Nowy system poboru opłat na autostradzie A1 ruszy dopiero w 2018 roku

Paweł Durkiewicz
fot. A. Gola
Lekiem na gigantyczne korki przed bramkami na autostradach ma być wprowadzenie elektronicznego systemu poboru opłat. Na nowe rozwiązanie przyjdzie nam jednak poczekać.

Duże natężenie ruchu na autostradzie A1 AmberOne w pierwszy dzień długiego weekendu przywołało wspomnienie z zeszłorocznego sezonu urlopowego, kiedy przed bramkami zjazdowymi w każdy weekend tworzyły się potężne korki. W tym roku problem mają ograniczyć instalowane na A1 dodatkowe bramki, jednak docelowym rozwiązaniem ma być wprowadzenie elektronicznego systemu poboru opłat na wszystkich polskich autostradach.

Na nowy system przyjdzie nam jednak poczekać. Choć poprzednia szefowa Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Elżbieta Bieńkowska odchodząc z resortu zarekomendowała wprowadzenie automatycznego poboru już w 2016 roku, wiadomo już, że termin ten nie jest możliwy. Przedstawiciele MIiR zapowiadają, że zmiany wejdą w życie w roku 2018. Skończy się wówczas obecna umowa z dostawcą systemu viaTOLL, który obecnie funkcjonuje tylko na odcinkach autostrad zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

- Zacznie wtedy obowiązywać nowy, wyłącznie elektroniczny pobór opłat - zapewnia Piotr Popa, rzecznik resortu. - Zakłada on objęcie opłatami zarówno pojazdów lekkich, jak i ciężkich, co wiąże się bezpośrednio z koniecznością zintegrowania go z już istniejącym systemem viaTOLL.
Projekt zakłada rozwiązania zintegrowane z systemami poboru opłat koncesjonariuszy, czyli zarządców prywatnych odcinków autostrad (między innymi odcinka A1 AmberOne między Gdańskiem a Toruniem). Oznaczać to będzie możliwość korzystania z sieci dróg państwowych i prywatnych za pomocą jednego sposobu obliczania i pobierania należnej opłaty.

Problemu we wprowadzeniu elektronicznego systemu nie widzi spółka Gdańsk Transport Company, która zarządza A1 AmberOne. Przedstawiciele koncesjonariusza podkreślają, że są "gorącymi zwolennikami" wprowadzenia e-myta zgodnego z dyrektywami Unii Europejskiej. Od razu dodają jednak, że inicjatywa w tej sprawie należy do MIiR.

- GTC SA pobiera opłaty w imieniu ministra infrastruktury i decyzja o zmianie systemu poboru opłat leży w gestii ministra - stwierdza Anna Kordecka, rzecznik prasowy zarządcy A1 AmberOne. - Zatem, aby GTC mogło wprowadzić elektroniczny pobór opłat na zarządzanym przez nią odcinku autostrady, musimy najpierw otrzymać od ministra infrastruktury instrukcję zawierającą szczegóły takiego rozwiązania. Elektroniczny pobór opłat jesteśmy w stanie wprowadzić w ciągu roku od chwili uzyskania takiej instrukcji ze strony ministra.

- System elektronicznego poboru opłat będzie niewątpliwym udogodnieniem dla kierowców, jednak nie można pokładać zbyt wielkiej wiary w to, że pozwoli on całkowicie wyeliminować korki - uważa dr Michał Beim, ekspert w dziedzinie transportu z Instytutu Sobieskiego.

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 5.06.2015 r. albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nowy system poboru opłat na autostradzie A1 ruszy dopiero w 2018 roku - Dziennik Bałtycki

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Y
Yeti
One są tylko częściowo rozwiązaniem bo nie odzwierciedlają tego ile konkretnie przejechaliśmy po autostradzie, a te elektroniczne systemy poboru są sprawiedliwsze bo płacisz tyle ile faktycznie wyjeździsz.
W
Wola
Też mi się wydaje, że nie jest to problem. Miało być 2016, gdzieś już w Polsce przecież to funkcjonuje, tylko na samochody ciężarowe, więc wg mnie wprowadzenie tego szybciej nie jest problemem. To zwyczajne odkładanie sprawy w czasie, a my będziemy się męczyć przy tych bramkach kolejne lato...
J
Jacek
Póki wprowadzą elektroniczne winiety to dużo wody w Wiśle upłynie, nawet Białoruś je ma a u nas dalej zacofanie..
J
Jacek
To żaden problem tylko brakuje politycznej woli na wprowadzenie elektronicznych winiet. A jak widać to jednak by się przydały, szczęście, że nie jadę A-1 tylko krajówką a potem ekspresówką.
K
Kierujący
Powinien już dawno system elektroniczny hulać, przecież działa na niektórych odcinkach, więc co za problem popchnąć go dalej?!?!?
A
Alek
Bramki stawiają nas 100 lat za zachodem. Skoro winiety w niektórych rejonach kraju działają, nie mówiąc już o tym jak ułatwiają życie za granicą to nie rozumiem, czemu u nas się z tym ociągają.
R
Rumcajs
Te nie bywalec- nafaszerowany , tekstem kretyna w spódnicy - "gdzie bramki tam kork"i- bujaj w oparach absurdu dalej.
t
też gość
nie kompromituj się !
s
spokojny
Wywalcie natychmiast te debilne budki wartownicze z XIX wieku!
Proponuję od zaraz system prosty jak konstrukcja cepa – nazywa się winietka.
Dotarło?
A potem sobie róbcie na spokojnie elektronikę, która będzie gotowa za 120 lat.
Wróć na i.pl Portal i.pl