stanowisko Polski odnośnie tego problemu (procedury z art. 7 -przyp red). Zadeklarowałem, że wkrótce zostanie ono przedstawione na piśmie prezydencji, Komisji, a także państwom członkowskim. Polska nastawiona jest na dialog w tej sprawie - mówił w Sofii, już na zakończenie wizyty Czaputowicz. Jeszcze w Sofii Czaputowicz zapowiedział też, że o prowadzonej przez KE przeciw Polsce procedurze wynikającej za artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej będzie rozmawiał w Berlinie z szefem niemieckiej dyplomacji Sigmarem Gabrielem. Jednocześnie ogłosił, że zaproponował spotkanie Fransowi Timmermansowi, pierwszemu wiceprzewodniczącemu Komisji Europejskiej. Timmermans dosć szybko poinformował, że propozycję przyjął - Cieszę się, że nowy polski minister spraw zagranicznych szuka ze mną dialogu - mówił wiceszef Komisji Europejskiej.

Czaputowicz był jednym z zastępców Witolda Waszczykowskiego w MSZ - obaj panowie raczej dobrze się rozumieli - i nie mieli większych problemów ze współpracą. Jako następca Waszczykowskiego Czaputowicz zdaje się jednak prezentować zupełnie odmienny od poprzednika styl, znacznie mniej konfrontacyjny, znacznie bardziej - nomen omen - dyplomatyczny.

Pytanie tylko, czy sama zmiana stylu ma szansę przynieść dalej idące niż wzajemna zmiana stylu efekty. Radykalnej poprawy w relacjach z Brukselą czy Berlinem nie powinniśmy się w najbliższym czasie spodziewać. Pewne ocieplenie jest jednak jak najbardziej możliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl